Porsche Cayenne Driving Experience 2017 |
10 kwietnia 2017 roku – to był dzień wysokich lotów. Na zaproszenie Porsche Inter Auto Polska oraz Peperoncino Agency stawiliśmy się w Warszawie na starcie rajdu Porsche Cayenne Driving Experience.
Tekst: Mateusz Cieślak, foto: Artur Woszak i Marcin Szczepiński
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 – samochody i trasa
Osiem błyszczących Cayenne’ów we wszystkich możliwych wersjach silnikowych z mocą od 260 KM do 570 koni w wersji Turbo S czekało na start. My zasiedliśmy na pokładzie białego diesela, w którym razem z Patrykiem Mikiciukiem przewodziliśmy całej stawce.
W pierwszej części trasa rajdu wiodła przez autostradę, z której zjechaliśmy na leśne odcinki specjalne. Mijaliśmy niegroźne tym razem brzozy, promienie słońca tworzyły piękne poświaty w tumanach kurzu, a spod kół sypał grad kamieni. Do tego stopnia, że z naszego Cayenne’a odpadła kamera gopro, którą teraz leśne krasnale będą nagrywały filmy na YouTube. W końcu dojechaliśmy na Tor Łódź, gdzie niemożliwe stało się faktem.
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 – wrażenia z jazdy po torze
Do tej pory jest nam ciężko uwierzyć w to, że wielkie jak samolot SUV-y mogą dawać taki fun z jazdy po torze. Zawieszenie oczywiście można przełączyć w tryb sportowy, przez co Cayenne schodzi maksymalnie w dół, staje się sztywniejszy w zakrętach, silnik szybciej reaguje na gaz, a skrzynia zaczyna zmieniać biegi później. Ale to wciąż dwutonowy kloc! Kloc, który sprawił nam wiele frajdy i zmusił do przemyślenia swoich poglądów.
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 – podsumowanie
Łódzki tor mocno przypomina ś.p. Tor Lublin, przez co impreza była jeszcze bliższa naszym sercom. Wielkie brawa dla ośrodka, który stworzył nam bardzo przyjemne warunki do „pracy”. Wielkie brawa dla agencji Peperoncino za zaproszenie nas jako jedyną redakcję. Próbowaliśmy, ale organizacyjnie nie było się do czego przyczepić. Wielkie brawa dla Golden Track Kasi Sakowskiej oraz jej instruktorów, którym pomagał zespół Driveart, za ogrom wiedzy, jaką przekazali kierowcom.
Wielkie brawa dla Patryka Mikiciuka, który nie okazał się być poważnym panem z TV, tylko równym gościem z milionem świetnych historii w głowie. Wreszcie wielkie brawa dla Porsche Inter Auto Polska za prawidłowe podejście do klientów i samochodów. 10 kwietnia 2017 uznajemy za bardzo udany, o żadnej katastrofie nie może być mowy. :P
Ciekawostka: Po przejechaniu pierwszych 100 metrów rajdu okazał się, że jeden z samochodów ma problem z oponą. Pomyśleliśmy, że później będzie tylko gorzej. Tymczasem Cayenne’y dostały mocno w kość zarówno w terenie jak i na torze. Było skakanie po wertepach, była ostra jazda po zakrętach, było kręcenie silników do odciny. W tym czasie nie wystąpiła żadna awaria. Porsche to jednak Porsche.
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 |
10 kwietnia 2017 roku – to był dzień wysokich lotów. Na zaproszenie Porsche Inter Auto Polska oraz Peperoncino Agency stawiliśmy się w Warszawie na starcie rajdu Porsche Cayenne Driving Experience.
Tekst: Mateusz Cieślak, foto: Artur Woszak i Marcin Szczepiński
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 – samochody i trasa
Osiem błyszczących Cayenne’ów we wszystkich możliwych wersjach silnikowych z mocą od 260 KM do 570 koni w wersji Turbo S czekało na start. My zasiedliśmy na pokładzie białego diesela, w którym razem z Patrykiem Mikiciukiem przewodziliśmy całej stawce.
W pierwszej części trasa rajdu wiodła przez autostradę, z której zjechaliśmy na leśne odcinki specjalne. Mijaliśmy niegroźne tym razem brzozy, promienie słońca tworzyły piękne poświaty w tumanach kurzu, a spod kół sypał grad kamieni. Do tego stopnia, że z naszego Cayenne’a odpadła kamera gopro, którą teraz leśne krasnale będą nagrywały filmy na YouTube. W końcu dojechaliśmy na Tor Łódź, gdzie niemożliwe stało się faktem.
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 – wrażenia z jazdy po torze
Do tej pory jest nam ciężko uwierzyć w to, że wielkie jak samolot SUV-y mogą dawać taki fun z jazdy po torze. Zawieszenie oczywiście można przełączyć w tryb sportowy, przez co Cayenne schodzi maksymalnie w dół, staje się sztywniejszy w zakrętach, silnik szybciej reaguje na gaz, a skrzynia zaczyna zmieniać biegi później. Ale to wciąż dwutonowy kloc! Kloc, który sprawił nam wiele frajdy i zmusił do przemyślenia swoich poglądów.
Porsche Cayenne Driving Experience 2017 – podsumowanie
Łódzki tor mocno przypomina ś.p. Tor Lublin, przez co impreza była jeszcze bliższa naszym sercom. Wielkie brawa dla ośrodka, który stworzył nam bardzo przyjemne warunki do „pracy”. Wielkie brawa dla agencji Peperoncino za zaproszenie nas jako jedyną redakcję. Próbowaliśmy, ale organizacyjnie nie było się do czego przyczepić. Wielkie brawa dla Golden Track Kasi Sakowskiej oraz jej instruktorów, którym pomagał zespół Driveart, za ogrom wiedzy, jaką przekazali kierowcom.
Wielkie brawa dla Patryka Mikiciuka, który nie okazał się być poważnym panem z TV, tylko równym gościem z milionem świetnych historii w głowie. Wreszcie wielkie brawa dla Porsche Inter Auto Polska za prawidłowe podejście do klientów i samochodów. 10 kwietnia 2017 uznajemy za bardzo udany, o żadnej katastrofie nie może być mowy. :P
Ciekawostka: Po przejechaniu pierwszych 100 metrów rajdu okazał się, że jeden z samochodów ma problem z oponą. Pomyśleliśmy, że później będzie tylko gorzej. Tymczasem Cayenne’y dostały mocno w kość zarówno w terenie jak i na torze. Było skakanie po wertepach, była ostra jazda po zakrętach, było kręcenie silników do odciny. W tym czasie nie wystąpiła żadna awaria. Porsche to jednak Porsche.