Największe okręty podwodne w historii. Artykuł powstał we współpracy ze smartage.pl
Największe okręty podwodne w historii | Geneza
Na przełomie lat 60. i 70. radziecka flota podwodna pod wieloma względami ustępowała amerykańskiej. Najgorzej wygląda kwestia okrętów uzbrojonych w pociski balistyczne. Okręty te, należące do długiej serii kilkudziesięciu jednostek różniących się konstrukcją, uzbrojeniem i możliwościami bojowymi, przede wszystkim były wyjątkowo głośne, a przez to łatwe do wykrycia. Również przenoszone przez nie pociski balistyczne nie dysponowały odpowiednim zapasem zasięgu, a okręty nie do końca były przystosowane do operowania i odpalania pocisków z terenów arktycznych.
Na początku lat 70. Rosjanie rozpoczęli wstępne prace nad nowym typem atomowego okrętu podwodnego i nosiciela międzykontynentalnych pocisków balistycznych, oznaczone jako projekt 941 Akuła. Oficjalnie w 1972 roku zatwierdzono specyfikację dla takiej jednostki i zlecono prace nad nią Siergiejowi Kowalowowi z biura konstrukcyjnego Rubin. Prace przebiegały powoli, ponieważ konstruktorzy nie wiedzieli, jak sprostać wygórowanym wymaganiom postawionym przez Marynarkę Wojenną – chodziło głównie o umieszczenie 20 wyrzutni pocisków balistycznych typu R-39, które miały mieć aż 16 m długości i masę startową około 90 ton.
Gdy w listopadzie 1974 roku doszło do spotkania I sekretarza KC Leonida Breżniewa z amerykańskim prezydentem Geraldem Fordem, w trakcie którego uzgodniono formułę traktatu SALT II, Rosjanie dowiedzieli się o amerykańskich pracach nad okrętami podwodnymi typu Ohio przystosowanymi do przenoszenia aż 24 pocisków balistycznych. Rosjanie zagrozili wówczas, że jeśli będą kontynuowane, oni rozpoczną prace nad jednostkami o podobnych możliwościach. Podczas spotkania Breżniew określił nowe okręty jako Tajfuny, co stało się źródłem ich NATO-wskiego kodu – Typhoon.
Amerykanie nie zamierzali przerwać prac nad swoimi jednostkami, w związku z czym Rosjanie postanowili przyśpieszyć projekt 941 (warto zaznaczyć, że okręty i tak by powstały prędzej czy później, niezależnie od działań Amerykanów).
Największe okręty podwodne w historii | Okręty podwodne projektu 941 Akuła
Zespół Kowalowa przeanalizował setki projektów. Jednym z nich było zbudowanie 235-metrowego okrętu o tradycyjnej konstrukcji, w którym wyrzutnie pocisków umieszczono za kioskiem, podobnie jak w okrętach typu Ohio i starszych radzieckich jednostkach. Problemem tego projektu był brak odpowiedniego suchego doku do jego budowy oraz innej infrastruktury portowej.
Po trwających do 1976 roku pracach zespół Kowalowa przedstawił koncepcję, która spełniała wszystkie oczekiwania. Był to 441 przeanalizowany projekt. Zakładał on zbudowanie nietypowego okrętu o długości kadłuba zewnętrznego 172 m i szerokości aż 23 m, wewnątrz którego znajdowały się w układzie katamaranu dwa równoległe kadłuby sztywne o długości 149 m każdy, liczące po 8 sekcji, w których ulokowano pomieszczenia załogi, reaktory atomowe i część wyposażenia. Pomiędzy kadłubami znalazły się trzy oddzielne sekcje mieszczące przedział torpedowy z 6 wyrzutniami torped kalibru 533 mm i 650 mm i magazyn torped, przedział dowodzenia oraz przedział napędowy. Sekcje te wykorzystywano również jako połączenie między kadłubami. Pomiędzy kadłubami sztywnymi, przed kioskiem umieszczono 20 wyrzutni pocisków balistycznych.
Kadłuby sztywne wykonano z tytanu, co znacząco zwiększało ich odporność. Dodatkowo nad nimi umieszczono specjalne kapsuły ratunkowe pozwalające całej załodze na opuszczenie okrętu znajdującego się pod wodą. Kadłub zewnętrzny pokryto natomiast dopracowaną powłoką, która znacząco tłumiła dźwięki z wnętrza okrętu i pochłaniała część fal dźwiękowych z sonarów. Maksymalna głębokość zanurzenia wynosi około 400 m przy głębokości zgniecenia około 500 m. Można spotkać się z opinią, iż dzięki solidnej konstrukcji kadłuba okręty projektu 941 są w stanie wytrzymać trafienie torpedą Mark 48 kalibru 533 mm. Ciężko potwierdzić ten fakt, ale bez wątpienia okręty te są odporniejsze niż inne, tradycyjne jednostki.
Oprócz nowatorskiego projektu konstrukcji okrętów zadbano również o jak najlepsze wyposażenie. Okręty otrzymały dodatkowo rozbudowane pomieszczenia socjalne, w skład których wchodzą sala gimnastyczna, solarium, sauna czy też ptaszarnia. Załoga liczy około 150-175 oficerów i marynarzy. Wszyscy marynarze mają zapewnione własne koje, a oficerowie i podoficerowie otrzymali dwu- i czteroosobowe kabiny. Pod względem komfortu pracy okręty projektu 941 uznawane były za jedne z najwygodniejszych w radzieckiej flocie.
Napęd okrętów stanowią dwa reaktory atomowe OK-650 o mocy 380 MW każdy, po jednym w każdym kadłubie, oraz turbiny parowe o mocy 81 600 KM. Dodatkowo okręty wyposażono w pomocnicze generatory. Napęd przenoszony jest na dwie śruby chronione w specjalnych osłonach zapobiegających ich uszkodzeniu podczas przebijania się przez pokrywę lodową. Dodatkowo z przodu i z tyłu pod kadłubem umieszczono specjalne, wysuwane pędniki ułatwiające manewrowanie. Prędkość maksymalna okrętu wynosi około 16 węzłów na powierzchni i 27 pod wodą. Autonomiczność wynosi natomiast 160-180 dni w normalnych warunkach lub ponad 200 w sytuacji awaryjnej. Przy tak dużej wielkości wyporność okrętu wynosi aż 24 500 ton na powierzchni i 48 000 ton pod wodą.
Największe okręty podwodne w historii | Krótka kariera
Zanim przystąpiono do budowy pierwszego okrętu projekt przetestowano na modelu w skali 1:10. Następnie nastąpiła budowa infrastruktury potrzebnej do montażu elementów kadłuba okrętów wykonanych z tytanu. Prace nad pierwszą jednostką typu, TK-208, rozpoczęto 30 czerwca 1976 roku w Siewierodwińsku. Okręt zwodowano 27 września 1979 roku, a do służby wszedł 23 grudnia 1981 roku. Następnie rozpoczęto budowę 6 kolejnych okrętów z łącznie 8 planowanych. Do upadku Związku Radzieckiego oddano do eksploatacji 5 z nich.
Warto dodać, że początkowo amerykański wywiad nie był w stanie zidentyfikować celu powstania hal, w których budowano okręty projektu 941. Rozważano różne hipotezy, w tym budowę podwodnych okrętów transportowych.
W latach 90. sytuacja ekonomiczna w Rosji po upadku Związku Radzieckiego szybko się pogorszyła. W związku z tym drogie w eksploatacji okręty projektu 941 stały się jednymi z pierwszych ofiar cięć budżetowych. Trzy okręty wycofano ze służby w latach 1996-1999 i zezłomowano (w jednym z nich pomagali Amerykanie), a dwa kolejne przeniesiono natomiast do rezerwy. W służbie pozostał jedynie okręt TK-208, który otrzymał nazwę Dmitrij Donskoj i został zmodernizowany do standardu 941UM.
Los zachowanych w rezerwie okrętów TK-17 i TK-20 jest niepewny. W ciągu ostatnich kilkunastu lat pojawiły się informacje o planach ich zezłomowania w związku z wycofaniem pocisków balistycznych typu R-39 z eksploatacji (na mocy traktatów). Rozważano również ich przebudowania na podwodne jednostki transportowe – z przedziałem ładunkowym umieszczonym zamiast wyrzutni pocisków balistycznych, ale planów tych nie zrealizowano.
Na początku 2019 roku pojawiła się jednak informacja o planach przebudowania obu jednostek i przystosowania ich do przenoszenia pocisków manewrujących (podobny los spotkał kilka amerykańskich okrętów typu Ohio). Ciężko ocenić realność tego pomysłu, ponieważ rosyjska flota ma spore problemy finansowe, czego dowodem są przedłużające się remonty wielu dużych okrętów. Brakuje również pieniędzy na naprawy i modernizacje starszych jednostek, przez co program przebudowy dwóch okrętów typu Typhoon może nie mieć szans na realizację.
Również los TK-208 nie jest pewny, ponieważ od 2013 roku w służbie znajdują się już okręty projektu 955, w związku z czym utrzymanie kolejnego okrętu przydatnego tylko w celach badawczych wydaje się zbędne.
Największe okręty podwodne w historii | Podsumowanie
Okręty projektu 941 Akuła od początku budziły wiele emocji. Ze względu na olbrzymie rozmiary (są to największe kiedykolwiek zbudowane okręty podwodne, zarówno pod względem wyporności, jak i długości) narosło wokół nich wiele mitów. W 1984 roku amerykański powieściopisarz Tom Clancy napisał Polowanie na Czerwony Październik. Była to jego pierwsza książka i początek udanej serii powieści. Podczas prac nie miał on jednak dostępu do rzetelnych źródeł o Typhoonach, w związku z czym pojawiło się w niej wiele niesprawdzonych i błędnych informacji.
Materiał pochodzi z #5 Magazynu Motór
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Największe okręty podwodne w historii. Artykuł powstał we współpracy ze smartage.pl
Największe okręty podwodne w historii | Geneza
Na przełomie lat 60. i 70. radziecka flota podwodna pod wieloma względami ustępowała amerykańskiej. Najgorzej wygląda kwestia okrętów uzbrojonych w pociski balistyczne. Okręty te, należące do długiej serii kilkudziesięciu jednostek różniących się konstrukcją, uzbrojeniem i możliwościami bojowymi, przede wszystkim były wyjątkowo głośne, a przez to łatwe do wykrycia. Również przenoszone przez nie pociski balistyczne nie dysponowały odpowiednim zapasem zasięgu, a okręty nie do końca były przystosowane do operowania i odpalania pocisków z terenów arktycznych.
Na początku lat 70. Rosjanie rozpoczęli wstępne prace nad nowym typem atomowego okrętu podwodnego i nosiciela międzykontynentalnych pocisków balistycznych, oznaczone jako projekt 941 Akuła. Oficjalnie w 1972 roku zatwierdzono specyfikację dla takiej jednostki i zlecono prace nad nią Siergiejowi Kowalowowi z biura konstrukcyjnego Rubin. Prace przebiegały powoli, ponieważ konstruktorzy nie wiedzieli, jak sprostać wygórowanym wymaganiom postawionym przez Marynarkę Wojenną – chodziło głównie o umieszczenie 20 wyrzutni pocisków balistycznych typu R-39, które miały mieć aż 16 m długości i masę startową około 90 ton.
Gdy w listopadzie 1974 roku doszło do spotkania I sekretarza KC Leonida Breżniewa z amerykańskim prezydentem Geraldem Fordem, w trakcie którego uzgodniono formułę traktatu SALT II, Rosjanie dowiedzieli się o amerykańskich pracach nad okrętami podwodnymi typu Ohio przystosowanymi do przenoszenia aż 24 pocisków balistycznych. Rosjanie zagrozili wówczas, że jeśli będą kontynuowane, oni rozpoczną prace nad jednostkami o podobnych możliwościach. Podczas spotkania Breżniew określił nowe okręty jako Tajfuny, co stało się źródłem ich NATO-wskiego kodu – Typhoon.
Amerykanie nie zamierzali przerwać prac nad swoimi jednostkami, w związku z czym Rosjanie postanowili przyśpieszyć projekt 941 (warto zaznaczyć, że okręty i tak by powstały prędzej czy później, niezależnie od działań Amerykanów).
Największe okręty podwodne w historii | Okręty podwodne projektu 941 Akuła
Zespół Kowalowa przeanalizował setki projektów. Jednym z nich było zbudowanie 235-metrowego okrętu o tradycyjnej konstrukcji, w którym wyrzutnie pocisków umieszczono za kioskiem, podobnie jak w okrętach typu Ohio i starszych radzieckich jednostkach. Problemem tego projektu był brak odpowiedniego suchego doku do jego budowy oraz innej infrastruktury portowej.
Po trwających do 1976 roku pracach zespół Kowalowa przedstawił koncepcję, która spełniała wszystkie oczekiwania. Był to 441 przeanalizowany projekt. Zakładał on zbudowanie nietypowego okrętu o długości kadłuba zewnętrznego 172 m i szerokości aż 23 m, wewnątrz którego znajdowały się w układzie katamaranu dwa równoległe kadłuby sztywne o długości 149 m każdy, liczące po 8 sekcji, w których ulokowano pomieszczenia załogi, reaktory atomowe i część wyposażenia. Pomiędzy kadłubami znalazły się trzy oddzielne sekcje mieszczące przedział torpedowy z 6 wyrzutniami torped kalibru 533 mm i 650 mm i magazyn torped, przedział dowodzenia oraz przedział napędowy. Sekcje te wykorzystywano również jako połączenie między kadłubami. Pomiędzy kadłubami sztywnymi, przed kioskiem umieszczono 20 wyrzutni pocisków balistycznych.
Kadłuby sztywne wykonano z tytanu, co znacząco zwiększało ich odporność. Dodatkowo nad nimi umieszczono specjalne kapsuły ratunkowe pozwalające całej załodze na opuszczenie okrętu znajdującego się pod wodą. Kadłub zewnętrzny pokryto natomiast dopracowaną powłoką, która znacząco tłumiła dźwięki z wnętrza okrętu i pochłaniała część fal dźwiękowych z sonarów. Maksymalna głębokość zanurzenia wynosi około 400 m przy głębokości zgniecenia około 500 m. Można spotkać się z opinią, iż dzięki solidnej konstrukcji kadłuba okręty projektu 941 są w stanie wytrzymać trafienie torpedą Mark 48 kalibru 533 mm. Ciężko potwierdzić ten fakt, ale bez wątpienia okręty te są odporniejsze niż inne, tradycyjne jednostki.
Oprócz nowatorskiego projektu konstrukcji okrętów zadbano również o jak najlepsze wyposażenie. Okręty otrzymały dodatkowo rozbudowane pomieszczenia socjalne, w skład których wchodzą sala gimnastyczna, solarium, sauna czy też ptaszarnia. Załoga liczy około 150-175 oficerów i marynarzy. Wszyscy marynarze mają zapewnione własne koje, a oficerowie i podoficerowie otrzymali dwu- i czteroosobowe kabiny. Pod względem komfortu pracy okręty projektu 941 uznawane były za jedne z najwygodniejszych w radzieckiej flocie.
Napęd okrętów stanowią dwa reaktory atomowe OK-650 o mocy 380 MW każdy, po jednym w każdym kadłubie, oraz turbiny parowe o mocy 81 600 KM. Dodatkowo okręty wyposażono w pomocnicze generatory. Napęd przenoszony jest na dwie śruby chronione w specjalnych osłonach zapobiegających ich uszkodzeniu podczas przebijania się przez pokrywę lodową. Dodatkowo z przodu i z tyłu pod kadłubem umieszczono specjalne, wysuwane pędniki ułatwiające manewrowanie. Prędkość maksymalna okrętu wynosi około 16 węzłów na powierzchni i 27 pod wodą. Autonomiczność wynosi natomiast 160-180 dni w normalnych warunkach lub ponad 200 w sytuacji awaryjnej. Przy tak dużej wielkości wyporność okrętu wynosi aż 24 500 ton na powierzchni i 48 000 ton pod wodą.
Największe okręty podwodne w historii | Krótka kariera
Zanim przystąpiono do budowy pierwszego okrętu projekt przetestowano na modelu w skali 1:10. Następnie nastąpiła budowa infrastruktury potrzebnej do montażu elementów kadłuba okrętów wykonanych z tytanu. Prace nad pierwszą jednostką typu, TK-208, rozpoczęto 30 czerwca 1976 roku w Siewierodwińsku. Okręt zwodowano 27 września 1979 roku, a do służby wszedł 23 grudnia 1981 roku. Następnie rozpoczęto budowę 6 kolejnych okrętów z łącznie 8 planowanych. Do upadku Związku Radzieckiego oddano do eksploatacji 5 z nich.
Warto dodać, że początkowo amerykański wywiad nie był w stanie zidentyfikować celu powstania hal, w których budowano okręty projektu 941. Rozważano różne hipotezy, w tym budowę podwodnych okrętów transportowych.
W latach 90. sytuacja ekonomiczna w Rosji po upadku Związku Radzieckiego szybko się pogorszyła. W związku z tym drogie w eksploatacji okręty projektu 941 stały się jednymi z pierwszych ofiar cięć budżetowych. Trzy okręty wycofano ze służby w latach 1996-1999 i zezłomowano (w jednym z nich pomagali Amerykanie), a dwa kolejne przeniesiono natomiast do rezerwy. W służbie pozostał jedynie okręt TK-208, który otrzymał nazwę Dmitrij Donskoj i został zmodernizowany do standardu 941UM.
Los zachowanych w rezerwie okrętów TK-17 i TK-20 jest niepewny. W ciągu ostatnich kilkunastu lat pojawiły się informacje o planach ich zezłomowania w związku z wycofaniem pocisków balistycznych typu R-39 z eksploatacji (na mocy traktatów). Rozważano również ich przebudowania na podwodne jednostki transportowe – z przedziałem ładunkowym umieszczonym zamiast wyrzutni pocisków balistycznych, ale planów tych nie zrealizowano.
Na początku 2019 roku pojawiła się jednak informacja o planach przebudowania obu jednostek i przystosowania ich do przenoszenia pocisków manewrujących (podobny los spotkał kilka amerykańskich okrętów typu Ohio). Ciężko ocenić realność tego pomysłu, ponieważ rosyjska flota ma spore problemy finansowe, czego dowodem są przedłużające się remonty wielu dużych okrętów. Brakuje również pieniędzy na naprawy i modernizacje starszych jednostek, przez co program przebudowy dwóch okrętów typu Typhoon może nie mieć szans na realizację.
Również los TK-208 nie jest pewny, ponieważ od 2013 roku w służbie znajdują się już okręty projektu 955, w związku z czym utrzymanie kolejnego okrętu przydatnego tylko w celach badawczych wydaje się zbędne.
Największe okręty podwodne w historii | Podsumowanie
Okręty projektu 941 Akuła od początku budziły wiele emocji. Ze względu na olbrzymie rozmiary (są to największe kiedykolwiek zbudowane okręty podwodne, zarówno pod względem wyporności, jak i długości) narosło wokół nich wiele mitów. W 1984 roku amerykański powieściopisarz Tom Clancy napisał Polowanie na Czerwony Październik. Była to jego pierwsza książka i początek udanej serii powieści. Podczas prac nie miał on jednak dostępu do rzetelnych źródeł o Typhoonach, w związku z czym pojawiło się w niej wiele niesprawdzonych i błędnych informacji.