Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Volkswagen Amarok V6
Strona główna » Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | podróż Volkswagenem Amarokiem

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | podróż Volkswagenem Amarokiem

Ta historia rozpoczyna się jak wiele innych historii, które pchnęły cywilizację do przodu – od alkoholu i pieniędzy. W przeciwieństwie do większości opowieści, ta wydarzyła się w Polsce. W małej wiosce na Podkarpaciu, która stała się kolebką światowego przemysłu naftowego. Wybrałem się do niej z symboliczną wizytą w Volkswagenie Amaroku V6 TDI. 

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | podróż Volkswagenem Amarokiem

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | podróż Volkswagenem Amarokiem

Ta historia rozpoczyna się jak wiele innych historii, które pchnęły cywilizację do przodu – od alkoholu i pieniędzy. W przeciwieństwie do większości opowieści, ta wydarzyła się w Polsce. W małej wiosce na Podkarpaciu, która stała się kolebką światowego przemysłu naftowego. Wybrałem się do niej z symboliczną wizytą w Volkswagenie Amaroku V6 TDI. 

Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | podróż Volkswagenem Amarokiem

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | podróż Volkswagenem Amarokiem

Ta historia rozpoczyna się jak wiele innych historii, które pchnęły cywilizację do przodu – od alkoholu i pieniędzy. W przeciwieństwie do większości opowieści, ta wydarzyła się w Polsce. W małej wiosce na Podkarpaciu, która stała się kolebką światowego przemysłu naftowego. Wybrałem się do niej z symboliczną wizytą w Volkswagenie Amaroku V6 TDI. 

Magazyn Motór

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Tekst: Michał Sztorc / Foto: Michał Korniejczuk

Jesień 1852 roku. W aptece, w której pracował Ignacy Łukasiewicz (ten, któremu przypisuje się wynalezienie lampy naftowej), pojawił się nieznajomy mężczyzna z buteleczką gęstej, czerwonawej mazi. 

– Kup pan oleju ziemnego! – krzyczał od wejścia. Jak twierdził, ten „olej, co go chłopi zwą ropą”, w jego wsi swobodnie wypływa niemal z każdego zakamarka ziemi.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Nieznajomy opowiadał Łukasiewiczowi, jak próbował wydestylować alkohol z tego oleju. No bo oleju miał pod dostatkiem, i to za darmo, i widział w nim spory potencjał na zarobek, gdyby tylko udało się zrobić z niego bimber. Gotował więc ropę w garnku i obrabiał na różne sposoby, ale jego chałupnicze metody nie przyniosły rezultatu.

Łukasiewicz kupił buteleczkę i rozpoczął własne eksperymenty z czerwonawym olejem. Po wielu próbach w końcu się udało. „Podgrzany olej ziemny po dodaniu stężonego kwasu siarkowego oraz roztworu sodu zaczął dzielić się na frakcje. Na wierzch wypłynęła lekka i łatwopalna benzyna (…), zaś na dnie destylatora pozostawał ciężki, mazisty asfalt” – pisze Andrzej Krajewski w książce Biografia ropy naftowej. Tym samym Ignacy Łukasiewicz jako jeden z pierwszych na świecie przeprowadził destylację ropy naftowej i otrzymał najczystszą naftę. Był z nią jednak pewien problem.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | Od lampy do silnika

Problem polegał na tym, że na początku drugiej połowy XIX wieku dla nafty nie było zbyt wielu zastosowań. Panowie Daimler oraz Maybach swój pierwszy czterosuwowy silnik spalinowy odpalili dopiero w 1885 roku, a Henry Ford wprowadził do sprzedaży Forda T dopiero w 1908 roku. Po drogach poruszały się powozy napędzane przez konie, węgiel (kotły parowe) oraz prąd. Nafta, a tym bardziej uzyskiwana z niej benzyna, nie była nikomu do niczego potrzebna. To miało się jednak szybko zmienić. 

Przedsiębiorczy Łukasiewicz we współpracy z lokalnym rzemieślnikiem zbudowali lampę zasilaną naftą. Potem starali się przekonać ludzi, że jest to źródło światła, na które wszyscy czekali. Pomysł okazał się trafiony. W latach 60. XIX wieku lampy naftowe oświetlały już witryny sklepów, wnętrza domów oraz ulice miast. 

Popyt na naftę rósł, Łukasiewicz wyjechał więc z Lwowa do Gorlic, w rejony, w których ropy naftowej było pod dostatkiem. Wystarczyło wykopać dół w ziemi, by ten po chwili wypełnił się ropą. Łukasiewicz zlecił wykopanie takiego dołu, a nawet kilku, i w ten sposób w 1854 roku w Bóbrce powstała jedna z pierwszych na świecie kopalnia ropy naftowej. Nieopodal, dokładnie w Ulaszowicach, Łukasiewicz zbudował też pierwszą rafinerię. I tak się zaczęło. Byliśmy naftowymi pionierami. Przez 50 lat w okolicach Gorlic trwało prawdziwe naftowe Eldorado, a Łukasiewicz stał się jednym z najbardziej wpływowych i najbogatszych ludzi w całej Galicji. Amerykanie swój pierwszy szyb naftowy w Titusville wykopali dopiero w 1859 roku.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka
Amarok wieś

Dzisiaj w okolicach Gorlic nadal można spotkać wiele pamiątek symbolizujących naszą pionierską rolę w budowaniu światowego przemysłu naftowego. Zdecydowanie największą z nich jest Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce, działające na terenie nadal czynnej kopalni ropy. Zbyt długo zwlekałem z pielgrzymką do tego miejsca – do źródeł surowca, który przemysł motoryzacyjny ponad 160 lat temu zaczął przerabiać na emocje i dźwięk.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | Jak najlepiej przepalać ropę?

Wsiadam więc w Volkswagena Amaroka w specjalnej wersji Aventura. Mój pick-up ma 20-calowe felgi aluminiowe, obłędny, niebieski matowy lakier (to nie żadna folia), skórę we wnętrzu i fotele równie komfortowe, co w osobowych modelach VW. Mają nawet regulację długości podparcia pod udami. 

Volkswagen Amarok

Ponadto Amarok jest napędzany najbardziej wyrafinowanym piecykiem naftowym, jaki wynaleziono, od czasu kiedy Łukasiewicz zapalił swoją pierwszą lampę. To 3-litrowe, 6-cylindrowe TDI. Zabrzmię wyjątkowo niemodnie, może nawet obrazoburczo, ale muszę stwierdzić, że jest coś niesłychanie urzekającego w dużym, ciężkim samochodzie napędzanym potężnym dieslem. W tej lekkości i łatwości, z jaką V6 TDI rozpędza ponad 5-metrowego, 2-tonowego Amaroka do nierozsądnych prędkości. Swoją drogą, przy osiągach, które oferuje Amarok V6 TDI na tle innych pick-upów, obok znaczka Aventura mógłby spokojnie pojawić się napis GTI. 8 s do 100 km/h w pick-upie odczuwasz jak 4 s w hatchbacku. A w dodatku przy kierownicy mam łopatki do popędzania 8-biegowego automatu.

Pick-up co prawda nie musi być szybki, ale musi dawać sobie radę w terenie. Właśnie dlatego zanim Amarok dotrze do paliwowej mekki w Bóbrce, powinien udowodnić, że zasłużył na to, by wjechać na tę świętą ziemię roponośną. Haczyk polega na tym, że Beskid Niski, blisko granicy ze Słowacją i Ukrainą, to naprawdę dziki teren. 

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Tam, gdzie kończy się asfalt – czyli wszędzie, za wyjątkiem głównych dróg – zaczyna się walka z off-roadem. Nie ma równych, szutrowych dróżek ani gładkich, leśnych duktów. Są tereny, w które najlepiej zapuszczać się jedynie traktorem. Nawet duże SUV-y, o crossoverach nie wspominając, nie dają sobie tutaj rady. A co na to Amarok?

Pick-up VW pod lifestylowym uniformem skutecznie skrywa prawdziwie off-roadowe atrybuty z solidnym prześwitem i napędem 4Motion na czele. To napęd na wszystkie koła Torsen. Tak stały, jak tylko stały może być napęd na wszystkie koła. Do 60 proc. momentu przekazuje na tylną oś. A 3-litrowe TDI zapewnia tego momentu pod dostatkiem. Przy zaledwie 1400 obr./min na koła rzuca prawie 600 Nm. 

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Zjeżdżam więc z asfaltu i zaczynam zabawę. Szybko przypominam sobie, że mało jest lepszych sposobów na przepalanie ropy naftowej niż brutalna jazda w terenie za kierownicą samochodu, który lubi brutalne traktowanie. Amarok, mimo że porusza się na drogowych oponach, jest nie do zatrzymania. Elektronika na bieżąco steruje rozkładem momentu między osiami, ja coraz śmielej wciskam gaz i jedynie delikatnie kontruję kierownicą drobne uślizgi. Cisnę w koleinach, z którymi ledwo poradziłyby sobie przeprawowe quady, niemal przelatuję nad poprzecznymi nierównościami, kamienie wystrzeliwują spod kół, błoto bryzga na kilka metrów w każdym kierunku. Jeszcze przed chwilą komfortowo pokonywałem Amarokiem autostradowe kilometry. Teraz ten samochód pochłania beskidzki off-road bez zająknięcia i tylko od czasu do czas słyszę, jak ochronne panele podwozia uderzeniem o ziemię proszą, abym nieco odpuścił. Amarok celująco zdaje off-roadowy egzamin. 

Amarok TDI tył

Kopalnia ropy? Niby nic, a jednak…

Po wyczerpującej (dla Amaroka) i niezwykle satysfakcjonującej (dla mnie) przeprawie oraz długiej wizycie w myjni docieram na miejsce. Do Bóbrki, do najstarszej na świecie nadal działającej kopalni ropy naftowej. Obecnie to Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza, ale nadal aktywnie wydobywa się tutaj sporo ropy. Fakt, że ropa jest tu czerpana już od ponad 160 lat, działa na moją wyobraźnię. Poza tym to jedyne miejsce w Polsce, w którym można zobaczyć ropę naftową w stanie naturalnym.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Przez teren muzeum ciągnie się jedna wąska, asfaltowa dróżka z licznymi odnogami prowadzącymi do kolejnych zakątków zapełnionych rozmaitymi naftowymi eksponatami. Każdy z nich opowiada część intrygującej historii wydobycia i transportu ropy naftowej w tym rejonie. Od początków, kiedy ropę wydobywano wiadrami z dziur w ziemi, przez pierwsze drewniane wiertnice, zaawansowane konstrukcje do pogłębiania szybów i pompowania ropy, zabytkowe dystrybutory CPN-u, po nowoczesne instalacje i urządzenia przemysłowe.

Więcej przeczytasz w #6 Magazynie Motór

#6 Magazyn Motór

Tags: amarok, best, Kopalnia ropy naftowej Bóbrka, TDI, volkswagen

POPRZEDNI

NASTĘPNY

Gra Motór GT

Pół wieku od rekordowej jazdy Fiatem – spotkajmy się z legendami

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Kawasaki Versys Skyhook

Kawasaki Versys 1000SE 2021 z zawieszeniem Skyhook

vw t-roc suv kabriolet city foto

SUV KABRIOLET od VW | Volkswagen T-Roc Cabrio

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Tekst: Michał Sztorc / Foto: Michał Korniejczuk

Jesień 1852 roku. W aptece, w której pracował Ignacy Łukasiewicz (ten, któremu przypisuje się wynalezienie lampy naftowej), pojawił się nieznajomy mężczyzna z buteleczką gęstej, czerwonawej mazi. 

– Kup pan oleju ziemnego! – krzyczał od wejścia. Jak twierdził, ten „olej, co go chłopi zwą ropą”, w jego wsi swobodnie wypływa niemal z każdego zakamarka ziemi.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Nieznajomy opowiadał Łukasiewiczowi, jak próbował wydestylować alkohol z tego oleju. No bo oleju miał pod dostatkiem, i to za darmo, i widział w nim spory potencjał na zarobek, gdyby tylko udało się zrobić z niego bimber. Gotował więc ropę w garnku i obrabiał na różne sposoby, ale jego chałupnicze metody nie przyniosły rezultatu.

Łukasiewicz kupił buteleczkę i rozpoczął własne eksperymenty z czerwonawym olejem. Po wielu próbach w końcu się udało. „Podgrzany olej ziemny po dodaniu stężonego kwasu siarkowego oraz roztworu sodu zaczął dzielić się na frakcje. Na wierzch wypłynęła lekka i łatwopalna benzyna (…), zaś na dnie destylatora pozostawał ciężki, mazisty asfalt” – pisze Andrzej Krajewski w książce Biografia ropy naftowej. Tym samym Ignacy Łukasiewicz jako jeden z pierwszych na świecie przeprowadził destylację ropy naftowej i otrzymał najczystszą naftę. Był z nią jednak pewien problem.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | Od lampy do silnika

Problem polegał na tym, że na początku drugiej połowy XIX wieku dla nafty nie było zbyt wielu zastosowań. Panowie Daimler oraz Maybach swój pierwszy czterosuwowy silnik spalinowy odpalili dopiero w 1885 roku, a Henry Ford wprowadził do sprzedaży Forda T dopiero w 1908 roku. Po drogach poruszały się powozy napędzane przez konie, węgiel (kotły parowe) oraz prąd. Nafta, a tym bardziej uzyskiwana z niej benzyna, nie była nikomu do niczego potrzebna. To miało się jednak szybko zmienić. 

Przedsiębiorczy Łukasiewicz we współpracy z lokalnym rzemieślnikiem zbudowali lampę zasilaną naftą. Potem starali się przekonać ludzi, że jest to źródło światła, na które wszyscy czekali. Pomysł okazał się trafiony. W latach 60. XIX wieku lampy naftowe oświetlały już witryny sklepów, wnętrza domów oraz ulice miast. 

Popyt na naftę rósł, Łukasiewicz wyjechał więc z Lwowa do Gorlic, w rejony, w których ropy naftowej było pod dostatkiem. Wystarczyło wykopać dół w ziemi, by ten po chwili wypełnił się ropą. Łukasiewicz zlecił wykopanie takiego dołu, a nawet kilku, i w ten sposób w 1854 roku w Bóbrce powstała jedna z pierwszych na świecie kopalnia ropy naftowej. Nieopodal, dokładnie w Ulaszowicach, Łukasiewicz zbudował też pierwszą rafinerię. I tak się zaczęło. Byliśmy naftowymi pionierami. Przez 50 lat w okolicach Gorlic trwało prawdziwe naftowe Eldorado, a Łukasiewicz stał się jednym z najbardziej wpływowych i najbogatszych ludzi w całej Galicji. Amerykanie swój pierwszy szyb naftowy w Titusville wykopali dopiero w 1859 roku.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka
Amarok wieś

Dzisiaj w okolicach Gorlic nadal można spotkać wiele pamiątek symbolizujących naszą pionierską rolę w budowaniu światowego przemysłu naftowego. Zdecydowanie największą z nich jest Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza w Bóbrce, działające na terenie nadal czynnej kopalni ropy. Zbyt długo zwlekałem z pielgrzymką do tego miejsca – do źródeł surowca, który przemysł motoryzacyjny ponad 160 lat temu zaczął przerabiać na emocje i dźwięk.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka | Jak najlepiej przepalać ropę?

Wsiadam więc w Volkswagena Amaroka w specjalnej wersji Aventura. Mój pick-up ma 20-calowe felgi aluminiowe, obłędny, niebieski matowy lakier (to nie żadna folia), skórę we wnętrzu i fotele równie komfortowe, co w osobowych modelach VW. Mają nawet regulację długości podparcia pod udami. 

Volkswagen Amarok

Ponadto Amarok jest napędzany najbardziej wyrafinowanym piecykiem naftowym, jaki wynaleziono, od czasu kiedy Łukasiewicz zapalił swoją pierwszą lampę. To 3-litrowe, 6-cylindrowe TDI. Zabrzmię wyjątkowo niemodnie, może nawet obrazoburczo, ale muszę stwierdzić, że jest coś niesłychanie urzekającego w dużym, ciężkim samochodzie napędzanym potężnym dieslem. W tej lekkości i łatwości, z jaką V6 TDI rozpędza ponad 5-metrowego, 2-tonowego Amaroka do nierozsądnych prędkości. Swoją drogą, przy osiągach, które oferuje Amarok V6 TDI na tle innych pick-upów, obok znaczka Aventura mógłby spokojnie pojawić się napis GTI. 8 s do 100 km/h w pick-upie odczuwasz jak 4 s w hatchbacku. A w dodatku przy kierownicy mam łopatki do popędzania 8-biegowego automatu.

Pick-up co prawda nie musi być szybki, ale musi dawać sobie radę w terenie. Właśnie dlatego zanim Amarok dotrze do paliwowej mekki w Bóbrce, powinien udowodnić, że zasłużył na to, by wjechać na tę świętą ziemię roponośną. Haczyk polega na tym, że Beskid Niski, blisko granicy ze Słowacją i Ukrainą, to naprawdę dziki teren. 

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Tam, gdzie kończy się asfalt – czyli wszędzie, za wyjątkiem głównych dróg – zaczyna się walka z off-roadem. Nie ma równych, szutrowych dróżek ani gładkich, leśnych duktów. Są tereny, w które najlepiej zapuszczać się jedynie traktorem. Nawet duże SUV-y, o crossoverach nie wspominając, nie dają sobie tutaj rady. A co na to Amarok?

Pick-up VW pod lifestylowym uniformem skutecznie skrywa prawdziwie off-roadowe atrybuty z solidnym prześwitem i napędem 4Motion na czele. To napęd na wszystkie koła Torsen. Tak stały, jak tylko stały może być napęd na wszystkie koła. Do 60 proc. momentu przekazuje na tylną oś. A 3-litrowe TDI zapewnia tego momentu pod dostatkiem. Przy zaledwie 1400 obr./min na koła rzuca prawie 600 Nm. 

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Zjeżdżam więc z asfaltu i zaczynam zabawę. Szybko przypominam sobie, że mało jest lepszych sposobów na przepalanie ropy naftowej niż brutalna jazda w terenie za kierownicą samochodu, który lubi brutalne traktowanie. Amarok, mimo że porusza się na drogowych oponach, jest nie do zatrzymania. Elektronika na bieżąco steruje rozkładem momentu między osiami, ja coraz śmielej wciskam gaz i jedynie delikatnie kontruję kierownicą drobne uślizgi. Cisnę w koleinach, z którymi ledwo poradziłyby sobie przeprawowe quady, niemal przelatuję nad poprzecznymi nierównościami, kamienie wystrzeliwują spod kół, błoto bryzga na kilka metrów w każdym kierunku. Jeszcze przed chwilą komfortowo pokonywałem Amarokiem autostradowe kilometry. Teraz ten samochód pochłania beskidzki off-road bez zająknięcia i tylko od czasu do czas słyszę, jak ochronne panele podwozia uderzeniem o ziemię proszą, abym nieco odpuścił. Amarok celująco zdaje off-roadowy egzamin. 

Amarok TDI tył

Kopalnia ropy? Niby nic, a jednak…

Po wyczerpującej (dla Amaroka) i niezwykle satysfakcjonującej (dla mnie) przeprawie oraz długiej wizycie w myjni docieram na miejsce. Do Bóbrki, do najstarszej na świecie nadal działającej kopalni ropy naftowej. Obecnie to Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza, ale nadal aktywnie wydobywa się tutaj sporo ropy. Fakt, że ropa jest tu czerpana już od ponad 160 lat, działa na moją wyobraźnię. Poza tym to jedyne miejsce w Polsce, w którym można zobaczyć ropę naftową w stanie naturalnym.

Kopalnia ropy naftowej Bóbrka

Przez teren muzeum ciągnie się jedna wąska, asfaltowa dróżka z licznymi odnogami prowadzącymi do kolejnych zakątków zapełnionych rozmaitymi naftowymi eksponatami. Każdy z nich opowiada część intrygującej historii wydobycia i transportu ropy naftowej w tym rejonie. Od początków, kiedy ropę wydobywano wiadrami z dziur w ziemi, przez pierwsze drewniane wiertnice, zaawansowane konstrukcje do pogłębiania szybów i pompowania ropy, zabytkowe dystrybutory CPN-u, po nowoczesne instalacje i urządzenia przemysłowe.

Więcej przeczytasz w #6 Magazynie Motór

#6 Magazyn Motór

Tags: amarok, best, Kopalnia ropy naftowej Bóbrka, TDI, volkswagen

Gra Motór GT

Pół wieku od rekordowej jazdy Fiatem – spotkajmy się z legendami

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Gry

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: “Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Fundament automobilizmu. Czyli o zmaganiach dróg asfaltowych z betonowymi

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

GRY

gra motoryzacyjna karciana planszowa motór gt

Motór GT – Gra Towarzyska

Gry
100,00 zł  z VAT

KSIĄŻKI

Książka Road Trip: Bliski Wschód

Książki
50,00 zł  z VAT

MAGAZYN MOTÓR

#12 motór zasada

#12 Magazyn Motór

Magazyn Motór
40,00 zł  z VAT

#11 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT
- 25%

EKO Kolekcja Magazynu Motór

Magazyn Motór
200,00 zł 150,00 zł  z VAT
- 8%

Kolekcja Magazynu Motór

Magazyn Motór
218,00 zł 200,00 zł  z VAT

#8 Magazyn Motór

Magazyn Motór
16,00 zł  z VAT

#4 Magazyn Motór

Magazyn Motór
14,00 zł  z VAT

#10 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT

#7 Magazyn Motór

Magazyn Motór
16,00 zł  z VAT

#9 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT

#1 Magazyn Motór

Magazyn Motór
14,00 zł  z VAT

PLAKATY

Plakat Italy Lover

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Honda CBR 900 RR Fireblade

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Lady Rider

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT
Plakat porsche 911 safari

Plakat Porsche 911 Safari

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Porsche 911 Carrera RSR

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT
plakat ford 24h le mans ken miles 1966

Plakat Ford GT40 24h Le Mans

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Moto Classic Racer

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Porsche 935

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat DeLorean DMC-12

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Williams Renault F1

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

MOTÓR COFFEE

Kawa German Turbo | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT
- 14%

Zestaw Motór Coffee

Motór Coffee
140,00 zł 120,00 zł  z VAT

Kawa Cafe Racer | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

Kawa Italian Taste | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

Kawa American Muscle | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

6 grudnia 2021
Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

14 października 2021
Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

15 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

6 grudnia 2021
Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

14 października 2021
Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

15 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry