Nowy diesel Mazdy |
Lata świetności diesli wydają się być za nami, jednak na rynku znalazł się producent, który chce przywrócić chwałę silnikom wysokoprężnym. W 2020 roku zobaczymy nowy, innowacyjny silnik Mazdy, który naprzeciw obiegowej opinii ma… ograniczać emisję spalin.
Tekst: Kacper Majdan, foto: Mazda
Kilka tygodni temu pisaliśmy o Daimlerze, który zapowiedział, że nie planuje nowych silników spalinowych. Podobną drogą poszło Volvo. Tymczasem Mazda (która równie duży opór postawiła down-sizingowi), będzie dalej udoskonalać swoje technologie w zakresie silników benzynowych i wysokoprężnych.
Jakkolwiek kuriozalnie to brzmi – po skandalu Dieselgate, klienci zaczęli kupować jeszcze więcej diesli produkowanych przez koncern VAG. Wydaje się, że konsumenci postanowili korzystać z tych silników, póki rynek na to pozwala. Możliwe, że ten trend wyczuła Mazda, która kolejny raz chce zaakcentować swoją odmienność.
Szef działu badań i rozwoju Mazdy w Europie, szef Christian Schultze:
Trzymamy się silników diesla. Pokażemy, jak czyste i bardzo wydajne mogą być silniki wysokoprężne. Nie ma tak wielu różnic między benzyną a olejem napędowym.
Rok temu Mazda wprowadziła na rynek silnik Skyactiv-X, który łączy cechy diesla oraz benzyny. Wszystko dzięki systemowi samoczynnego zapłonu sprężonej mieszanki sterowanego świecą. Zapewnia on większą moc, mniejszą emisję spalin i mniejsze zużycie paliwa w porównaniu ze zwykłym silnikiem benzynowym.
Mazda wyznaje zasadę, że jeśli inne układy napędowe staną się opłacalne, to je wprowadzi.
„Jeśli wejdziemy w epokę, w której zrównoważone paliwa z ekonomicznego punktu widzenia będą podobne do obecnych, dlaczego mamy ich nie wykorzystać? Mamy nadzieję, że rządy się obudzą i zobaczą, że elektryfikacja jest jednym ze sposobów, ale są też inne. Skyactiv-X to krok we właściwym kierunku”.
Oczywiście oprócz silników benzynowych i nowej generacji diesla, producent będzie oferował pojazdy elektryczne czy hybrydowe. Pierwszy elektryczny model Mazdy, zostanie pokazany podczas Tokyo Motor Show.
Mazda nie podaje dokładnej specyfikacji tego, co zamierza pokazać w przyszłym roku. Jednak nie to ma największe znaczenie. Producent próbuje udowodnić, że da się dbać o ekologię, nie rezygnując z silników spalinowych. Czy przekona do tego resztę rynku, a co ważniejsze – ekipy rządzące? Będzie niezmiernie trudno.
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Nowy diesel Mazdy |
Lata świetności diesli wydają się być za nami, jednak na rynku znalazł się producent, który chce przywrócić chwałę silnikom wysokoprężnym. W 2020 roku zobaczymy nowy, innowacyjny silnik Mazdy, który naprzeciw obiegowej opinii ma… ograniczać emisję spalin.
Tekst: Kacper Majdan, foto: Mazda
Kilka tygodni temu pisaliśmy o Daimlerze, który zapowiedział, że nie planuje nowych silników spalinowych. Podobną drogą poszło Volvo. Tymczasem Mazda (która równie duży opór postawiła down-sizingowi), będzie dalej udoskonalać swoje technologie w zakresie silników benzynowych i wysokoprężnych.
Jakkolwiek kuriozalnie to brzmi – po skandalu Dieselgate, klienci zaczęli kupować jeszcze więcej diesli produkowanych przez koncern VAG. Wydaje się, że konsumenci postanowili korzystać z tych silników, póki rynek na to pozwala. Możliwe, że ten trend wyczuła Mazda, która kolejny raz chce zaakcentować swoją odmienność.
Szef działu badań i rozwoju Mazdy w Europie, szef Christian Schultze:
Trzymamy się silników diesla. Pokażemy, jak czyste i bardzo wydajne mogą być silniki wysokoprężne. Nie ma tak wielu różnic między benzyną a olejem napędowym.
Rok temu Mazda wprowadziła na rynek silnik Skyactiv-X, który łączy cechy diesla oraz benzyny. Wszystko dzięki systemowi samoczynnego zapłonu sprężonej mieszanki sterowanego świecą. Zapewnia on większą moc, mniejszą emisję spalin i mniejsze zużycie paliwa w porównaniu ze zwykłym silnikiem benzynowym.
Mazda wyznaje zasadę, że jeśli inne układy napędowe staną się opłacalne, to je wprowadzi.
„Jeśli wejdziemy w epokę, w której zrównoważone paliwa z ekonomicznego punktu widzenia będą podobne do obecnych, dlaczego mamy ich nie wykorzystać? Mamy nadzieję, że rządy się obudzą i zobaczą, że elektryfikacja jest jednym ze sposobów, ale są też inne. Skyactiv-X to krok we właściwym kierunku”.
Oczywiście oprócz silników benzynowych i nowej generacji diesla, producent będzie oferował pojazdy elektryczne czy hybrydowe. Pierwszy elektryczny model Mazdy, zostanie pokazany podczas Tokyo Motor Show.
Mazda nie podaje dokładnej specyfikacji tego, co zamierza pokazać w przyszłym roku. Jednak nie to ma największe znaczenie. Producent próbuje udowodnić, że da się dbać o ekologię, nie rezygnując z silników spalinowych. Czy przekona do tego resztę rynku, a co ważniejsze – ekipy rządzące? Będzie niezmiernie trudno.