Volkswagen Golf IX
Wybaczcie, że w ciągu tygodnia pojawia się kolejny wpis dotyczący Golfa, ale obok tej informacji nie mogłem przejść obojętnie. Okazuje się, że VW (pomimo wprowadzania aut elektrycznych), nie planuje odejścia od silników spalinowych. Co za tym idzie, w okolicach 2027 roku, zobaczymy Golfa IX w którym nie zabraknie silników z napędem konwencjonalnym.
Tekst: Kacper Majdan, foto: Volkswagen
Żyjemy w czasach eko-terroru. Nie zrozumcie mnie źle – ekologia jest ważna, ale desperackie wypieranie silników spalinowych przez elektryczne – patrząc na infrastrukturę czy obecną technologię – jest komiczne. Emocje postanowił schłodzić również Lars Hentschel z Volkswagena:
Nie ma mowy, że w 2030 roku Volkswagen będzie w 100 procentach zelektryfikowany.
Wspomniał również, że jest przekonany o następnej generacji najpopularniejszego hatchbacka na rynku.
Siódma generacja Golfa była produkowana również jako wersja elektryczna. Teraz, za sprawą ID-3 nie jest to konieczne. Bardzo cieszy mnie fakt, że VAG nie wpadł w spiralę autodestrukcji wszystkiego, co według Greenpeace’u nie jest ekologiczne. A skoro Volkswagen planuje nadal rozwijać technologię spalinową, to prawdopodobnie ten sam los czeka Audi, Seata, Skodę czy Porsche.
Przeczytaj również: Volkswagen Golf VIII 2020
Nowe jednostki eTSI, które debiutują w Golfie, mają zwiększyć wydajność silników spalinowych nawet o 10%. Wszystko dzięki zastosowaniu technologii miękkiej hybrydy, której na ten moment nie oferuje żaden inny hatchback na rynku.
Wydaje się, że ranga prezentacji obecnego (jak i przyszłego) Golfa, dodatkowo wzrosła.
Pamiętajcie, żeby obserwować nas na Facebooku i Instagramie!
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Volkswagen Golf IX
Wybaczcie, że w ciągu tygodnia pojawia się kolejny wpis dotyczący Golfa, ale obok tej informacji nie mogłem przejść obojętnie. Okazuje się, że VW (pomimo wprowadzania aut elektrycznych), nie planuje odejścia od silników spalinowych. Co za tym idzie, w okolicach 2027 roku, zobaczymy Golfa IX w którym nie zabraknie silników z napędem konwencjonalnym.
Tekst: Kacper Majdan, foto: Volkswagen
Żyjemy w czasach eko-terroru. Nie zrozumcie mnie źle – ekologia jest ważna, ale desperackie wypieranie silników spalinowych przez elektryczne – patrząc na infrastrukturę czy obecną technologię – jest komiczne. Emocje postanowił schłodzić również Lars Hentschel z Volkswagena:
Nie ma mowy, że w 2030 roku Volkswagen będzie w 100 procentach zelektryfikowany.
Wspomniał również, że jest przekonany o następnej generacji najpopularniejszego hatchbacka na rynku.
Siódma generacja Golfa była produkowana również jako wersja elektryczna. Teraz, za sprawą ID-3 nie jest to konieczne. Bardzo cieszy mnie fakt, że VAG nie wpadł w spiralę autodestrukcji wszystkiego, co według Greenpeace’u nie jest ekologiczne. A skoro Volkswagen planuje nadal rozwijać technologię spalinową, to prawdopodobnie ten sam los czeka Audi, Seata, Skodę czy Porsche.
Przeczytaj również: Volkswagen Golf VIII 2020
Nowe jednostki eTSI, które debiutują w Golfie, mają zwiększyć wydajność silników spalinowych nawet o 10%. Wszystko dzięki zastosowaniu technologii miękkiej hybrydy, której na ten moment nie oferuje żaden inny hatchback na rynku.
Wydaje się, że ranga prezentacji obecnego (jak i przyszłego) Golfa, dodatkowo wzrosła.
Pamiętajcie, żeby obserwować nas na Facebooku i Instagramie!