Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Ariel model B i F
Strona główna » Ariel model B i F – rocznik 1929

Ariel model B i F – rocznik 1929

Ariel model B i F Lata 20. to dla przemysłu […]

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Ariel model B i F – rocznik 1929

Ariel model B i F – rocznik 1929

Ariel model B i F Lata 20. to dla przemysłu […]

Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Ariel model B i F – rocznik 1929

Ariel model B i F – rocznik 1929

Ariel model B i F Lata 20. to dla przemysłu […]

Magazyn Motór

Ariel model B i F

Lata 20. to dla przemysłu motocyklowego prawdziwy skok technologiczny spowodowany doświadczeniami zdobytymi podczas działań na frontach Wielkiej Wojny. Zmiany polityczne i gospodarcze, jakie nastąpiły po pierwszej wojnie światowej, sprzyjały rozwojowi masowej motoryzacji, a co za tym idzie – poszerzaniu gamy oferowanych modeli przez producentów jednośladów. Możemy się o tym przekonać, testując Ariela model B z wózkiem bocznym oraz Ariela model F z roku 1929.

brogermoto

Foto: Artur Woszak, Wojciech Nieczaj

Ariel to legendarna brytyjska marka, która powstała w 1870 roku i jak większość firm w branży zaczęła od produkcji rowerów. Jej nazwa pochodzi od postaci powietrznego duszka z Szekspirowskiej sztuki Burza. W 1902 roku Ariel wypuścił pierwszy motocykl, a 23 lata później dwóch pracowników rozpoczęło nowy rozdział w historii marki. Genialny konstruktor Val Page oraz nie mniej utalentowany manager do spraw sprzedaży Victor Mole wprowadzili Ariela do czołówki producentów motocykli w Wielkiej Brytanii, a w tamtych latach oznaczało to wejście do światowej czołówki.


Mole w celu zwiększenia zainteresowania potencjalnych klientów użył hasła „Ariel, nowoczesny motocykl”, co okazało się… marketingowym majstersztykiem. Mr. Page natomiast wprowadzał w Arielach coraz to nowsze rozwiązania, skutecznie wyprzedzając konkurencję. Pionierskimi rozwiązaniem okazał się siodłowy zbiornik paliwa (zamiast zbiornika ramowego), zawieszenie trapezowe ze sprężyną działającą na rozciąganie oraz silnik, którego konstrukcja pozwalała na stosowanie zarówno rozrządu SV, jak również OHV. Tym sposobem od 1926 roku Ariel notował ciągły wzrost sprzedaży, a w roku 1929 w klasie motocykli 500 ccm oferta obejmowała aż pięć modeli. A i B z bocznozaworowym zakrytym rozrządem i cylindrem bez odejmowanej głowicy, czyli tzw. „ślepak” o pojemności 557 ccm, oraz modele E, F i G z rozrządem typu OHV o pojemności 499 ccm, gdzie zawory wraz z klawiaturą umieszczone na szczycie żeliwnej głowicy nie były niczym osłonięte.

Ariel model B i F

Skąd tak bogata oferta? Twórcy Ariela wyprzedzili swoje czasy i stworzyli bazowy model oferowany w wielu wersjach wyposażeniowych, w których największą rolę odgrywały silniki. Na tym polu geniusz konstruktora ujawnił się w pełnej krasie. Dół silnika w postaci korpusu, wału korbowego, mechanizmów rozrządu jest identyczny dla każdego z typów. Wystarczyło zmienić cylinder, tłok i głowicę, aby z bocznozaworowej 550 o charakterystyce pracy niewielkiej lokomotywy uzyskać górnozaworową 500 o sportowych ambicjach. Pozostałe różnice polegały na zastosowaniu odmiennego wyposażenia dodatkowego. Pod koniec lat 20. mogło to być oświetlenie, prędkościomierze, skrzynie biegów, mechanizmy sterowania gaźnikiem itp. Motocykle marki Ariel z roku 1929 rozpoznajemy przede wszystkim po centralnie umieszczonej podstawce. Rozwiązanie to, obecnie powszechnie stosowane, nie miało dobrej opinii wśród użytkowników, dlatego w kolejnym roku Ariel powrócił do tradycyjnego w tamtych latach stojaka przy tylnym kole. O dążeniu do nowoczesności może również świadczyć zastosowanie zamkniętego układu smarowania z oddzielnym zbiornikiem oleju umieszczonym pod siodłem kierowcy. Na przewodzie zasilającym zastosowano kranik, więc kierowca za każdym razem musiał pamiętać, że uruchamiając silnik, należy zapewnić mu dopływ oleju do smarowania.

Ariel model B

Skoro o uruchamianiu mowa, to przejdźmy do wrażeń, jakie dostarcza jazda motocyklami, które wkrótce będą obchodzić 90 urodziny. Przede wszystkim prezentowane Ariele są w pełni sprawne i na sesję zdjęciową dojechały na własnych kołach. Gdy już nabierze się wprawy w obsłudze, jazda tymi jednośladami nie nastręcza trudności. Dla współczesnego motocyklisty używanie odprężnika podczas odpalania i gaszenia, ręczna kontrola kąta wyprzedzenia zapłonu, ręczna zmiana biegów czy dodawanie gazu dźwigienką, a nie rączką pokrętną, mogą wydawać się ogromnymi niedogodnościami w prowadzeniu. Jednak w latach 20. to był standard, a motocykliści nawet nie zwracali uwagi na te czynności. Ba, cieszyli się z takich udogodnień jak choćby zamknięty układ smarowania, i z tego, że nie musieli pamiętać o obsłudze ręcznej pompy i kontrolować ilości dostarczanego oleju, który wyrzucany na zewnątrz był zmorą dla ubrań motocyklowych (Harley-Davidson wyrzucał olej do połowy lat 30.). Hamulce bębnowe o dużej średnicy na oba koła wprowadzone w 1926 roku były kolejną nowością i niewątpliwie przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa (BSA stosowała jeszcze klocki drewniane, H-D jeden hamulec taśmowy działający na tylne koło), a komfort jazdy poprawił się po wprowadzeniu w przednim zawieszeniu sprężyny działającej na rozciąganie. Silniki wciąż dysponują wystarczającą mocą, aby można było sprawnie poruszać się z doczepionym wózkiem bocznym. Jazda z koszem wymaga od motocyklisty pozbycia się odruchów, jakich nabył jeżdżąc „solo”, co niejednokrotnie oznacza naukę jazdy od początku. Stosowanie kosza przy motocyklu zdecydowanie poprawiało użytkowość całego zestawu, głównie ze względu na zwiększenie możliwości transportowych, a o sprawności prezentowanych pojazdów mogą świadczyć przejechane mile i kilometry.

Ariel model F

Ariel „B” Tomka Dobrowolskiego sprowadzony został z Anglii w 2014 roku. Motocykl był sprawny, wymagał jedynie przeglądu i regulacji. Po wykonaniu niezbędnych prac rokrocznie bierze udział w zlotach i rajdach. Początkowo jako „solówka” ze względu na potrzeby konserwatorskie gondoli wózka bocznego, która jako konstrukcja drewniano-skórzana musiała zostać poddana specjalistycznym procesom w celu zachowania oryginalnego stanu i zabezpieczenia przed dalszą degradacją. Kosz z prezentowanego zestawu jest sygnowany znakami fabrycznymi Ariela i występuje w katalogach jako dedykowany do tego modelu motocykla.

Ariel „F” Tomka Skorzyńskiego przyjechał ze Szwecji w roku 2008. Jest to wersja eksportowa-kontynentalna, świadczy o tym prędkościomierz z licznikiem skalowany w kilometrach. Silnik przeszedł remont, karoseria konserwację, zamontowany został nowy, lecz zgodny z oryginalną specyfikacją układ wydechowy, na miejsce wrócił prawidłowy iskrownik Lucas i oryginalny gaźnik AMAL. Po takim przygotowaniu motocykla Tomasz może pochwalić się wizytą na „Zlocie Ariela” na wyspie Mann oraz tegoroczną wyprawą do Czech, również na zlot wielbicieli brytyjskiej marki.

Ariel model B i F

Obecnie wielu motocyklistów, podziwiając Ariela z 1929 roku, łapie się za głowę, gdy posłucha, ile jest elementów sterowania, które trzeba obsługiwać podczas jazdy. Jednak Ariele z końca lat 20. to niewątpliwie przełomowe pojazdy, wyznaczające trendy konstrukcyjne na wiele lat w przód. Sprawne silniki pozwalały na jazdę z wózkiem bocznym oraz czynny udział w zawodach sportowych, co w połączeniu ze skutecznymi hamulcami bębnowymi powodowało, że pojazdy tej marki tak łatwo znajdowały nabywców zarówno w rodzimej Anglii, jak i na kontynencie. Dla nas takie spotkanie na drodze to niecodzienna możliwość obcowania z żywą historią na kołach, którą dopełniają kierowcy w odpowiednio dobranych do pojazdów strojach. Jazda motocyklami w stylu czasów, w jakich zostały wyprodukowane, to najlepsze uwiecznienie historii oraz ukłon w stronę genialnych inżynierów, których już z nami nie ma.

Artykuł pochodzi z #3 numeru Magazynu Motór: Link

Zaobserwuj nas na Twitterze i Instagramie!


Tags: ariel, Ariel B, Ariel F, klasyczny motocykl, motocykl, motocykle

POPRZEDNI

NASTĘPNY

To koniec Magazynu Motór… ale początek czegoś NOWEGO. Bardzo mi zależy, żebyś to przeczytał(a)

Gra Motór GT

Pół wieku od rekordowej jazdy Fiatem – spotkajmy się z legendami

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Kawasaki Versys Skyhook

Kawasaki Versys 1000SE 2021 z zawieszeniem Skyhook

vw t-roc suv kabriolet city foto

SUV KABRIOLET od VW | Volkswagen T-Roc Cabrio

Ariel model B i F

Lata 20. to dla przemysłu motocyklowego prawdziwy skok technologiczny spowodowany doświadczeniami zdobytymi podczas działań na frontach Wielkiej Wojny. Zmiany polityczne i gospodarcze, jakie nastąpiły po pierwszej wojnie światowej, sprzyjały rozwojowi masowej motoryzacji, a co za tym idzie – poszerzaniu gamy oferowanych modeli przez producentów jednośladów. Możemy się o tym przekonać, testując Ariela model B z wózkiem bocznym oraz Ariela model F z roku 1929.

brogermoto

Foto: Artur Woszak, Wojciech Nieczaj

Ariel to legendarna brytyjska marka, która powstała w 1870 roku i jak większość firm w branży zaczęła od produkcji rowerów. Jej nazwa pochodzi od postaci powietrznego duszka z Szekspirowskiej sztuki Burza. W 1902 roku Ariel wypuścił pierwszy motocykl, a 23 lata później dwóch pracowników rozpoczęło nowy rozdział w historii marki. Genialny konstruktor Val Page oraz nie mniej utalentowany manager do spraw sprzedaży Victor Mole wprowadzili Ariela do czołówki producentów motocykli w Wielkiej Brytanii, a w tamtych latach oznaczało to wejście do światowej czołówki.


Mole w celu zwiększenia zainteresowania potencjalnych klientów użył hasła „Ariel, nowoczesny motocykl”, co okazało się… marketingowym majstersztykiem. Mr. Page natomiast wprowadzał w Arielach coraz to nowsze rozwiązania, skutecznie wyprzedzając konkurencję. Pionierskimi rozwiązaniem okazał się siodłowy zbiornik paliwa (zamiast zbiornika ramowego), zawieszenie trapezowe ze sprężyną działającą na rozciąganie oraz silnik, którego konstrukcja pozwalała na stosowanie zarówno rozrządu SV, jak również OHV. Tym sposobem od 1926 roku Ariel notował ciągły wzrost sprzedaży, a w roku 1929 w klasie motocykli 500 ccm oferta obejmowała aż pięć modeli. A i B z bocznozaworowym zakrytym rozrządem i cylindrem bez odejmowanej głowicy, czyli tzw. „ślepak” o pojemności 557 ccm, oraz modele E, F i G z rozrządem typu OHV o pojemności 499 ccm, gdzie zawory wraz z klawiaturą umieszczone na szczycie żeliwnej głowicy nie były niczym osłonięte.

Ariel model B i F

Skąd tak bogata oferta? Twórcy Ariela wyprzedzili swoje czasy i stworzyli bazowy model oferowany w wielu wersjach wyposażeniowych, w których największą rolę odgrywały silniki. Na tym polu geniusz konstruktora ujawnił się w pełnej krasie. Dół silnika w postaci korpusu, wału korbowego, mechanizmów rozrządu jest identyczny dla każdego z typów. Wystarczyło zmienić cylinder, tłok i głowicę, aby z bocznozaworowej 550 o charakterystyce pracy niewielkiej lokomotywy uzyskać górnozaworową 500 o sportowych ambicjach. Pozostałe różnice polegały na zastosowaniu odmiennego wyposażenia dodatkowego. Pod koniec lat 20. mogło to być oświetlenie, prędkościomierze, skrzynie biegów, mechanizmy sterowania gaźnikiem itp. Motocykle marki Ariel z roku 1929 rozpoznajemy przede wszystkim po centralnie umieszczonej podstawce. Rozwiązanie to, obecnie powszechnie stosowane, nie miało dobrej opinii wśród użytkowników, dlatego w kolejnym roku Ariel powrócił do tradycyjnego w tamtych latach stojaka przy tylnym kole. O dążeniu do nowoczesności może również świadczyć zastosowanie zamkniętego układu smarowania z oddzielnym zbiornikiem oleju umieszczonym pod siodłem kierowcy. Na przewodzie zasilającym zastosowano kranik, więc kierowca za każdym razem musiał pamiętać, że uruchamiając silnik, należy zapewnić mu dopływ oleju do smarowania.

Ariel model B

Skoro o uruchamianiu mowa, to przejdźmy do wrażeń, jakie dostarcza jazda motocyklami, które wkrótce będą obchodzić 90 urodziny. Przede wszystkim prezentowane Ariele są w pełni sprawne i na sesję zdjęciową dojechały na własnych kołach. Gdy już nabierze się wprawy w obsłudze, jazda tymi jednośladami nie nastręcza trudności. Dla współczesnego motocyklisty używanie odprężnika podczas odpalania i gaszenia, ręczna kontrola kąta wyprzedzenia zapłonu, ręczna zmiana biegów czy dodawanie gazu dźwigienką, a nie rączką pokrętną, mogą wydawać się ogromnymi niedogodnościami w prowadzeniu. Jednak w latach 20. to był standard, a motocykliści nawet nie zwracali uwagi na te czynności. Ba, cieszyli się z takich udogodnień jak choćby zamknięty układ smarowania, i z tego, że nie musieli pamiętać o obsłudze ręcznej pompy i kontrolować ilości dostarczanego oleju, który wyrzucany na zewnątrz był zmorą dla ubrań motocyklowych (Harley-Davidson wyrzucał olej do połowy lat 30.). Hamulce bębnowe o dużej średnicy na oba koła wprowadzone w 1926 roku były kolejną nowością i niewątpliwie przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa (BSA stosowała jeszcze klocki drewniane, H-D jeden hamulec taśmowy działający na tylne koło), a komfort jazdy poprawił się po wprowadzeniu w przednim zawieszeniu sprężyny działającej na rozciąganie. Silniki wciąż dysponują wystarczającą mocą, aby można było sprawnie poruszać się z doczepionym wózkiem bocznym. Jazda z koszem wymaga od motocyklisty pozbycia się odruchów, jakich nabył jeżdżąc „solo”, co niejednokrotnie oznacza naukę jazdy od początku. Stosowanie kosza przy motocyklu zdecydowanie poprawiało użytkowość całego zestawu, głównie ze względu na zwiększenie możliwości transportowych, a o sprawności prezentowanych pojazdów mogą świadczyć przejechane mile i kilometry.

Ariel model F

Ariel „B” Tomka Dobrowolskiego sprowadzony został z Anglii w 2014 roku. Motocykl był sprawny, wymagał jedynie przeglądu i regulacji. Po wykonaniu niezbędnych prac rokrocznie bierze udział w zlotach i rajdach. Początkowo jako „solówka” ze względu na potrzeby konserwatorskie gondoli wózka bocznego, która jako konstrukcja drewniano-skórzana musiała zostać poddana specjalistycznym procesom w celu zachowania oryginalnego stanu i zabezpieczenia przed dalszą degradacją. Kosz z prezentowanego zestawu jest sygnowany znakami fabrycznymi Ariela i występuje w katalogach jako dedykowany do tego modelu motocykla.

Ariel „F” Tomka Skorzyńskiego przyjechał ze Szwecji w roku 2008. Jest to wersja eksportowa-kontynentalna, świadczy o tym prędkościomierz z licznikiem skalowany w kilometrach. Silnik przeszedł remont, karoseria konserwację, zamontowany został nowy, lecz zgodny z oryginalną specyfikacją układ wydechowy, na miejsce wrócił prawidłowy iskrownik Lucas i oryginalny gaźnik AMAL. Po takim przygotowaniu motocykla Tomasz może pochwalić się wizytą na „Zlocie Ariela” na wyspie Mann oraz tegoroczną wyprawą do Czech, również na zlot wielbicieli brytyjskiej marki.

Ariel model B i F

Obecnie wielu motocyklistów, podziwiając Ariela z 1929 roku, łapie się za głowę, gdy posłucha, ile jest elementów sterowania, które trzeba obsługiwać podczas jazdy. Jednak Ariele z końca lat 20. to niewątpliwie przełomowe pojazdy, wyznaczające trendy konstrukcyjne na wiele lat w przód. Sprawne silniki pozwalały na jazdę z wózkiem bocznym oraz czynny udział w zawodach sportowych, co w połączeniu ze skutecznymi hamulcami bębnowymi powodowało, że pojazdy tej marki tak łatwo znajdowały nabywców zarówno w rodzimej Anglii, jak i na kontynencie. Dla nas takie spotkanie na drodze to niecodzienna możliwość obcowania z żywą historią na kołach, którą dopełniają kierowcy w odpowiednio dobranych do pojazdów strojach. Jazda motocyklami w stylu czasów, w jakich zostały wyprodukowane, to najlepsze uwiecznienie historii oraz ukłon w stronę genialnych inżynierów, których już z nami nie ma.

Artykuł pochodzi z #3 numeru Magazynu Motór: Link

Zaobserwuj nas na Twitterze i Instagramie!


Tags: ariel, Ariel B, Ariel F, klasyczny motocykl, motocykl, motocykle

To koniec Magazynu Motór… ale początek czegoś NOWEGO. Bardzo mi zależy, żebyś to przeczytał(a)

Gra Motór GT

Pół wieku od rekordowej jazdy Fiatem – spotkajmy się z legendami

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Gry

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: “Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Fundament automobilizmu. Czyli o zmaganiach dróg asfaltowych z betonowymi

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

GRY

gra motoryzacyjna karciana planszowa motór gt

Motór GT – Gra Towarzyska

Gry
100,00 zł  z VAT

KSIĄŻKI

Książka Road Trip: Bliski Wschód

Książki
50,00 zł  z VAT

MAGAZYN MOTÓR

#12 motór zasada

#12 Magazyn Motór

Magazyn Motór
40,00 zł  z VAT

#11 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT
- 25%

EKO Kolekcja Magazynu Motór

Magazyn Motór
200,00 zł 150,00 zł  z VAT
- 8%

Kolekcja Magazynu Motór

Magazyn Motór
218,00 zł 200,00 zł  z VAT

#8 Magazyn Motór

Magazyn Motór
16,00 zł  z VAT

#4 Magazyn Motór

Magazyn Motór
14,00 zł  z VAT

#10 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT

#7 Magazyn Motór

Magazyn Motór
16,00 zł  z VAT

#9 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT

#1 Magazyn Motór

Magazyn Motór
14,00 zł  z VAT

PLAKATY

Plakat Italy Lover

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Honda CBR 900 RR Fireblade

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Lady Rider

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT
Plakat porsche 911 safari

Plakat Porsche 911 Safari

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Porsche 911 Carrera RSR

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT
plakat ford 24h le mans ken miles 1966

Plakat Ford GT40 24h Le Mans

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Moto Classic Racer

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Porsche 935

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat DeLorean DMC-12

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Williams Renault F1

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

MOTÓR COFFEE

Kawa German Turbo | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT
- 14%

Zestaw Motór Coffee

Motór Coffee
140,00 zł 120,00 zł  z VAT

Kawa Cafe Racer | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

Kawa Italian Taste | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

Kawa American Muscle | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

30 marca 2021
Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

25 marca 2021
Porozmawiajmy o lifestyle’u  | Motocyklowy lifestyle

Porozmawiajmy o lifestyle’u  | Motocyklowy lifestyle

7 grudnia 2020
Moto Guzzi V11 Le Mans

Moto Guzzi V11 Le Mans

26 sierpnia 2020
Look around the Globe wywiad – Życie mierzone w kilometrach

Look around the Globe wywiad – Życie mierzone w kilometrach

25 maja 2020
NSU 251 OSL 1938 salon Polska od motocyklisty

NSU 251 OSL 1938 salon Polska od motocyklisty

2 października 2019|0 Comments
Honda RC30 VFR750R, kamień milowy w rozwoju japońskich motórów

Honda RC30 VFR750R, kamień milowy w rozwoju japońskich motórów

10 czerwca 2019|0 Comments
Victoria KR 8 1934 r. | UNIKAT!

Victoria KR 8 1934 r. | UNIKAT!

19 lutego 2019|0 Comments
BMW K100 Custom: KaSETA przyszłością customizingu!

BMW K100 Custom: KaSETA przyszłością customizingu!

7 września 2018|0 Comments
GOLDWING Cafe Racer | 1975 Honda GL1000 Goldwing ‘CESTUS’

GOLDWING Cafe Racer | 1975 Honda GL1000 Goldwing ‘CESTUS’

22 marca 2017|0 Comments

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

30 marca 2021
Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

25 marca 2021
Porozmawiajmy o lifestyle’u  | Motocyklowy lifestyle

Porozmawiajmy o lifestyle’u  | Motocyklowy lifestyle

7 grudnia 2020
Moto Guzzi V11 Le Mans

Moto Guzzi V11 Le Mans

26 sierpnia 2020
Look around the Globe wywiad – Życie mierzone w kilometrach

Look around the Globe wywiad – Życie mierzone w kilometrach

25 maja 2020
NSU 251 OSL 1938 salon Polska od motocyklisty

NSU 251 OSL 1938 salon Polska od motocyklisty

2 października 2019|0 Comments
Honda RC30 VFR750R, kamień milowy w rozwoju japońskich motórów

Honda RC30 VFR750R, kamień milowy w rozwoju japońskich motórów

10 czerwca 2019|0 Comments
Victoria KR 8 1934 r. | UNIKAT!

Victoria KR 8 1934 r. | UNIKAT!

19 lutego 2019|0 Comments
BMW K100 Custom: KaSETA przyszłością customizingu!

BMW K100 Custom: KaSETA przyszłością customizingu!

7 września 2018|0 Comments
GOLDWING Cafe Racer | 1975 Honda GL1000 Goldwing ‘CESTUS’

GOLDWING Cafe Racer | 1975 Honda GL1000 Goldwing ‘CESTUS’

22 marca 2017|0 Comments

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry