Wójcik Racing Team z sukcesem na niemieckiej ziemi! Polacy znaleźli się na podium ośmiogodzinnego wyścigu motocyklowego.
Autor: Kacper Majdan | Zdjęcia: Mateusz Jagielski / PSP / Photoaction
Wójcik Racing Team, w składzie Marek Szkopek, Kamil Krzemień i Philipp Steinmayr, zajął drugie miejsce podczas IV rundy mistrzostw świata w długodystansowych wyścigach motocyklowych. Wynik cieszy tym bardziej, że był to debiut w klasie Superstock.
Sukces na mecie FIM Endurance World Championship EWC należy do całego zespołu. Mam przyjemność współpracować z najlepszymi fachowcami, wspaniałymi zawodnikami i jestem pod wrażeniem gigantycznej pracy, jaka została wykonana, by zobaczyć na maszcie Motorsport Arena Oschersleben biało-czerwoną flagę – mówi szef zespołu Grzegorz Wójcik.
Wójcik Racing Team na podium FIM Endurance World Championship
W 8 Hours EWC Oschersleben wystartowało 39 zespołów z całego świata. Osiem z nich nie ukończyło zmagań. Yamaha polskiej ekipy z numerem #777 przejechała 301 okrążeń w ciągu ośmiu godzin. Dało to drugie miejsce w klasie Superstock i szóste w klasyfikacji generalnej. Jeśli chodzi o pit stopy, w czasie wyścigu motocykliści zjechali na siedem, które zajęły ponad sześć i pół minuty.
Emocje, których nie da się opisać. Stanąć na podium mistrzostw świata to największa nagroda dla zawodnika, ukoronowanie ciężkiej pracy, poświęcenia, godzin spędzonych za kierownicą motocykla. Spojrzeć z góry na kibiców, na polskie flagi i radość, jaką mogliśmy przynieść naszym rodakom jest bezcenna – mówi jeden z zawodników Marek Szkopek.
Warto zaznaczyć, że polski team jako jedyny na mistrzostwach świata wystawia dwa motocykle walczące w obu klasach. Drugi motocykl z numerem #77 finiszował na 12 miejscu w klasie EWC i 22 pozycji w klasyfikacji generalnej. Ta drużyna miała nieco więcej pecha. Gino Rea i Christoffer Bergman jechali w czołówce przez niemal cały wyścig, jednak na skutek wypadku spadli na niższą pozycję. Ponadto należało się uporać z uszkodzeniami.
Marek Szkopek do zespołu juniorów z Superstock dołączył dopiero przed tą rundą, przechodząc z drugiego składu EWC. Zmiana ta miała zaprowadzić Polaków na podium i tak się stało.
Na zakończenie warto wspomnieć, że finał FIM EWC 2018-2019 odbędzie się 27 lipca na torze Suzuka w Japonii. Zobaczymy tam jednak tylko motocykle klasy EWC.
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Wójcik Racing Team z sukcesem na niemieckiej ziemi! Polacy znaleźli się na podium ośmiogodzinnego wyścigu motocyklowego.
Autor: Kacper Majdan | Zdjęcia: Mateusz Jagielski / PSP / Photoaction
Wójcik Racing Team, w składzie Marek Szkopek, Kamil Krzemień i Philipp Steinmayr, zajął drugie miejsce podczas IV rundy mistrzostw świata w długodystansowych wyścigach motocyklowych. Wynik cieszy tym bardziej, że był to debiut w klasie Superstock.
Sukces na mecie FIM Endurance World Championship EWC należy do całego zespołu. Mam przyjemność współpracować z najlepszymi fachowcami, wspaniałymi zawodnikami i jestem pod wrażeniem gigantycznej pracy, jaka została wykonana, by zobaczyć na maszcie Motorsport Arena Oschersleben biało-czerwoną flagę – mówi szef zespołu Grzegorz Wójcik.
Wójcik Racing Team na podium FIM Endurance World Championship
W 8 Hours EWC Oschersleben wystartowało 39 zespołów z całego świata. Osiem z nich nie ukończyło zmagań. Yamaha polskiej ekipy z numerem #777 przejechała 301 okrążeń w ciągu ośmiu godzin. Dało to drugie miejsce w klasie Superstock i szóste w klasyfikacji generalnej. Jeśli chodzi o pit stopy, w czasie wyścigu motocykliści zjechali na siedem, które zajęły ponad sześć i pół minuty.
Emocje, których nie da się opisać. Stanąć na podium mistrzostw świata to największa nagroda dla zawodnika, ukoronowanie ciężkiej pracy, poświęcenia, godzin spędzonych za kierownicą motocykla. Spojrzeć z góry na kibiców, na polskie flagi i radość, jaką mogliśmy przynieść naszym rodakom jest bezcenna – mówi jeden z zawodników Marek Szkopek.
Warto zaznaczyć, że polski team jako jedyny na mistrzostwach świata wystawia dwa motocykle walczące w obu klasach. Drugi motocykl z numerem #77 finiszował na 12 miejscu w klasie EWC i 22 pozycji w klasyfikacji generalnej. Ta drużyna miała nieco więcej pecha. Gino Rea i Christoffer Bergman jechali w czołówce przez niemal cały wyścig, jednak na skutek wypadku spadli na niższą pozycję. Ponadto należało się uporać z uszkodzeniami.
Marek Szkopek do zespołu juniorów z Superstock dołączył dopiero przed tą rundą, przechodząc z drugiego składu EWC. Zmiana ta miała zaprowadzić Polaków na podium i tak się stało.
Na zakończenie warto wspomnieć, że finał FIM EWC 2018-2019 odbędzie się 27 lipca na torze Suzuka w Japonii. Zobaczymy tam jednak tylko motocykle klasy EWC.