Bycie prawdziwym mężczyzną to bycie sobą. To przygoda życia, ponieważ pula rzeczy do spróbowania, nauczenia się i posiadania jest niewyczerpana. Ważne, by sam proces dążenia do celu przynosił zadowolenie. Nie ma jednej, właściwej drogi dla wszystkich. W każdym z nas jest „coś” innego, co budzi w nas potrzebę poszukania czegoś dla siebie. A szukać warto w każdej, nawet najbardziej prozaicznej rzeczy czy sytuacji. 

Motorem napędowym takiego działania jest dla mnie niekończący się łańcuch inspiracji. Staram się zmieścić w codzienności jak najwięcej klasyki, zawierającej w sobie najlepsze wzorce i ponadczasowość, którą mogę adaptować zgodnie z potrzebą. Stara, dobra szkoła… jest w tych słowach jakaś tęsknota za przeszłą jakością i stylem, które przeminęły. Tymczasem kultowy sznyt minionych dni możesz odnaleźć w przedmiotach wyprodukowanych z tradycyjnych materiałów jak drewno, metal, skóra, wełna czy papier. Postaw na jakość w starym stylu. 

Powyższe słowa nie tracą na aktualności, gdy przychodzi zmierzyć się z codziennością, wręcz przeciwnie. Spokojny poranek ma w sobie siłę, a jego niezwykłość tkwi w prostocie: budzik, trening, poranna pielęgnacja, przegląd szafy, śniadanie i ten moment zatrzymania… Chwila w szlafroku, łyk kawy, gdy rozsiadasz się wygodnie i wyłączasz. Te kilka minut z lekturą krótkiego artykułu w papierowym magazynie, wciąż z dala od internetowych powiadomień to Twój czas. Gdy inni potykają się w pośpiechu, Ty sączysz sekundę po sekundzie i napawasz się spokojem, który będzie Ci towarzyszył przez cały dzień. 

Nowoczesny mężczyzna nie musi niczego nikomu udowadniać, ale nie zaszkodzi, jeśli będzie w stanie wnieść lodówkę na piąte piętro, dobrać wino do menu, wymienić olej w samochodzie, ugotować kolację dla kilku gości, rozbić namiot, wyprawić dzieci do szkoły, narąbać drewna, porozmawiać o wydarzeniach kulturalnych, wstawić pranie czy dobrać krawat do koszuli… Staraj się rozszerzać swój horyzont. Nie zatrzymuj się i nie pozwól, by coś cię ograniczało. 

Nie siedź w miejscu. Wyruszając w podróż pamiętaj, że ona zaczyna się już podczas pakowania. Przygotowanie bagażu oraz przedmioty, które znajdą się w Twojej torbie, będą odzwierciedleniem planu na urlop, który wymaga improwizacji i czerpania przyjemności z drobnostek. Być może najlepszym wakacyjnym wspomnieniem będzie espresso w starej kawiarence albo uśmiech nieznajomej na Vespie, o historii której właśnie czytałeś.

Mężczyźni mają swoje gadżety i nic w tym złego. Niekiedy słychać, że nigdy nie dorastamy, tylko zmieniamy zabawki… Ja się z tym nie zgadzam, ponieważ doskonale wiem, jak ważny jest męski ekwipunek. Posiadane rzeczy nas nie definiują, ale są dopełnieniem naszego pomysłu na siebie. Aparat fotograficzny, multitool, biżuteria, okulary, coś do czytania… Miej w zasięgu ręki rzeczy, które do Ciebie pasują. 

Odetnij wszystkie łącza, które sprawiają, że zawsze jesteś w zasięgu. Sięgnij po książkę lub papierowy magazyn i spędź moment w starym dobrym stylu. Zaparz filiżankę ulubionego naparu, nalej kilka kropel aromatycznego alkoholu lub zapal cygaro. Odkrywaj świat motoryzacji strona po stronie. Poza treścią ciesz się z detali, zapachu i faktury papieru. Celebruj chwile, kiedy jesteś sam na sam z rzeczami, które lubisz. Spróbuj być swoim własnym gościem, nawet jeśli brzmi to abstrakcyjnie.

Wszystko powyższe schodzi na dalszy plan, gdy stajemy w obliczu wojny. Wtedy pojawia się dylemat, czy możesz pozwolić sobie na codzienne rytuały, gdy obok ludzie tracą wszystko. Jaką postawę przyjąć wobec wojny i tragicznych wydarzeń? Przede wszystkim pomagaj w miarę swoich możliwości. Buduj swój obraz sytuacji na podstawie sprawdzonych, rzetelnych źródeł. Zachowaj rozsądek i opanowanie. W chwilach, gdy dociera do Ciebie ogromna ilość negatywnych bodźców, pamiętaj, że Twoja rutyna jest tym, co pozwala zachować równowagę mentalną, więc nie rezygnuj z niej. Moment dla siebie z dobrą lekturą pozwoli Ci wyczyścić głowę i wziąć głęboki, potrzebny oddech.

Be gentle, Man. Wobec innych i samego siebie.