Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Jeep Wrangler 2.0 test
Strona główna » Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Charakterystyczna bryła Wranglera sprawia, że to jeden z najbardziej charakterystycznych samochodów wszechczasów, tuż obok Volkswagena Garbusa. I choć sam Wrangler jest na rynku „dopiero” od 35 lat, to zastąpił on model CJ, produkowany od lat 40., w prostej linii wywodzący się z wojskowego Willysa. Przez te wszystkie dekady auto się zmieniało i rosło, ale nigdy nie były to rewolucyjne modernizacje. Krokiem milowym było stworzenie w trzeciej generacji modelu dłuższej odmiany z dodatkową parą drzwi.

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Charakterystyczna bryła Wranglera sprawia, że to jeden z najbardziej charakterystycznych samochodów wszechczasów, tuż obok Volkswagena Garbusa. I choć sam Wrangler jest na rynku „dopiero” od 35 lat, to zastąpił on model CJ, produkowany od lat 40., w prostej linii wywodzący się z wojskowego Willysa. Przez te wszystkie dekady auto się zmieniało i rosło, ale nigdy nie były to rewolucyjne modernizacje. Krokiem milowym było stworzenie w trzeciej generacji modelu dłuższej odmiany z dodatkową parą drzwi.

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Charakterystyczna bryła Wranglera sprawia, że to jeden z najbardziej charakterystycznych samochodów wszechczasów, tuż obok Volkswagena Garbusa. I choć sam Wrangler jest na rynku „dopiero” od 35 lat, to zastąpił on model CJ, produkowany od lat 40., w prostej linii wywodzący się z wojskowego Willysa. Przez te wszystkie dekady auto się zmieniało i rosło, ale nigdy nie były to rewolucyjne modernizacje. Krokiem milowym było stworzenie w trzeciej generacji modelu dłuższej odmiany z dodatkową parą drzwi.

Magazyn Motór

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – SYNONIM

Tekst: Łukasz Kamiński
Zdjęcia: Konrad Skura

Jeep Wrangler 2.0 T GME test |
Po dziś dzień mniej konkretni odbiorcy „jeepem” określają auta wyższe, z napędem na 4 koła lub po prostu terenówki. To samochód, który stworzył osobną klasę aut. Nieustannie pozostaje pojazdem skoncentrowanym na bezdrożach, pomimo coraz liczniejszej technologii goszczącej na jego pokładzie. Najnowsze wcielenie Wranglera coraz mniej dzieli elementów z poprzednikiem, a jednocześnie od razu nie pozostawia złudzeń, z którym modelem mamy do czynienia. Odstające na boki błotniki, 7-szczelinowa atrapa chłodnicy, zawiasy drzwi na zewnątrz karoseriim, kanciaste nadwozie i mocno nakreślony przedni zderzak zdradza, że to właśnie Wrangler. Pojawiły się reflektory LED, nowocześniejsze kierunkowskazy, czujniki, systemy bezpieczeństwa, ale to nieustannie poważna, surowa terenówka osadzona na ramie.

Jeep Wrangler 2.0 T GME test
Odmiana Sahara to wersja pozbawiona osobnych blokad mostów czy możliwości odpięcia przedniego stabilizatora, ale konstrukcja sama w sobie, wraz z układem napędowym o 4 trybach pracy stawią czoła większości problemów napotkanych w czasie pokonywania bezdroży, niezależnie od tego czy będziemy korzystali z reduktora czy też nie. Dla prawdziwych maniaków offroadu przewidziano odmianę Rubicon z innym przełożeniem reduktora oraz dodatkowymi blokadami mostów, ale już wersja Sport czy testowana Sahara dają sobie świetnie radę na sypkiej nawierzchni, nawet pomimo drogowych opon na obręczach.
Jeep Wrangler 2.0 T test prześwit

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – PRZYSZŁO NOWE

V6 poszło w odstawkę – to fakt. Przynajmniej w Europie. Dwulitrowe R4 charakteryzuje się jednak zbliżoną mocą do bardziej „szlachetnych” poprzedników (272 KM) i poza irytującym dźwiękiem na wysokich obrotach, w zasadzie niczym nie odstaje od klasycznych V6-tek. Dla tych, którym zdarzy się wyjechać Wranglerem w trasę, dostępny jest też diesel o pojemności 2.2 litra i mocy 200 KM. Jeśli nie wyjątkowym silnikiem, możecie za to wyróżnić się… nadwoziem. Od niedawna w ofercie dostępny jest wariant Gladiator, a więc czterodrzwiowy pickup zbudowany na Wranglerze. Brzmi i wygląda komicznie, na ulicach to wciąż jednak bardzo rzadki widok.
Jeep Wrangler silnik
Jeep Wrangler nigdy nie należał i nie miał należeć do grona aut o świetnym prowadzeniu. Nie inaczej jest i w tym wypadku, bowiem przy każdym manewrze musimy przyjąć delikatny margines fizycznego przemieszczenia bez naszej woli – tak to ujmijmy. Ponadto auto nie przepada za szybką jazdą, zarówno na prostej (choć rozpędza się całkiem żwawo), ale przede wszystkim w zakrętach. Oprócz sporego hałasu w kabinie, dochodzi do tego przechylające, niepewne nadwozie oraz po prostu – spore zużycie paliwa. Wrangler ponadto potrafi zaskoczyć na mokrej nawierzchni, jeśli zapomnimy o przełączenie napędów w tryb czterech napędzanych kół. Tył jest nieco lżejszy od przodu, wobec czego lubi gubić trakcję.
Jeep Wrangler 2.0 skrzynia biegów reduktor
Jeep Wrangler 2.0 T GME test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – SIERMIĘŻNE WNĘTRZE

Zająć miejsce w ogromnej (z pozoru) kabinie pomagają stopnie boczne oraz uchwyty od wewnętrznej strony słupka A. Odczucia są skrajne – wszystko jest z jednej strony duże i miernej jakości, z drugiej strony jednak czujemy się przytłoczeni… stosunkowo małą ilością miejsca oraz pionowym ustawieniem… wszystkiego. Począwszy od przedniej szyby. Zaskakuje całkiem spora liczba przydatnych uchwytów, kieszeni, półek, schowków czy siatek. Budujący odświeżonego Wranglera mieli spory orzech do zgryzienia – z jednej strony należy unowocześniać Jeepa oferowanego obok takich modeli jak Renegade, Compass czy Cherokee, z drugiej jednak – zachować jego siermiężny charakter. Udało się to znakomicie, nie pozbawiając wnętrza sporej ilości dużych, fizycznych przycisków, jednocześnie wplatając w to wszystko dotykowy ekran z multimediami, z którego poziomu możemy obsługiwać także część z instrumentów pokładowych (niektóre funkcje nawet się dublują). Na uznanie zasługuje także regulowana w dwóch płaszczyznach (tak, tak – we Wranglerze to wcale nie takie oczywiste) kierownica, wyposażona w bardzo dużą liczbę guzików, których jednak obsługa nie przysparza większych problemów. Sterować z niej można m.in. aktywnym tempomatem – nowością w tym modelu. Także z tyłu nie brakuje złącz USB (a nawet 230V) oraz kieszeni na drobiazgi. Miejsca jest wystarczająco, choć czwórka koszykarzy raczej będzie miała problemy z dalszą ekspedycją.
Jeep Wrangler 2.0 T sahara wnętrze
Ciekawym rozwiązaniem jest za to podłokietnik będący oparciem środkowego miejsca, przy którym po drugiej stronie zagłówka wmontowano przydatne uchwyty na kubki i przegródki na drobiazgi. Liczący przeszło 530 litrów bagażnik jest w miarę foremny (choć zabiera nieco przestrzeni przez nadkola), oferuje ponadto schowek pod swoją podłogą. Klapa uchylana jest na bok, później należy osobno podnieść szybę – to bardziej element lifestyle’u niż przydatna rzecz, szczególnie, że potrzeba nieco miejsca za autem, aby w pełni skorzystać z przestrzeni bagażowej.
Jeśli znudzi się nam poruszanie analogową terenówką w zamkniętej wersji, istnieje możliwość zdemontowania paneli nad głowami przednich pasażerów. To robi się szybko i prosto. Nieco większej wiedzy i konieczności pomocy drugiej osoby wymaga pozbawienie Wranglera tylnej części… nadwozia. Bowiem z Jeepa możemy zrobić semi-cabriolet. Wciąż wam mało? Zdemontować można nawet boczne drzwi, ale wtedy „tracimy” lusterka, zapomnijcie więc o podróży po drogach publicznych.

STYL W CENIE

Blisko 200 000 zł kosztuje najprostszy, krótki Wrangler w wersji Sport. Dłuższa odmiana to dopłata blisko 15 000 zł, a następne 35 000 zł kosztuje „wejście” do wyżej pozycjonowanej wersji Sahara. Mocniej offroadowy Rubicon? Kolejnych kilka tysięcy złotych. Na szczycie cenników stoi model Gladiator w wersji Launch Edition, wyceniony na blisko 360 000 zł. Istotą w tych niemałych sumach jest jednak to, że mamy do czynienia z nieustającą legendą, która w przeciwieństwie do wielu innych motoryzacyjnych ikon, nie stał się modną bulwarówką, tylko wciąż potrafi pokazać pazur, nawet w nie do końca zorientowanej na skakanie po wąwozach odmianie Sahara.
Jeep Wrangler 2.0 T prześwit
Jeep Wrangler 2.0 T GME brodzenie

Jeep Wrangler 2.0 turbo żółty
Tags: jeep, Jeep Wrangler 2.0 T GME test, sahara, terenówka, wrangler

POPRZEDNI

NASTĘPNY

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

Dacia Sandero 1.0 LPG

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – SYNONIM

Tekst: Łukasz Kamiński
Zdjęcia: Konrad Skura

Jeep Wrangler 2.0 T GME test |
Po dziś dzień mniej konkretni odbiorcy „jeepem” określają auta wyższe, z napędem na 4 koła lub po prostu terenówki. To samochód, który stworzył osobną klasę aut. Nieustannie pozostaje pojazdem skoncentrowanym na bezdrożach, pomimo coraz liczniejszej technologii goszczącej na jego pokładzie. Najnowsze wcielenie Wranglera coraz mniej dzieli elementów z poprzednikiem, a jednocześnie od razu nie pozostawia złudzeń, z którym modelem mamy do czynienia. Odstające na boki błotniki, 7-szczelinowa atrapa chłodnicy, zawiasy drzwi na zewnątrz karoseriim, kanciaste nadwozie i mocno nakreślony przedni zderzak zdradza, że to właśnie Wrangler. Pojawiły się reflektory LED, nowocześniejsze kierunkowskazy, czujniki, systemy bezpieczeństwa, ale to nieustannie poważna, surowa terenówka osadzona na ramie.

Jeep Wrangler 2.0 T GME test
Odmiana Sahara to wersja pozbawiona osobnych blokad mostów czy możliwości odpięcia przedniego stabilizatora, ale konstrukcja sama w sobie, wraz z układem napędowym o 4 trybach pracy stawią czoła większości problemów napotkanych w czasie pokonywania bezdroży, niezależnie od tego czy będziemy korzystali z reduktora czy też nie. Dla prawdziwych maniaków offroadu przewidziano odmianę Rubicon z innym przełożeniem reduktora oraz dodatkowymi blokadami mostów, ale już wersja Sport czy testowana Sahara dają sobie świetnie radę na sypkiej nawierzchni, nawet pomimo drogowych opon na obręczach.
Jeep Wrangler 2.0 T test prześwit

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – PRZYSZŁO NOWE

V6 poszło w odstawkę – to fakt. Przynajmniej w Europie. Dwulitrowe R4 charakteryzuje się jednak zbliżoną mocą do bardziej „szlachetnych” poprzedników (272 KM) i poza irytującym dźwiękiem na wysokich obrotach, w zasadzie niczym nie odstaje od klasycznych V6-tek. Dla tych, którym zdarzy się wyjechać Wranglerem w trasę, dostępny jest też diesel o pojemności 2.2 litra i mocy 200 KM. Jeśli nie wyjątkowym silnikiem, możecie za to wyróżnić się… nadwoziem. Od niedawna w ofercie dostępny jest wariant Gladiator, a więc czterodrzwiowy pickup zbudowany na Wranglerze. Brzmi i wygląda komicznie, na ulicach to wciąż jednak bardzo rzadki widok.
Jeep Wrangler silnik
Jeep Wrangler nigdy nie należał i nie miał należeć do grona aut o świetnym prowadzeniu. Nie inaczej jest i w tym wypadku, bowiem przy każdym manewrze musimy przyjąć delikatny margines fizycznego przemieszczenia bez naszej woli – tak to ujmijmy. Ponadto auto nie przepada za szybką jazdą, zarówno na prostej (choć rozpędza się całkiem żwawo), ale przede wszystkim w zakrętach. Oprócz sporego hałasu w kabinie, dochodzi do tego przechylające, niepewne nadwozie oraz po prostu – spore zużycie paliwa. Wrangler ponadto potrafi zaskoczyć na mokrej nawierzchni, jeśli zapomnimy o przełączenie napędów w tryb czterech napędzanych kół. Tył jest nieco lżejszy od przodu, wobec czego lubi gubić trakcję.
Jeep Wrangler 2.0 skrzynia biegów reduktor
Jeep Wrangler 2.0 T GME test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – SIERMIĘŻNE WNĘTRZE

Zająć miejsce w ogromnej (z pozoru) kabinie pomagają stopnie boczne oraz uchwyty od wewnętrznej strony słupka A. Odczucia są skrajne – wszystko jest z jednej strony duże i miernej jakości, z drugiej strony jednak czujemy się przytłoczeni… stosunkowo małą ilością miejsca oraz pionowym ustawieniem… wszystkiego. Począwszy od przedniej szyby. Zaskakuje całkiem spora liczba przydatnych uchwytów, kieszeni, półek, schowków czy siatek. Budujący odświeżonego Wranglera mieli spory orzech do zgryzienia – z jednej strony należy unowocześniać Jeepa oferowanego obok takich modeli jak Renegade, Compass czy Cherokee, z drugiej jednak – zachować jego siermiężny charakter. Udało się to znakomicie, nie pozbawiając wnętrza sporej ilości dużych, fizycznych przycisków, jednocześnie wplatając w to wszystko dotykowy ekran z multimediami, z którego poziomu możemy obsługiwać także część z instrumentów pokładowych (niektóre funkcje nawet się dublują). Na uznanie zasługuje także regulowana w dwóch płaszczyznach (tak, tak – we Wranglerze to wcale nie takie oczywiste) kierownica, wyposażona w bardzo dużą liczbę guzików, których jednak obsługa nie przysparza większych problemów. Sterować z niej można m.in. aktywnym tempomatem – nowością w tym modelu. Także z tyłu nie brakuje złącz USB (a nawet 230V) oraz kieszeni na drobiazgi. Miejsca jest wystarczająco, choć czwórka koszykarzy raczej będzie miała problemy z dalszą ekspedycją.
Jeep Wrangler 2.0 T sahara wnętrze
Ciekawym rozwiązaniem jest za to podłokietnik będący oparciem środkowego miejsca, przy którym po drugiej stronie zagłówka wmontowano przydatne uchwyty na kubki i przegródki na drobiazgi. Liczący przeszło 530 litrów bagażnik jest w miarę foremny (choć zabiera nieco przestrzeni przez nadkola), oferuje ponadto schowek pod swoją podłogą. Klapa uchylana jest na bok, później należy osobno podnieść szybę – to bardziej element lifestyle’u niż przydatna rzecz, szczególnie, że potrzeba nieco miejsca za autem, aby w pełni skorzystać z przestrzeni bagażowej.
Jeśli znudzi się nam poruszanie analogową terenówką w zamkniętej wersji, istnieje możliwość zdemontowania paneli nad głowami przednich pasażerów. To robi się szybko i prosto. Nieco większej wiedzy i konieczności pomocy drugiej osoby wymaga pozbawienie Wranglera tylnej części… nadwozia. Bowiem z Jeepa możemy zrobić semi-cabriolet. Wciąż wam mało? Zdemontować można nawet boczne drzwi, ale wtedy „tracimy” lusterka, zapomnijcie więc o podróży po drogach publicznych.

STYL W CENIE

Blisko 200 000 zł kosztuje najprostszy, krótki Wrangler w wersji Sport. Dłuższa odmiana to dopłata blisko 15 000 zł, a następne 35 000 zł kosztuje „wejście” do wyżej pozycjonowanej wersji Sahara. Mocniej offroadowy Rubicon? Kolejnych kilka tysięcy złotych. Na szczycie cenników stoi model Gladiator w wersji Launch Edition, wyceniony na blisko 360 000 zł. Istotą w tych niemałych sumach jest jednak to, że mamy do czynienia z nieustającą legendą, która w przeciwieństwie do wielu innych motoryzacyjnych ikon, nie stał się modną bulwarówką, tylko wciąż potrafi pokazać pazur, nawet w nie do końca zorientowanej na skakanie po wąwozach odmianie Sahara.
Jeep Wrangler 2.0 T prześwit
Jeep Wrangler 2.0 T GME brodzenie

Jeep Wrangler 2.0 turbo żółty
Tags: jeep, Jeep Wrangler 2.0 T GME test, sahara, terenówka, wrangler

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

Dacia Sandero 1.0 LPG

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

OSTATNIO DODANE

  • Rysunki

  • Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

  • Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

    Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

  • Okładka Magazynu Motór

    Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

  • Supercar Club Poland

    Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

PARTNER STRATEGICZNY

ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA

Magazyn Motór w kopertach

NASZE PRODUKTY

fiat 500 rysunek obraz plakat

Rysunek Fiat 500

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Rysunek Lancia stratos plakat

Rysunek Lancia Stratos HF

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
jaguar e type plakat rysunek obraz

Rysunek Jaguar E-Type

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
ferrari 250 rysunek obraz plakat

Rysunek Ferrari 250 GT Lusso

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Porsche 917 rysunek plakat obraz

Rysunek Porsche 917

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Alfa romeo giulia quadrifoglio rysunek plakat obraz

Rysunek Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
iso grifo

Rysunek Iso Grifo

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
- 20%
jaguar e-type rysunek plakat

Rysunek Jaguar E-Type tryptyk

Rysunki
120,00 zł – 170,00 zł  z VAT
- 20%

Pakiet 3 wybranych rysunków

Rysunki
120,00 zł – 170,00 zł  z VAT
- 20%
motoryzacyjne rysunki obrazy plakaty

Pakiet 5 wybranych rysunków

Rysunki
200,00 zł – 280,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021
Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

3 marca 2021
HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

22 stycznia 2021
Renault Captur E-Tech – z małym, wielkim „ale”

Renault Captur E-Tech – z małym, wielkim „ale”

1 stycznia 2021

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021
Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

3 marca 2021
HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

22 stycznia 2021
Renault Captur E-Tech – z małym, wielkim „ale”

Renault Captur E-Tech – z małym, wielkim „ale”

1 stycznia 2021

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry