Jeep Renegade opinie, test – 2.0 Multijet |
Jeep to amerykański cud techniki zaprojektowany do wygrania II Wojny Światowej. Stworzony – bo przecież ktoś musiał wymyślić SUV-y, a nie wypadało zostawić tego Rosjanom. Teraz świat ostrożnie czeka na pierwsze opinie o nowych produktach Jeepa. Sprawdziliśmy jak jeździ Jeep Renegade z lubianym, 2-litrowym, dieslem Multijet.
tekst: Sebastian Mądrachowski, foto: Artur Woszak
Jeep Renegade opinie, test | Jak to się zaczęło?
Jeep to marka, która pokazuje amerykańską umiejętność osiągania celów za cudzą kasę. Po wojnie w Europie zostało dużo jeżdżących reklam USA z napisem Jeep na masce. Jeździły całkiem długo, aż w pewnym momencie Amerykanie zauważyli, że chyba zjadła je rdza, bo z Europy nie przychodzą już zamówienia na części. Wtedy sprzedali Jeepa Francuzom z Renault. Ci Ameryki nie zwojowali – utopili pieniądze i po chwili Chrysler markę odzyskał. Znalezienie kolejnego, tym razem niemieckiego, naiwniaka zajęło aż 10 lat.
W 1998 Jeepa kupił Mercedes. Jeździłem kilkoma egzemplarzami i ciężko jednoznacznie powiedzieć na ile Jeepowi ta współpraca wyszła na dobre. Właściwości terenowe super, ale wykonanie wnętrza takie, że każdy kto chciał mieć dobrze wyposażony samochód, wolał dołożyć i kupić Mercedesa G-klasę. Później przyszedł kryzys z 2008 roku i Niemcy zauważyli, że piramidy egipskie to nic w porównaniu z amerykańskimi piramidami finansowymi. Żeby uniknąć wirusa kreatywnej księgowości sprzedali Jeepa za garść dolarów i szybko ewakuowali każdego niemieckojęzycznego pracownika za ocean.
Jeep znów był amerykański, w rękach chwiejącego się pokryzysowo Chryslera. Kupiony tanio, tym razem był zdecydowanie łatwiejszy do sprzedaży i praktycznie z marszu pojawił się Fiat z miliardami zarobionymi na Pandzie. Tutaj w tej historii pojawia się testowany Jeep Renegade.
Jeep Renegade opinie, test | Pierwsze wrażenia.
Wiecie jak podchodzi się do samochodu, który wygląda dobrze, ale jest Fiatem? Podchodzi się do niego z wykrywaczem haczyków, bdzieś jakiś haczyk być musi.
Jeep Renegade jest bardziej jeepowy niż pokazany wcześniej model Cherokee. Na żywo jest uroczy jak stary Wrangler czy Willys, a do tego ma kolory.
Stare Jeepy były zawsze zgniłozielone – najpierw zielone, a później gniły.
Klasyczny grill, tradycyjne lampy, całość sprawia wrażenie zgrabnej, jednolitej bryły. Z zewnątrz wydaje się niewielki jak choćby Fiat 500. Aha… jego bratem bliźniakiem jest Fiat 500X i oba zbudowano na tej samej płycie podłogowej. Więcej haczyków nie ma.
Jeep Renegade opinie, test | Wnętrze.
Środek zaskakuje. Miejsca jest tak dużo, że od razu zastanawiamy się nad powiększeniem rodziny. Z przodu pełen komfort, z tyłu wysocy mogą nieco narzekać, ale ujmę to tak: jeżeli z tyłu częściej wozicie siatki niż siatkarzy, to miejsca jest aż nadto. Duży skok względem Jeepów sprzed lat – wnętrze oprócz tego, że funkcjonalne, to jeszcze dobrze wygląda i ma smaczki dla miłośników marki. Na brzegu szyby czołowej jedzie namalowany mały Willys, za lusterkiem wstecznym wycięcie w kształcie jeepowego grilla, a na obrotomierzu plama z farby w kolorze nadwozia. Sympatyczne drobiazgi sprawiają, że samochód łatwo polubić. Zawsze będzie mnie już zastanawiać jeden szczegół: dlaczego do pomarańczowego samochodu dobrano elementy wykończenia wnętrza w kolorze... czerwonym? Włosi.
W portfelu Fiata znajduje się m.in. Maserati, czy Alfa Romeo. Wyposażenie samochodów tych marek robi wrażenie i widać to we wnętrzu Jeep'a Renegade. Pierwszy raz jechałem tak dobrze doposażoną terenówką – ten samochód ma wszystko. Kiedy zmarzniętymi rękami chwyta się kierownicę i myśli: „dobrze, gdyby była ciepła”, a kierownica po chwili robi się ciepła, to nie da się nie uśmiechać. Podgrzewane fotele? Proszę bardzo. Nawigacja? W standardzie. Sporą ilością elementów sterujemy z poziomu kierownicy multifunkcyjnej, włącznie z wyborem informacji wyświetlanych przez ciekłokrystaliczny ekran na konsoli środkowej i w zegarach. Nawigacja w zegarach to już całkiem popularny drobiazg, ale w Jeepie sprawdza się wyjątkowo dobrze – jak się jedzie na azymut przez czyjeś pole, to lepiej patrzeć przed siebie, a nie na ekran.
Ogólnie samochody 4x4 służą do orania pól i tutaj Jeep Renegade się sprawdza.
Jeep Renegade opinie, test | Właściwości jezdne, Trailhawk
Na ulicy jest sztywny, a w terenie radzi sobie nad wyraz dobrze. W przeznaczonej do off-roadu wersji Trailhawk, oprócz napędu 4x4 dostajemy:
- zawieszenie podwyższone do 220mm (+20mm względem serii)
- zestaw płyt osłonowych podwozia
- zaczepy holownicze.
Brzmi nieźle, zwłaszcza, że mówimy tu o samochodzie, który ma 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP, 6 poduszek powietrznych i potrafi w trasie spalić 5l ropy na 100km.
Jeep Renegade opinie, test | Spalanie
Spalanie to mocny punkt tego Jeepa. Podczas testu Jeep Renegade 2.0 Multijet palił nam 7.5l/100km. Spora poprawa względem testowanego kiedyś Wranglera, który nawet z wyłączonym silnikiem palił dychę.
Jeep Renegade opinie, test | Cena
Polubiłem tego Jeepa bardziej niż mercedesowego Rubikona, który miał nad drzwiami chińskie trzymadełka. Polubiłem go bardziej niż Jeepa Compassa 2.2 CRD, którego mam w rodzinie i który, w porównaniu do Renegade’a, w ogóle się nie prowadzi. Jeżeli przyjrzeć się cenom to Fiat pozytywnie zaskoczył. Jeep za 69 900zł? Całkiem OK, biorąc pod uwagę, że dostajemy nie tyle plastikowego SUV-a, co udany crossover, który dobrze radzi sobie na ulicy i przy okazji ominie polem rolniczą blokadę.
Jeep Renegade opinie, test | Opinie użytkowników
Podsumowując: Jeep Renegade to udane dziecko Włoszki i Amerykanina. Jeszcze nie spasione pizzą i hamburgerami, eleganckie jakby mama podglądała kiecki rodzimych projektantów i twarde, bo przecież czasem trzeba pomóc tacie na farmie. Napędy reagują szybko, krótkie zwisy pomagają, a na ulicy prowadzi się naprawdę dobrze. Jak na Jeepa jest bardzo wygodny i co najważniejsze: sprawia, że naprawdę dobrze się w nim czujemy. Co starym Jeepom nie zawsze się udawało.
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Jeep Renegade opinie, test – 2.0 Multijet |
Jeep to amerykański cud techniki zaprojektowany do wygrania II Wojny Światowej. Stworzony – bo przecież ktoś musiał wymyślić SUV-y, a nie wypadało zostawić tego Rosjanom. Teraz świat ostrożnie czeka na pierwsze opinie o nowych produktach Jeepa. Sprawdziliśmy jak jeździ Jeep Renegade z lubianym, 2-litrowym, dieslem Multijet.
tekst: Sebastian Mądrachowski, foto: Artur Woszak
Jeep Renegade opinie, test | Jak to się zaczęło?
Jeep to marka, która pokazuje amerykańską umiejętność osiągania celów za cudzą kasę. Po wojnie w Europie zostało dużo jeżdżących reklam USA z napisem Jeep na masce. Jeździły całkiem długo, aż w pewnym momencie Amerykanie zauważyli, że chyba zjadła je rdza, bo z Europy nie przychodzą już zamówienia na części. Wtedy sprzedali Jeepa Francuzom z Renault. Ci Ameryki nie zwojowali – utopili pieniądze i po chwili Chrysler markę odzyskał. Znalezienie kolejnego, tym razem niemieckiego, naiwniaka zajęło aż 10 lat.
W 1998 Jeepa kupił Mercedes. Jeździłem kilkoma egzemplarzami i ciężko jednoznacznie powiedzieć na ile Jeepowi ta współpraca wyszła na dobre. Właściwości terenowe super, ale wykonanie wnętrza takie, że każdy kto chciał mieć dobrze wyposażony samochód, wolał dołożyć i kupić Mercedesa G-klasę. Później przyszedł kryzys z 2008 roku i Niemcy zauważyli, że piramidy egipskie to nic w porównaniu z amerykańskimi piramidami finansowymi. Żeby uniknąć wirusa kreatywnej księgowości sprzedali Jeepa za garść dolarów i szybko ewakuowali każdego niemieckojęzycznego pracownika za ocean.
Jeep znów był amerykański, w rękach chwiejącego się pokryzysowo Chryslera. Kupiony tanio, tym razem był zdecydowanie łatwiejszy do sprzedaży i praktycznie z marszu pojawił się Fiat z miliardami zarobionymi na Pandzie. Tutaj w tej historii pojawia się testowany Jeep Renegade.
Jeep Renegade opinie, test | Pierwsze wrażenia.
Wiecie jak podchodzi się do samochodu, który wygląda dobrze, ale jest Fiatem? Podchodzi się do niego z wykrywaczem haczyków, bdzieś jakiś haczyk być musi.
Jeep Renegade jest bardziej jeepowy niż pokazany wcześniej model Cherokee. Na żywo jest uroczy jak stary Wrangler czy Willys, a do tego ma kolory.
Stare Jeepy były zawsze zgniłozielone – najpierw zielone, a później gniły.
Klasyczny grill, tradycyjne lampy, całość sprawia wrażenie zgrabnej, jednolitej bryły. Z zewnątrz wydaje się niewielki jak choćby Fiat 500. Aha… jego bratem bliźniakiem jest Fiat 500X i oba zbudowano na tej samej płycie podłogowej. Więcej haczyków nie ma.
Jeep Renegade opinie, test | Wnętrze.
Środek zaskakuje. Miejsca jest tak dużo, że od razu zastanawiamy się nad powiększeniem rodziny. Z przodu pełen komfort, z tyłu wysocy mogą nieco narzekać, ale ujmę to tak: jeżeli z tyłu częściej wozicie siatki niż siatkarzy, to miejsca jest aż nadto. Duży skok względem Jeepów sprzed lat – wnętrze oprócz tego, że funkcjonalne, to jeszcze dobrze wygląda i ma smaczki dla miłośników marki. Na brzegu szyby czołowej jedzie namalowany mały Willys, za lusterkiem wstecznym wycięcie w kształcie jeepowego grilla, a na obrotomierzu plama z farby w kolorze nadwozia. Sympatyczne drobiazgi sprawiają, że samochód łatwo polubić. Zawsze będzie mnie już zastanawiać jeden szczegół: dlaczego do pomarańczowego samochodu dobrano elementy wykończenia wnętrza w kolorze... czerwonym? Włosi.
W portfelu Fiata znajduje się m.in. Maserati, czy Alfa Romeo. Wyposażenie samochodów tych marek robi wrażenie i widać to we wnętrzu Jeep'a Renegade. Pierwszy raz jechałem tak dobrze doposażoną terenówką – ten samochód ma wszystko. Kiedy zmarzniętymi rękami chwyta się kierownicę i myśli: „dobrze, gdyby była ciepła”, a kierownica po chwili robi się ciepła, to nie da się nie uśmiechać. Podgrzewane fotele? Proszę bardzo. Nawigacja? W standardzie. Sporą ilością elementów sterujemy z poziomu kierownicy multifunkcyjnej, włącznie z wyborem informacji wyświetlanych przez ciekłokrystaliczny ekran na konsoli środkowej i w zegarach. Nawigacja w zegarach to już całkiem popularny drobiazg, ale w Jeepie sprawdza się wyjątkowo dobrze – jak się jedzie na azymut przez czyjeś pole, to lepiej patrzeć przed siebie, a nie na ekran.
Ogólnie samochody 4x4 służą do orania pól i tutaj Jeep Renegade się sprawdza.
Jeep Renegade opinie, test | Właściwości jezdne, Trailhawk
Na ulicy jest sztywny, a w terenie radzi sobie nad wyraz dobrze. W przeznaczonej do off-roadu wersji Trailhawk, oprócz napędu 4x4 dostajemy:
- zawieszenie podwyższone do 220mm (+20mm względem serii)
- zestaw płyt osłonowych podwozia
- zaczepy holownicze.
Brzmi nieźle, zwłaszcza, że mówimy tu o samochodzie, który ma 5 gwiazdek w testach bezpieczeństwa Euro NCAP, 6 poduszek powietrznych i potrafi w trasie spalić 5l ropy na 100km.
Jeep Renegade opinie, test | Spalanie
Spalanie to mocny punkt tego Jeepa. Podczas testu Jeep Renegade 2.0 Multijet palił nam 7.5l/100km. Spora poprawa względem testowanego kiedyś Wranglera, który nawet z wyłączonym silnikiem palił dychę.
Jeep Renegade opinie, test | Cena
Polubiłem tego Jeepa bardziej niż mercedesowego Rubikona, który miał nad drzwiami chińskie trzymadełka. Polubiłem go bardziej niż Jeepa Compassa 2.2 CRD, którego mam w rodzinie i który, w porównaniu do Renegade’a, w ogóle się nie prowadzi. Jeżeli przyjrzeć się cenom to Fiat pozytywnie zaskoczył. Jeep za 69 900zł? Całkiem OK, biorąc pod uwagę, że dostajemy nie tyle plastikowego SUV-a, co udany crossover, który dobrze radzi sobie na ulicy i przy okazji ominie polem rolniczą blokadę.
Jeep Renegade opinie, test | Opinie użytkowników
Podsumowując: Jeep Renegade to udane dziecko Włoszki i Amerykanina. Jeszcze nie spasione pizzą i hamburgerami, eleganckie jakby mama podglądała kiecki rodzimych projektantów i twarde, bo przecież czasem trzeba pomóc tacie na farmie. Napędy reagują szybko, krótkie zwisy pomagają, a na ulicy prowadzi się naprawdę dobrze. Jak na Jeepa jest bardzo wygodny i co najważniejsze: sprawia, że naprawdę dobrze się w nim czujemy. Co starym Jeepom nie zawsze się udawało.