Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
KIA STINGER GT TEST
Strona główna » KIA STINGER GT TEST – EGZOTYKA WARTA POŻĄDANIA

KIA STINGER GT TEST – EGZOTYKA WARTA POŻĄDANIA

Pomimo kilku lat na rynku i pozytywnych odczuciach wielu osób, Kia Stinger ciągle pozostaje rzadko branym pod uwagę przy zakupie autem. Czy w końcu Koreańczycy odczarują przyzwyczajenia klientów?

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » KIA STINGER GT TEST – EGZOTYKA WARTA POŻĄDANIA

KIA STINGER GT TEST – EGZOTYKA WARTA POŻĄDANIA

Pomimo kilku lat na rynku i pozytywnych odczuciach wielu osób, Kia Stinger ciągle pozostaje rzadko branym pod uwagę przy zakupie autem. Czy w końcu Koreańczycy odczarują przyzwyczajenia klientów?

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » KIA STINGER GT TEST – EGZOTYKA WARTA POŻĄDANIA

KIA STINGER GT TEST – EGZOTYKA WARTA POŻĄDANIA

Pomimo kilku lat na rynku i pozytywnych odczuciach wielu osób, Kia Stinger ciągle pozostaje rzadko branym pod uwagę przy zakupie autem. Czy w końcu Koreańczycy odczarują przyzwyczajenia klientów?

Magazyn Motór
KIA STINGER GT TEST
Pewnie nieprędko. Stinger to auto, o którym zarówno ja, jak i wielu innych mogących spędzić z tym autem więcej czasu, wyrażało się w samych superlatywach. Jak zwykle w azjatyckich konstrukcjach bywa, największym wrogiem tego samochodu jest logotyp i jego pochodzenie. Mentalność ludzi całego świata przyjęła na sztywno, że prestiżowa to może być święta trójca niemiecka (Audi, BMW, Mercedes) albo nieco mniej ostatnio niezależne Jaguar czy Volvo. Ale Kia?
KIA STINGER GT TEST

KIA STINGER GT TEST | CENA

Właśnie tak – w pozostałych dostępnych odmianach, którymi nie miałem okazji jeździć, być może i ten prestiż gdzieś ucieka, ale w odmianie GT, Stinger robi kolosalne wrażenie. Silnik 3.3 V6 to dziś jakieś kosmiczne monstrum, bo poza odmianami AMG, M czy RS, nawet niemieckie wymienione wcześniej marki nie oferują tak wysokich pojemności. Mamy tu do czynienia z mechaniką dopracowaną i przemyślaną – ten silnik o mocy blisko 370 KM po prostu pasuje do Stingera perfekcyjnie. Zarówno pod kątem wydajności, jak i masy. Jestem zdania, że to właśnie mechanika czyni Stingera wyjątkowym samochodem, choć warto zwrócić uwagę także na bardzo dobre wykonanie. Warto pamiętać, że samochód ten (naprawdę duży!) kosztuje mniej niż 240 000 zł, więc trudno wymagać tu wykończenia jak w Bentleyu, ale wstydu przed europejskimi rywalami nie ma. Skoro padła kwota, to warto się pochylić i nad nią – ćwierć miliona złotych to równowartość kawalerki w Toruniu, można więc przyjąć, że o okazji nie mówimy. Zestawiając jednak Kię Stinger GT z samochodami zbliżonymi performancem i gabarytami okaże się, że samochód bywa tańszy nawet… o połowę. Oczywiście mówimy tu o doposażonych odmianach BMW 440i xDrive i jemu pokrewnych, z czym Korea poradziła sobie w prosty sposób – po prostu Stinger (szczególnie GT) już w standardzie posiada niemal wszystko, na liście opcji zostawiając zaledwie kilka pozycji dedykowanych tym najbardziej wymagającym.
KIA STINGER GT TEST

KIA STINGER GT TEST | STYLISTYKA

Skoro finanse mamy już za sobą, to warto wspomnieć o designie. Irytuje kilka detali, jak atrapy wlotów na masce czy w zderzaku (nie wszystkie nimi są, rzecz jasna), ale poza tym to po prostu atrakcyjnie nakreślone nadwozie. Mnie urzekł zwłaszcza nowoczesny, dynamicznie narysowany przód. Znam też zwolenników tylnej części nadwozia, choć osobiście wciąż nie mogę się przekonać, chociażby do tych zachodzących na boki karoserii, niczemu niesłużących „pasków” wyprowadzonych od lamp. Z drugiej jednak strony – to właśnie ten element wyróżnia Kię. Nie mówię oczywiście o charakterystycznym dla tego modelu pomarańczowym lakierze (darmowym!), który w wersji GT faktycznie ma sens, bo to auto, które potrafi rozweselić życie kierowcy. Stinger nie jest brutalny, bo i waży swoje. Bardziej zadowala jednak płynność i sposób, w jaki dawkuje moc. Jest zwinny, żwawy, ale raczej nigdy nie wyrwie ci kierownicy w nieplanowany sposób. Odpowiednie narzędzie dla osób, które cenią sobie dynamikę i komfort. Silnik dobrze współgra ze skrzynią, nie ma tu więc efektu udowadniania kierowcy, że siedzi w sportowym samochodzie. Po prostu – V6-tka ma potencjał, który skutecznie wykorzystuje, nie oszukując jednak praw fizyki. Raczej nie znajdziemy osób, dla których GT będzie zbyt wolne, rozpatrując ten samochód, jako pojazd do codziennej eksploatacji.
stinger felga
stinger zegary

Zawieszenie jest dobrym łącznikiem między pewnością prowadzenia, a po prostu wygodą. Co prawda w żadnym z tych aspektów nie jest wybitny, ale z drugiej strony być nie może, bo wtedy straciłby wszystkie zalety, o których pisałem do tej pory. Samochód jest przestronny (nie licząc ograniczonego miejsca na głowę tylnych pasażerów, co jest wynikową atrakcyjnej linii dachu), w środku nie brak dobrego audio, świetnych foteli i naprawdę niezłego wykończenia. Materiały są dobrze spasowane i choć próżno szukać tu rzucających na kolana rozwiązań, to po prostu jest schludnie i funkcjonalnie. 8-calowy wyświetlacz u szczytu deski rozdzielczej jest wygodny, szybki, z dotykowym ekranem. To rozwiązanie znane z innych Kii czy Hyundaiów, ale sprawdza się także w Stingerze, aspirującym do rywalizacji z bardziej uznanymi markami. Nie brakuje schowków i generalnie w Kii zarówno kierowca, jak i pasażerowie będą czuli się dobrze.
Stinger gt wnętrze
KIA silnik v6

KIA STINGER GT TEST | OSIĄGI

510 Nm momentu obrotowego z podwójnie doładowanego V6 to coś, co w dobie donwsizingu robi wrażenie. Czuć, że samochód chce jechać nie tylko przez „dmuchnięcie”, ale i z pojemności skokowej silnika. Sama maksymalna wartość momentu obrotowego dostępna jest już od 1300 obr./min, więc bardzo szybko, dzięki czemu auto zbiera się z każdej prędkości. Odczucia te wspiera szybka przekładnia o ośmiu biegach. Jest inteligentna, prędko odczytuje zamiary kierowcy i dobiera odpowiednie przełożenie. Przynajmniej w teorii – bardziej agresywna jazda sprawia, że potrafi się pogubić, ale na co dzień wystarcza. Ambitne zapędy kierowcy lepiej odnajdą się przy operowaniu biegami z łopatek. Na uznanie zasługuje także napęd. Na naszym rynku Stinger GT oferowany jest tylko z napędem AWD, ale absolutnie nie odbiera on przyjemności i frajdy z prowadzenia. Dominuje oś tylna, przód nie ingeruje, kiedy nie musi, a zaaranżowanie slajdu odczytuje po prostu jako chęć kierowcy, pozwalając na powód do wiwatu przechodniów. To naprawdę jedna z bardziej udanych konstrukcji tego typu, bo pozwala na efektywną dynamikę na mokrym, a także na zabawę, jeśli kierowca sobie tego zażyczy. A wszystko sterowane prawą stopą. Zadowala także dźwięk. W przypadku testowanego auta wspierany akcesoryjnym układem wydechowym produkowanym przez polską firmę MG Motorsport, który można jednak zamówić u dealera. Nie jest brutalny, ale przyjemnie podkreśla, że nie jedziemy bazowym Stingerem.
GT stinger prowadzenie

KIA STINGER GT TEST | PROWADZENIE

Auto zachęca do dynamicznej jazdy, ponieważ naprawdę dobrze się prowadzi. Szczególnie w sportowych trybach układa kierowniczy raczy przyjemnym oporem, a zawieszenie niechętnie wychyla się na boki, co sprzyja radości z prowadzenia, zwłaszcza na krętych drogach. Dzięki układowi hamulcowemu Brembo samochód też całkiem nieźle wytraca prędkość. W zasadzie jedyną wadą jest spalanie, choć przy takiej mocy i wachlarzu doznań, które oferuje… to pojęcie względne. W trasie, przy 140 km/h zużywa około 10 litrów. W kabinie jest jednak cicho, bo spora liczba przełożeń powoduje, że obrotomierz wskazuje wówczas wartość 2000. W mieście ciężko jednak zejść poniżej 15 litrów, a to już bywa uciążliwe, jeśli samochodem jeździmy na co dzień (a przecież to właśnie w tym miał być świetny). Finanse to jedno, ale konieczność tankowania co tydzień może być uciążliwa, jeśli ktoś przywykł do współżycia z dieslem, czy autem spalającym połowę tych wartości.
Stinger hamulce
GT

Czy więc Stinger to opcja warta polecenia? Tak. Nie ma co tu rozwodzić się nad sensownością. Tradycyjnie zostaje przeskoczyć barierę we własnej głowie, bo jeszcze długo będziesz „musiał” tłumaczyć się przy rodzinnym stole, dlaczego zapłaciłeś ćwierć miliona za Kię. Choć równie dobrze można odpowiedzieć „bo chciałem oszczędzić i nie dopłacać za niemiecki znaczek, mając jednocześnie tak samo dobry wóz”. Jeśli jesteś gotowy na takie utarczki ze znajomymi, to Stinger GT jest dla ciebie.

Polub nas na Facebooku!

Tags: kia, KIA STINGER GT, KIA STINGER GT TEST, Stinger

POPRZEDNI

NASTĘPNY

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

Dacia Sandero 1.0 LPG

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

KIA STINGER GT TEST
Pewnie nieprędko. Stinger to auto, o którym zarówno ja, jak i wielu innych mogących spędzić z tym autem więcej czasu, wyrażało się w samych superlatywach. Jak zwykle w azjatyckich konstrukcjach bywa, największym wrogiem tego samochodu jest logotyp i jego pochodzenie. Mentalność ludzi całego świata przyjęła na sztywno, że prestiżowa to może być święta trójca niemiecka (Audi, BMW, Mercedes) albo nieco mniej ostatnio niezależne Jaguar czy Volvo. Ale Kia?
KIA STINGER GT TEST

KIA STINGER GT TEST | CENA

Właśnie tak – w pozostałych dostępnych odmianach, którymi nie miałem okazji jeździć, być może i ten prestiż gdzieś ucieka, ale w odmianie GT, Stinger robi kolosalne wrażenie. Silnik 3.3 V6 to dziś jakieś kosmiczne monstrum, bo poza odmianami AMG, M czy RS, nawet niemieckie wymienione wcześniej marki nie oferują tak wysokich pojemności. Mamy tu do czynienia z mechaniką dopracowaną i przemyślaną – ten silnik o mocy blisko 370 KM po prostu pasuje do Stingera perfekcyjnie. Zarówno pod kątem wydajności, jak i masy. Jestem zdania, że to właśnie mechanika czyni Stingera wyjątkowym samochodem, choć warto zwrócić uwagę także na bardzo dobre wykonanie. Warto pamiętać, że samochód ten (naprawdę duży!) kosztuje mniej niż 240 000 zł, więc trudno wymagać tu wykończenia jak w Bentleyu, ale wstydu przed europejskimi rywalami nie ma. Skoro padła kwota, to warto się pochylić i nad nią – ćwierć miliona złotych to równowartość kawalerki w Toruniu, można więc przyjąć, że o okazji nie mówimy. Zestawiając jednak Kię Stinger GT z samochodami zbliżonymi performancem i gabarytami okaże się, że samochód bywa tańszy nawet… o połowę. Oczywiście mówimy tu o doposażonych odmianach BMW 440i xDrive i jemu pokrewnych, z czym Korea poradziła sobie w prosty sposób – po prostu Stinger (szczególnie GT) już w standardzie posiada niemal wszystko, na liście opcji zostawiając zaledwie kilka pozycji dedykowanych tym najbardziej wymagającym.
KIA STINGER GT TEST

KIA STINGER GT TEST | STYLISTYKA

Skoro finanse mamy już za sobą, to warto wspomnieć o designie. Irytuje kilka detali, jak atrapy wlotów na masce czy w zderzaku (nie wszystkie nimi są, rzecz jasna), ale poza tym to po prostu atrakcyjnie nakreślone nadwozie. Mnie urzekł zwłaszcza nowoczesny, dynamicznie narysowany przód. Znam też zwolenników tylnej części nadwozia, choć osobiście wciąż nie mogę się przekonać, chociażby do tych zachodzących na boki karoserii, niczemu niesłużących „pasków” wyprowadzonych od lamp. Z drugiej jednak strony – to właśnie ten element wyróżnia Kię. Nie mówię oczywiście o charakterystycznym dla tego modelu pomarańczowym lakierze (darmowym!), który w wersji GT faktycznie ma sens, bo to auto, które potrafi rozweselić życie kierowcy. Stinger nie jest brutalny, bo i waży swoje. Bardziej zadowala jednak płynność i sposób, w jaki dawkuje moc. Jest zwinny, żwawy, ale raczej nigdy nie wyrwie ci kierownicy w nieplanowany sposób. Odpowiednie narzędzie dla osób, które cenią sobie dynamikę i komfort. Silnik dobrze współgra ze skrzynią, nie ma tu więc efektu udowadniania kierowcy, że siedzi w sportowym samochodzie. Po prostu – V6-tka ma potencjał, który skutecznie wykorzystuje, nie oszukując jednak praw fizyki. Raczej nie znajdziemy osób, dla których GT będzie zbyt wolne, rozpatrując ten samochód, jako pojazd do codziennej eksploatacji.
stinger felga
stinger zegary

Zawieszenie jest dobrym łącznikiem między pewnością prowadzenia, a po prostu wygodą. Co prawda w żadnym z tych aspektów nie jest wybitny, ale z drugiej strony być nie może, bo wtedy straciłby wszystkie zalety, o których pisałem do tej pory. Samochód jest przestronny (nie licząc ograniczonego miejsca na głowę tylnych pasażerów, co jest wynikową atrakcyjnej linii dachu), w środku nie brak dobrego audio, świetnych foteli i naprawdę niezłego wykończenia. Materiały są dobrze spasowane i choć próżno szukać tu rzucających na kolana rozwiązań, to po prostu jest schludnie i funkcjonalnie. 8-calowy wyświetlacz u szczytu deski rozdzielczej jest wygodny, szybki, z dotykowym ekranem. To rozwiązanie znane z innych Kii czy Hyundaiów, ale sprawdza się także w Stingerze, aspirującym do rywalizacji z bardziej uznanymi markami. Nie brakuje schowków i generalnie w Kii zarówno kierowca, jak i pasażerowie będą czuli się dobrze.
Stinger gt wnętrze
KIA silnik v6

KIA STINGER GT TEST | OSIĄGI

510 Nm momentu obrotowego z podwójnie doładowanego V6 to coś, co w dobie donwsizingu robi wrażenie. Czuć, że samochód chce jechać nie tylko przez „dmuchnięcie”, ale i z pojemności skokowej silnika. Sama maksymalna wartość momentu obrotowego dostępna jest już od 1300 obr./min, więc bardzo szybko, dzięki czemu auto zbiera się z każdej prędkości. Odczucia te wspiera szybka przekładnia o ośmiu biegach. Jest inteligentna, prędko odczytuje zamiary kierowcy i dobiera odpowiednie przełożenie. Przynajmniej w teorii – bardziej agresywna jazda sprawia, że potrafi się pogubić, ale na co dzień wystarcza. Ambitne zapędy kierowcy lepiej odnajdą się przy operowaniu biegami z łopatek. Na uznanie zasługuje także napęd. Na naszym rynku Stinger GT oferowany jest tylko z napędem AWD, ale absolutnie nie odbiera on przyjemności i frajdy z prowadzenia. Dominuje oś tylna, przód nie ingeruje, kiedy nie musi, a zaaranżowanie slajdu odczytuje po prostu jako chęć kierowcy, pozwalając na powód do wiwatu przechodniów. To naprawdę jedna z bardziej udanych konstrukcji tego typu, bo pozwala na efektywną dynamikę na mokrym, a także na zabawę, jeśli kierowca sobie tego zażyczy. A wszystko sterowane prawą stopą. Zadowala także dźwięk. W przypadku testowanego auta wspierany akcesoryjnym układem wydechowym produkowanym przez polską firmę MG Motorsport, który można jednak zamówić u dealera. Nie jest brutalny, ale przyjemnie podkreśla, że nie jedziemy bazowym Stingerem.
GT stinger prowadzenie

KIA STINGER GT TEST | PROWADZENIE

Auto zachęca do dynamicznej jazdy, ponieważ naprawdę dobrze się prowadzi. Szczególnie w sportowych trybach układa kierowniczy raczy przyjemnym oporem, a zawieszenie niechętnie wychyla się na boki, co sprzyja radości z prowadzenia, zwłaszcza na krętych drogach. Dzięki układowi hamulcowemu Brembo samochód też całkiem nieźle wytraca prędkość. W zasadzie jedyną wadą jest spalanie, choć przy takiej mocy i wachlarzu doznań, które oferuje… to pojęcie względne. W trasie, przy 140 km/h zużywa około 10 litrów. W kabinie jest jednak cicho, bo spora liczba przełożeń powoduje, że obrotomierz wskazuje wówczas wartość 2000. W mieście ciężko jednak zejść poniżej 15 litrów, a to już bywa uciążliwe, jeśli samochodem jeździmy na co dzień (a przecież to właśnie w tym miał być świetny). Finanse to jedno, ale konieczność tankowania co tydzień może być uciążliwa, jeśli ktoś przywykł do współżycia z dieslem, czy autem spalającym połowę tych wartości.
Stinger hamulce
GT

Czy więc Stinger to opcja warta polecenia? Tak. Nie ma co tu rozwodzić się nad sensownością. Tradycyjnie zostaje przeskoczyć barierę we własnej głowie, bo jeszcze długo będziesz „musiał” tłumaczyć się przy rodzinnym stole, dlaczego zapłaciłeś ćwierć miliona za Kię. Choć równie dobrze można odpowiedzieć „bo chciałem oszczędzić i nie dopłacać za niemiecki znaczek, mając jednocześnie tak samo dobry wóz”. Jeśli jesteś gotowy na takie utarczki ze znajomymi, to Stinger GT jest dla ciebie.

Polub nas na Facebooku!

Tags: kia, KIA STINGER GT, KIA STINGER GT TEST, Stinger

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

Dacia Sandero 1.0 LPG

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

OSTATNIO DODANE

  • Rysunki

  • Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

  • Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

    Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

  • Okładka Magazynu Motór

    Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

  • Supercar Club Poland

    Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

PARTNER STRATEGICZNY

ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA

Magazyn Motór w kopertach

NASZE PRODUKTY

fiat 500 rysunek obraz plakat

Rysunek Fiat 500

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Rysunek Lancia stratos plakat

Rysunek Lancia Stratos HF

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
jaguar e type plakat rysunek obraz

Rysunek Jaguar E-Type

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
ferrari 250 rysunek obraz plakat

Rysunek Ferrari 250 GT Lusso

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Porsche 917 rysunek plakat obraz

Rysunek Porsche 917

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Alfa romeo giulia quadrifoglio rysunek plakat obraz

Rysunek Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
iso grifo

Rysunek Iso Grifo

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
- 20%
jaguar e-type rysunek plakat

Rysunek Jaguar E-Type tryptyk

Rysunki
120,00 zł – 170,00 zł  z VAT
- 20%

Pakiet 3 wybranych rysunków

Rysunki
120,00 zł – 170,00 zł  z VAT
- 20%
motoryzacyjne rysunki obrazy plakaty

Pakiet 5 wybranych rysunków

Rysunki
200,00 zł – 280,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

15 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021
Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

3 marca 2021
HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

22 stycznia 2021

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

15 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021
Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

3 marca 2021
HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

22 stycznia 2021

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry