Przez 36 lat istnienia Defendera zdążyliśmy przyzwyczaić się do surowego auta terenowego, które pokochali wymagający klienci. Nowy Land Rover Defender jest całkowicie nową konstrukcją, która drastycznie odcina się od swoich korzeni.
Autor: Kacper Majdan
62 000 testów, 100 200 000 przejechanych mil i niesamowicie wygórowane oczekiwania obecnych klientów. Co z tego wyszło? Nowy Defender niewątpliwie poszedł z duchem czasu. Zmienił się nie tylko wygląd, ale również charakter czy przeznaczenie. Z założenia ma być bardziej wszechstronny i przyjazny użytkownikowi, zachowując przy tym swoją terenową naturę.
Witamy w XXI wieku
Prawdopodobnie w chwili premiery piekło zamarzło. Nowy Land Rover Defender nie będzie osadzony na ramie. Zamiast niej pojawiła się konstrukcja samonośna z niezależnym zawieszeniem. Mimo to nowa konstrukcja ma spowodować, że będzie to najsztywniejszy Land Rover, jaki kiedykolwiek powstał. Ma to znacząco poprawić komfort podróżowania. Opcjonalne zawieszenie pneumatyczne to kolejny ukłon producenta w stronę klientów, którzy poza bezdrożami lubią wybrać się w dalsze podróże.
Jednak Defendera nie możemy odbierać jako pospolitego, wygodnego SUV-a w gumofilcach. Głębokość brodzenia do 900 mm (poziom wody w której się znajdujemy pokazywana jest w czasie rzeczywistym na ekranie głównym), nawet 291 mm prześwitu (na maksymalnie uniesionym zawieszeniu) i kąty natarcia 38 stopni zwisu przedniego czy 40 stopniowy kąt zejścia zostawiają konkurencję daleko w tyle. Dodajmy do tego ładowność do 900 kg czy holowanie przyczepy ważącej nawet 3720 kg i pomimo deficytu w postaci wyżej wspomnianej ramy, robi nam się z tego bardzo poważny gracz. Słowa Nicka Rogersa, Dyrektora wykonawczy ds. opracowania produktu mają to potwierdzać:
Nowy Defender to najsprawniejszy w terenie Land Rover w historii.
Wyposażenie
Już w podstawowej wersji wyposażenia dostajemy ośmiostopniową, automatyczną skrzynię biegów oraz napęd na cztery koła. Do dyspozycji mamy dwie jednostki benzynowe i dwie wysokoprężne. Najmocniejszy silnik benzynowy dysponuje mocą 400 KM i 550 Nm. Najmocniejszy diesel to moc rzędu 240 KM i 430 Nm. W przyszłości do oferty ma zawitać napęd hybrydowy.
Nowego Defendera będzie można wyposażyć w system kamer 360, który pokazuje również to, co znajduje się pod przednią osią. Co równie istotne, Land Rover zamiast podłokietnika pomiędzy kierowcą i pasażerem może mieć miejsce dla trzeciej osoby. Gdy podniesiemy konsolę centralną, lusterko wsteczne automatycznie zmieni się w ekran pokazujący to, co dzieje się z tyłu samochodu. Dzięki temu trzeci pasażer w żadnym stopniu nie wpłynie na widoczność, a co za tym idzie – bezpieczeństwo.
Oczywiście na pokładzie nie zabraknie reduktora, (opcjonalnej) mechanicznej blokady centralnego mechanizmu różnicowego czy systemu Terrain Response, pozwalającego dostosować się do każdych warunków.
Cena
Nowego Defendera będzie można kupić w dwóch wersjach: pięciodrzwiowej i trzydrzwiowej. Cennik otwiera wersja trzydrzwiowa za 241 900 zł brutto. Wersja pięciodrzwiowa będzie 18 000 zł droższa.
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Przez 36 lat istnienia Defendera zdążyliśmy przyzwyczaić się do surowego auta terenowego, które pokochali wymagający klienci. Nowy Land Rover Defender jest całkowicie nową konstrukcją, która drastycznie odcina się od swoich korzeni.
Autor: Kacper Majdan
62 000 testów, 100 200 000 przejechanych mil i niesamowicie wygórowane oczekiwania obecnych klientów. Co z tego wyszło? Nowy Defender niewątpliwie poszedł z duchem czasu. Zmienił się nie tylko wygląd, ale również charakter czy przeznaczenie. Z założenia ma być bardziej wszechstronny i przyjazny użytkownikowi, zachowując przy tym swoją terenową naturę.
Witamy w XXI wieku
Prawdopodobnie w chwili premiery piekło zamarzło. Nowy Land Rover Defender nie będzie osadzony na ramie. Zamiast niej pojawiła się konstrukcja samonośna z niezależnym zawieszeniem. Mimo to nowa konstrukcja ma spowodować, że będzie to najsztywniejszy Land Rover, jaki kiedykolwiek powstał. Ma to znacząco poprawić komfort podróżowania. Opcjonalne zawieszenie pneumatyczne to kolejny ukłon producenta w stronę klientów, którzy poza bezdrożami lubią wybrać się w dalsze podróże.
Jednak Defendera nie możemy odbierać jako pospolitego, wygodnego SUV-a w gumofilcach. Głębokość brodzenia do 900 mm (poziom wody w której się znajdujemy pokazywana jest w czasie rzeczywistym na ekranie głównym), nawet 291 mm prześwitu (na maksymalnie uniesionym zawieszeniu) i kąty natarcia 38 stopni zwisu przedniego czy 40 stopniowy kąt zejścia zostawiają konkurencję daleko w tyle. Dodajmy do tego ładowność do 900 kg czy holowanie przyczepy ważącej nawet 3720 kg i pomimo deficytu w postaci wyżej wspomnianej ramy, robi nam się z tego bardzo poważny gracz. Słowa Nicka Rogersa, Dyrektora wykonawczy ds. opracowania produktu mają to potwierdzać:
Nowy Defender to najsprawniejszy w terenie Land Rover w historii.
Wyposażenie
Już w podstawowej wersji wyposażenia dostajemy ośmiostopniową, automatyczną skrzynię biegów oraz napęd na cztery koła. Do dyspozycji mamy dwie jednostki benzynowe i dwie wysokoprężne. Najmocniejszy silnik benzynowy dysponuje mocą 400 KM i 550 Nm. Najmocniejszy diesel to moc rzędu 240 KM i 430 Nm. W przyszłości do oferty ma zawitać napęd hybrydowy.
Nowego Defendera będzie można wyposażyć w system kamer 360, który pokazuje również to, co znajduje się pod przednią osią. Co równie istotne, Land Rover zamiast podłokietnika pomiędzy kierowcą i pasażerem może mieć miejsce dla trzeciej osoby. Gdy podniesiemy konsolę centralną, lusterko wsteczne automatycznie zmieni się w ekran pokazujący to, co dzieje się z tyłu samochodu. Dzięki temu trzeci pasażer w żadnym stopniu nie wpłynie na widoczność, a co za tym idzie – bezpieczeństwo.
Oczywiście na pokładzie nie zabraknie reduktora, (opcjonalnej) mechanicznej blokady centralnego mechanizmu różnicowego czy systemu Terrain Response, pozwalającego dostosować się do każdych warunków.
Cena
Nowego Defendera będzie można kupić w dwóch wersjach: pięciodrzwiowej i trzydrzwiowej. Cennik otwiera wersja trzydrzwiowa za 241 900 zł brutto. Wersja pięciodrzwiowa będzie 18 000 zł droższa.