Honda Civic Type R FK8 – nowy, najmocniejszy Civic na rynku. Zabawka, której debiut nie przyniósł takich emocji, jakie wzbudziło zamontowanie turbosprężarki w poprzednim modelu. Co więcej, Honda nie dała się też podpuścić i nie postawiła na napęd wszystkich czterech kół. Zawiedzeni?
tekst: Sebastian Mądrachowski / foto: Michał Węgrzynek
Niepotrzebnie. To nadal najlepszy Type R, jaki mógł się wydarzyć. Trudno wczuć się w społeczność fanów tego modelu, ale akurat oni narzekać nie powinni. Jest mocna ośka, jest design żywcem wyrwany z japońskiego anime i jest podwójne uderzenie mocy, kiedy wjeżdża turbina i VTEC. Sama radość. Problem jest taki, że świat poszedł do przodu i odcinanie kuponów od pomysłów sprzed kilku lat już się nie sprawdza. Czy to dobre auto dla kogoś, kto potrzebuje mocnej zabawki na miasto? Czy to sensowny samochód do okazyjnych wizyt na torze? Pomogę wam to ocenić.
Mocno jeżdżąc poprzednim modelem, orzekliśmy, że to już nie jest zwykły „hot hatch”, tylko coś więcej. Wiedzieliśmy, że Civic Type R konkuruje z najciekawszymi samochodami na masowym rynku: Renault Megane’em RS (275 KM), VW Golfem R (300 KM, 4×4), Fordem Focusem RS (350 KM, 4×4). Konkurencja się nie zmieniła, Civic też nie bardzo i to właśnie jest problem. Fakt – Civic Type R FK8 jest szybszy niż poprzednik, model FK2, ale wynika to jedynie z przekonstruowanej płyty podłogowej. Niżej rozłożony środek ciężkości i nieco szersze opony zwiększają prędkość lotu po zakrętach, ale na tym kończy się rozwój konstrukcji.
Honda Civic Type R FK8 – silnik i napęd
Nowy model dostał dokładnie ten sam silnik – jednostkę K20C1. Było 310 KM/400 Nm, teraz jest 320 KM, moment pozostał bez zmian. Ot zwykły remap komputera, co może być dobrą informacją dla posiadaczy poprzedniego modelu. Skoro Honda marketingowo podniosła moc o 10 KM i nadal daje gwarancję, możemy się spodziewać, że ktoś to policzył i do wytrzymałości materiałowej silnika jeszcze daleko. Silnik sam w sobie jest genialny.
W trybie R, a więc z najmocniejszymi mapami wtrysku i najszybszą reakcją na otwarcie przepustnicy, jest szybki. W 5,8 s rozpędza samochód do 100 km/h, a poezja zaczyna się, kiedy próbujemy nadążyć ze zmianą biegów. Auto chodzi po obrotach tak szybko, że gdyby nie shift light, to praktycznie na każdym biegu zahaczalibyśmy o odcinę. Nie warto patrzeć na obrotomierz, bo on też nie nadąża. Albo pomoże modlitwa do ducha Ayrtona Senny o nadprzyrodzone umiejętności jazdy samochodem, albo pogódźmy się z tym, że czasem nie zdążymy w porę zmienić biegu. Swoją drogą, mam wrażenie, że Hondy to lubią…
Honda Civic Type R FK8 – skrzynia biegów
Kontrolę nad tym, jak szybkie jest nowe 2.0 turbo Hondy, ułatwia skrzynia biegów. Długie przełożenia, krótki skok lewarka i wyczuwalnie mocno zapinające sprzęgło pozwalają łatwo wczuć się w samochód. Wczuć się warto, bo od 2500 obr./min zaczyna dmuchać turbo, a świat nabiera tempa. Wtedy wstrzymujemy oddech, by po chwili zachwycić się jeszcze raz, kiedy przestawią się fazy rozrządu. Trwa to moment i zawsze kończy się panicznym wysprzęgleniem i próbą zmiany biegu, zanim złapie nas odcina. Takie „dobro” po japońsku.
Honda Civic Type R FK8 – adaptacyjne zawieszenie i hamulce
Przeciąg wywoływany przez silnik K20C1 w ryzach trzyma adaptacyjne zawieszenie, którego sztywność dopasowuje się do wybranego trybu jazdy i tego, co aktualnie dzieje się z samochodem. Nas interesuje zachowanie w trybie R. Civic podczas przyspieszania utwardza tył, a przy hamowaniu usztywnia przód – klasyka, jeżeli chodzi o działanie aktywnego zawieszenia. Tryb R już na wstępie utwardza amortyzatory, dzięki czemu mocno poprawia wyczucie tego, co się dzieje pod kołami. Jak przejedziecie po żyletce, to będziecie o tym wiedzieć.
Honda Civic Type R FK8 jeździ na 20-calowych kołach z oponami Continental w rozmiarze 245/30. Zaciski Brembo, 18-calowe tarcze przód – wszystko to, co tygryski lubią najbardziej. Dołóżcie do tego duży docisk aerodynamiczny, małą masę (ok. 1400 kg) i wsparcie adaptacyjnego zawieszenia, które utwardza przód w momencie hamowania, a otrzymacie układ hamulcowy, który wszystko zatrzymuje. Świat staje na głowie, samochód staje dęba, pasażerowie stają na rzęsach, pies staje na uszach, a układ hamulcowy staje na wysokości zadania. Tak to mniej więcej działa.
Honda Civic Type R FK8 – Cena i konkurencja, czyli: CZY WARTO?
Więcej przeczytasz i zobaczysz w papierowym wydaniu #1 Magazynu Motór.
Zamów, spodoba Ci się.
Honda Civic Type R FK8 – Dane techniczne i spalanie
Prędkość maksymalna | 272 km/h |
Przyśpieszenie do 100 km/h | 5,8 s |
Norma Euro | Euro 6 |
Liczba miejsc | 5 |
Liczba drzwi | 5 |
Moc | 320 KM |
Momen obrotowy | 400 Nm |
Pojemność skokowa silnika | 1996 cm3 |
Średnica x skok (mm) | 86.0 x 85.9 |
Liczba cylindrów | 4 |
Liczba zaworów | 16 |
Pojemność zbiornika paliwa | 46 l |
Masa własna | 1380-1420 kg |
Ładowność | 340-380 kg |
Skrzynia biegów | Automatyczna |
Napęd | Napęd na przód |
Rozmiar opon i felg | 245/30 ZR20 20″ |
Type R FK8 z pyszczka
POPRZEDNI
NASTĘPNY
Honda Civic Type R FK8 – nowy, najmocniejszy Civic na rynku. Zabawka, której debiut nie przyniósł takich emocji, jakie wzbudziło zamontowanie turbosprężarki w poprzednim modelu. Co więcej, Honda nie dała się też podpuścić i nie postawiła na napęd wszystkich czterech kół. Zawiedzeni?
tekst: Sebastian Mądrachowski / foto: Michał Węgrzynek
Niepotrzebnie. To nadal najlepszy Type R, jaki mógł się wydarzyć. Trudno wczuć się w społeczność fanów tego modelu, ale akurat oni narzekać nie powinni. Jest mocna ośka, jest design żywcem wyrwany z japońskiego anime i jest podwójne uderzenie mocy, kiedy wjeżdża turbina i VTEC. Sama radość. Problem jest taki, że świat poszedł do przodu i odcinanie kuponów od pomysłów sprzed kilku lat już się nie sprawdza. Czy to dobre auto dla kogoś, kto potrzebuje mocnej zabawki na miasto? Czy to sensowny samochód do okazyjnych wizyt na torze? Pomogę wam to ocenić.
Mocno jeżdżąc poprzednim modelem, orzekliśmy, że to już nie jest zwykły „hot hatch”, tylko coś więcej. Wiedzieliśmy, że Civic Type R konkuruje z najciekawszymi samochodami na masowym rynku: Renault Megane’em RS (275 KM), VW Golfem R (300 KM, 4×4), Fordem Focusem RS (350 KM, 4×4). Konkurencja się nie zmieniła, Civic też nie bardzo i to właśnie jest problem. Fakt – Civic Type R FK8 jest szybszy niż poprzednik, model FK2, ale wynika to jedynie z przekonstruowanej płyty podłogowej. Niżej rozłożony środek ciężkości i nieco szersze opony zwiększają prędkość lotu po zakrętach, ale na tym kończy się rozwój konstrukcji.
Honda Civic Type R FK8 – silnik i napęd
Nowy model dostał dokładnie ten sam silnik – jednostkę K20C1. Było 310 KM/400 Nm, teraz jest 320 KM, moment pozostał bez zmian. Ot zwykły remap komputera, co może być dobrą informacją dla posiadaczy poprzedniego modelu. Skoro Honda marketingowo podniosła moc o 10 KM i nadal daje gwarancję, możemy się spodziewać, że ktoś to policzył i do wytrzymałości materiałowej silnika jeszcze daleko. Silnik sam w sobie jest genialny.
W trybie R, a więc z najmocniejszymi mapami wtrysku i najszybszą reakcją na otwarcie przepustnicy, jest szybki. W 5,8 s rozpędza samochód do 100 km/h, a poezja zaczyna się, kiedy próbujemy nadążyć ze zmianą biegów. Auto chodzi po obrotach tak szybko, że gdyby nie shift light, to praktycznie na każdym biegu zahaczalibyśmy o odcinę. Nie warto patrzeć na obrotomierz, bo on też nie nadąża. Albo pomoże modlitwa do ducha Ayrtona Senny o nadprzyrodzone umiejętności jazdy samochodem, albo pogódźmy się z tym, że czasem nie zdążymy w porę zmienić biegu. Swoją drogą, mam wrażenie, że Hondy to lubią…
Honda Civic Type R FK8 – skrzynia biegów
Kontrolę nad tym, jak szybkie jest nowe 2.0 turbo Hondy, ułatwia skrzynia biegów. Długie przełożenia, krótki skok lewarka i wyczuwalnie mocno zapinające sprzęgło pozwalają łatwo wczuć się w samochód. Wczuć się warto, bo od 2500 obr./min zaczyna dmuchać turbo, a świat nabiera tempa. Wtedy wstrzymujemy oddech, by po chwili zachwycić się jeszcze raz, kiedy przestawią się fazy rozrządu. Trwa to moment i zawsze kończy się panicznym wysprzęgleniem i próbą zmiany biegu, zanim złapie nas odcina. Takie „dobro” po japońsku.
Honda Civic Type R FK8 – adaptacyjne zawieszenie i hamulce
Przeciąg wywoływany przez silnik K20C1 w ryzach trzyma adaptacyjne zawieszenie, którego sztywność dopasowuje się do wybranego trybu jazdy i tego, co aktualnie dzieje się z samochodem. Nas interesuje zachowanie w trybie R. Civic podczas przyspieszania utwardza tył, a przy hamowaniu usztywnia przód – klasyka, jeżeli chodzi o działanie aktywnego zawieszenia. Tryb R już na wstępie utwardza amortyzatory, dzięki czemu mocno poprawia wyczucie tego, co się dzieje pod kołami. Jak przejedziecie po żyletce, to będziecie o tym wiedzieć.
Honda Civic Type R FK8 jeździ na 20-calowych kołach z oponami Continental w rozmiarze 245/30. Zaciski Brembo, 18-calowe tarcze przód – wszystko to, co tygryski lubią najbardziej. Dołóżcie do tego duży docisk aerodynamiczny, małą masę (ok. 1400 kg) i wsparcie adaptacyjnego zawieszenia, które utwardza przód w momencie hamowania, a otrzymacie układ hamulcowy, który wszystko zatrzymuje. Świat staje na głowie, samochód staje dęba, pasażerowie stają na rzęsach, pies staje na uszach, a układ hamulcowy staje na wysokości zadania. Tak to mniej więcej działa.
Honda Civic Type R FK8 – Cena i konkurencja, czyli: CZY WARTO?
Więcej przeczytasz i zobaczysz w papierowym wydaniu #1 Magazynu Motór.
Zamów, spodoba Ci się.
Honda Civic Type R FK8 – Dane techniczne i spalanie
Prędkość maksymalna | 272 km/h |
Przyśpieszenie do 100 km/h | 5,8 s |
Norma Euro | Euro 6 |
Liczba miejsc | 5 |
Liczba drzwi | 5 |
Moc | 320 KM |
Momen obrotowy | 400 Nm |
Pojemność skokowa silnika | 1996 cm3 |
Średnica x skok (mm) | 86.0 x 85.9 |
Liczba cylindrów | 4 |
Liczba zaworów | 16 |
Pojemność zbiornika paliwa | 46 l |
Masa własna | 1380-1420 kg |
Ładowność | 340-380 kg |
Skrzynia biegów | Automatyczna |
Napęd | Napęd na przód |
Rozmiar opon i felg | 245/30 ZR20 20″ |
Type R FK8 z pyszczka