Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Jan Paweł II Ferrari
Strona główna » Jan Paweł II Ferrari | Papież na pielgrzymce w Maranello

Jan Paweł II Ferrari | Papież na pielgrzymce w Maranello

Jan Paweł II Ferrari Jan Paweł II był niezwykły jak […]

Klaudia Kowalczyk
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Jan Paweł II Ferrari | Papież na pielgrzymce w Maranello

Jan Paweł II Ferrari | Papież na pielgrzymce w Maranello

Jan Paweł II Ferrari Jan Paweł II był niezwykły jak […]

Klaudia Kowalczyk
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Jan Paweł II Ferrari | Papież na pielgrzymce w Maranello

Jan Paweł II Ferrari | Papież na pielgrzymce w Maranello

Jan Paweł II Ferrari Jan Paweł II był niezwykły jak […]

Klaudia Kowalczyk

Jan Paweł II Ferrari

Jan Paweł II był niezwykły jak na papieża. Rozmawiał ze zwykłymi ludźmi, co jego poprzednikom nie przyszłoby na myśl. Relacje z młodzieżą, walkę o niepodległość krajów bloku wschodniego oraz dialog między religiami stawiał ponad świętość kościoła. Jego osobliwa natura ukazała się światu także, gdy odwiedził Maranello – słynną miejscowość znaną z produkcji najszybszych czerwonych samochodów. W 1988 roku Papież Polak pojechał na audiencję do samego Enzo Ferrariego.

Związek Watykanu z Włochami jest długi i bardzo burzliwy. Państwo Kościelne początkowo nie zostało uznane. Dopiero Benito Mussolini podpisał tzw. traktaty laterańskie, wydzielające kawałek Rzymu papieżowi, kończąc w ten sposób spór zapoczątkowany w momencie ustanowienia Królestwa Włoch w 1870 roku.

Niedługo później Watykan rozpoczął kolejną wojnę, oskarżając młodego inżyniera i właściciela zespołu wyścigowego, Enzo Ferrariego, o narażanie swoich kierowców na niepotrzebne niebezpieczeństwo. Duchowni porównali go nawet do rzymskiego boga Saturna, który zjadał własne dzieci.

Jan Paweł II Ferrari | Wojna z Watykanem

Po wypadku Luigi Musso w 1958 roku w jezuickim czasopiśmie jeden z nagłówków grzmiał „Bezsensowna rzeź”. Tak zaczęła się historia Enzo Ferrariego i kościoła. Kres tej nieciekawej relacji położył sam Il Commendatore dzięki byciu niezwykle upartym człowiekiem. Spotkał się z ojcem Azzolinim, autorem wcześniej wspomnianego artykułu. Wyjaśnił mu, jak działają wyścigi w bardzo długiej, pięciogodzinnej rozmowie. Jezuita skorygował swój punkt widzenia. W następnym artykule ojciec Azzolini pisał: „Odpowiedzialność za to, co dzieje się w trakcie zawodów leży w całości po stronie organizatorów wyścigów i przedstawicieli władzy, a co za tym idzie nie spada na konstruktorów”. Tym tokiem rozumowania poszli także inni dostojnicy kościelni. Myślenie ewoluowało, tak jak zresztą i samo bezpieczeństwo.

Jan Paweł II Ferrari | Pielgrzymka do Maranello

Ten porządek zatwierdził Jan Paweł II, który w 1988 roku odwiedził siedzibę Ferrari w Maranello. Wizyta była elementem większej podróży po północnych Włoszech, gdzie wówczas w samorządach rządziły komunistyczne partie. Poprzez spotkania z władzami Jan Paweł II chciał pokazać, jak ten system działa w bloku wschodnim. W mieście Ferrari papież zatrzymał się nie na zaproszenie, a dlatego, że sam tego zażądał. Parę dni wcześniej jego administracja jedynie poinformowała fabrykę, że jej teren chce zwiedzić najważniejsza osoba w Kościele Katolickim.

4 czerwca 1988 roku Karol Wojtyła wylądował w Maranello, gdzie przywitały go tysiące osób związanych z fabryką. Przy schodkach helikoptera stała jednak Toyota, a nie krwistoczerwony bolid. Papież zwrócił się wówczas do księdza Stanisława Dziwisza, swojego osobistego sekretarza: „Jesteśmy na torze Ferrari, nie znalazłoby się dla mnie jakieś?”. Spanikowany Piero Ferrari, który w imieniu ojca witał gościa, nie wiedział co robić. Wokół samochodów z brykającym konikiem na masce nie brakowało, ale przecież nie mógł być to zwykły wóz.  Jan Paweł II nie miał nigdy wcześniej okazji jeździć takim autem. Najczęściej podróżował limuzynami bądź Papamobile. Poza tym gościł na prawdziwie wyścigowej ziemi, musiało się znaleźć jakieś Ferrari!

„Nikomu z nas nie przyszło nawet do głowy, że można proponować papieżowi zmianę jego zwyczajów” – tłumaczył po latach Piero Ferrari. Na szczęście niedaleko stał zaparkowany kabriolet Mondial. Na fotelu kierowcy usiadł nie kto inny, tylko Piero Ferrari. 68-letni wówczas papież był wyraźnie zachwycony zmianą szofera oraz wozu.

Jan Paweł II Ferrari

forocoches.com

Mimo tego, że Jan Paweł II nie był największym fanem motoryzacji, wiedział, że dla wiernych z Maranello czy dla wielu innych na świecie, Ferrari znaczy bardzo wiele.

„Ja prowadziłem, a on stał obok, cały w bieli. […] Zostać szoferem papieża, wieść go w swoim Ferrari, to jeden z takich momentów, kiedy człowieka przechodzą dreszcze” – wspomina Ferrari.

Jan Paweł II Ferrari | Spotkanie z papieżem

Na spotkanie z papieżem wstęp mieli jedynie pracownicy fabryki oraz ich rodziny. Nie bez przyczyny, bo ten wygłosił mowę o godnych warunkach pracy człowieka. „Praca jest środkiem nie tylko do zdobycia tego, co potrzebne do życia naszego i bliskich, ale także umożliwia spełnienie i przyczynia się do budowy wspólnego dobra” – mówił.

W tej historii pojawia się także inny samochód, jeszcze szybszy od czerwonego Mondiala. Na terenie fabryki na papieża czekało dwóch kierowców wyścigowych – Włoch Michele Alboreto oraz Austriak Gerhard Berger wraz z bolidem F1/87/88C, którego sercem była uturbiona jednostka V6 z 900 końmi na pokładzie. Ferrari miało się czym pochwalić! Na zdjęciach ze spotkania możemy dopatrzeć się jeszcze innych modeli – wyścigowego 375 z 1951 roku oraz kilku sportowych, jednak te tylko migają swoją czerwienią ze zdjęć, nie są dobrze widoczne.

Jan Paweł II patrzy na Ferrari

www.vintag.es

Papieżowi Polakowi nie udało się trafić na audiencję do Enzo Ferrariego. Tak, to papież musiał zapisać się na spotkanie! 90-letni wtedy założyciel firmy był już bardzo chory. Trzy miesiące później zmarł. Zwierzchnikowi Kościoła udało się jednak z nim porozmawiać przez telefon.

Jan Paweł II Ferrari | Wspomnienia z fabryki

Przy pożegnaniu był oczywiście czas na upominki. Papież nie otrzymał żadnego z czerwonych Ferrari. Stajnia przekazała mu czteroletnią klacz o imieniu Fleur d’Elise (z francuska – kwiat lilii burbońskiej). Wyglądała dokładnie, jak koń z emblematu marki. Jan Paweł II nie miał w zwyczaju zatrzymywać prezentów, które otrzymał. „Dostaję aż tyle podarków, że czuję się w obowiązku przekazywać je dalej” – tłumaczył. Koniem otrzymanym od stajni Ferrari też się podzielił. Klacz została podarowana jednemu z instytutów zajmujących się leczeniem dzieci poprzez hipoterapię.

Jan Paweł II Ferrari | Rewizyta w Stolicy Piotrowej

Do ponownego spotkania Jana Pawła II z Ferrari miało dojść niemal 20 lat później. Ówczesne władze firmy oraz kierowcy zespołu w F1 udali się na audiencję do Watykanu. Papież pobłogosławił między innymi Michaela Schumachera, Rubensa Barrichello, Jeana Todta oraz swojego kierowcę z 1988 roku – Piero Ferrari. Tym razem goście przywieźli inne podarki – miniaturę ówczesnego bolidu F1 F2005 oraz pełnowymiarowe Ferrari Enzo numer 400. Był to ostatni wyprodukowany egzemplarz tego modelu poświęconego w całości założycielowi legendarnej marki.

Jan Paweł II i Ferrari w 2004 roku

www.ferrari.com

Papież nie mógł już jeździć tym samochodem i zlecił sprzedanie go. Cały zysk, czyli milion dolarów, został przekazany ofiarom tsunami w południowej Azji. Kolejny właściciel zlicytował Ferrari Enzo już za ponad 6 milionów dolarów. Obecnie auto znajduje się w garażu prywatnego kolekcjonera z Meksyku.

Artykuł powstał na podstawie doniesień z włoskiej prasy z 1988 i 2005 roku, a także dokumentów z domu aukcyjnego RM Sothebys oraz wywiadu Leo Turriniego z Piero Ferrari „Ferrari. Wizjoner z Maranello”.

Tags: ferrari, Ferrari Papież, Jan Paweł Ferrari, Jan Paweł II, Maranello, supersamochody

POPRZEDNI

NASTĘPNY

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

Dacia Sandero 1.0 LPG

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

Jan Paweł II Ferrari

Jan Paweł II był niezwykły jak na papieża. Rozmawiał ze zwykłymi ludźmi, co jego poprzednikom nie przyszłoby na myśl. Relacje z młodzieżą, walkę o niepodległość krajów bloku wschodniego oraz dialog między religiami stawiał ponad świętość kościoła. Jego osobliwa natura ukazała się światu także, gdy odwiedził Maranello – słynną miejscowość znaną z produkcji najszybszych czerwonych samochodów. W 1988 roku Papież Polak pojechał na audiencję do samego Enzo Ferrariego.

Związek Watykanu z Włochami jest długi i bardzo burzliwy. Państwo Kościelne początkowo nie zostało uznane. Dopiero Benito Mussolini podpisał tzw. traktaty laterańskie, wydzielające kawałek Rzymu papieżowi, kończąc w ten sposób spór zapoczątkowany w momencie ustanowienia Królestwa Włoch w 1870 roku.

Niedługo później Watykan rozpoczął kolejną wojnę, oskarżając młodego inżyniera i właściciela zespołu wyścigowego, Enzo Ferrariego, o narażanie swoich kierowców na niepotrzebne niebezpieczeństwo. Duchowni porównali go nawet do rzymskiego boga Saturna, który zjadał własne dzieci.

Jan Paweł II Ferrari | Wojna z Watykanem

Po wypadku Luigi Musso w 1958 roku w jezuickim czasopiśmie jeden z nagłówków grzmiał „Bezsensowna rzeź”. Tak zaczęła się historia Enzo Ferrariego i kościoła. Kres tej nieciekawej relacji położył sam Il Commendatore dzięki byciu niezwykle upartym człowiekiem. Spotkał się z ojcem Azzolinim, autorem wcześniej wspomnianego artykułu. Wyjaśnił mu, jak działają wyścigi w bardzo długiej, pięciogodzinnej rozmowie. Jezuita skorygował swój punkt widzenia. W następnym artykule ojciec Azzolini pisał: „Odpowiedzialność za to, co dzieje się w trakcie zawodów leży w całości po stronie organizatorów wyścigów i przedstawicieli władzy, a co za tym idzie nie spada na konstruktorów”. Tym tokiem rozumowania poszli także inni dostojnicy kościelni. Myślenie ewoluowało, tak jak zresztą i samo bezpieczeństwo.

Jan Paweł II Ferrari | Pielgrzymka do Maranello

Ten porządek zatwierdził Jan Paweł II, który w 1988 roku odwiedził siedzibę Ferrari w Maranello. Wizyta była elementem większej podróży po północnych Włoszech, gdzie wówczas w samorządach rządziły komunistyczne partie. Poprzez spotkania z władzami Jan Paweł II chciał pokazać, jak ten system działa w bloku wschodnim. W mieście Ferrari papież zatrzymał się nie na zaproszenie, a dlatego, że sam tego zażądał. Parę dni wcześniej jego administracja jedynie poinformowała fabrykę, że jej teren chce zwiedzić najważniejsza osoba w Kościele Katolickim.

4 czerwca 1988 roku Karol Wojtyła wylądował w Maranello, gdzie przywitały go tysiące osób związanych z fabryką. Przy schodkach helikoptera stała jednak Toyota, a nie krwistoczerwony bolid. Papież zwrócił się wówczas do księdza Stanisława Dziwisza, swojego osobistego sekretarza: „Jesteśmy na torze Ferrari, nie znalazłoby się dla mnie jakieś?”. Spanikowany Piero Ferrari, który w imieniu ojca witał gościa, nie wiedział co robić. Wokół samochodów z brykającym konikiem na masce nie brakowało, ale przecież nie mógł być to zwykły wóz.  Jan Paweł II nie miał nigdy wcześniej okazji jeździć takim autem. Najczęściej podróżował limuzynami bądź Papamobile. Poza tym gościł na prawdziwie wyścigowej ziemi, musiało się znaleźć jakieś Ferrari!

„Nikomu z nas nie przyszło nawet do głowy, że można proponować papieżowi zmianę jego zwyczajów” – tłumaczył po latach Piero Ferrari. Na szczęście niedaleko stał zaparkowany kabriolet Mondial. Na fotelu kierowcy usiadł nie kto inny, tylko Piero Ferrari. 68-letni wówczas papież był wyraźnie zachwycony zmianą szofera oraz wozu.

Jan Paweł II Ferrari

forocoches.com

Mimo tego, że Jan Paweł II nie był największym fanem motoryzacji, wiedział, że dla wiernych z Maranello czy dla wielu innych na świecie, Ferrari znaczy bardzo wiele.

„Ja prowadziłem, a on stał obok, cały w bieli. […] Zostać szoferem papieża, wieść go w swoim Ferrari, to jeden z takich momentów, kiedy człowieka przechodzą dreszcze” – wspomina Ferrari.

Jan Paweł II Ferrari | Spotkanie z papieżem

Na spotkanie z papieżem wstęp mieli jedynie pracownicy fabryki oraz ich rodziny. Nie bez przyczyny, bo ten wygłosił mowę o godnych warunkach pracy człowieka. „Praca jest środkiem nie tylko do zdobycia tego, co potrzebne do życia naszego i bliskich, ale także umożliwia spełnienie i przyczynia się do budowy wspólnego dobra” – mówił.

W tej historii pojawia się także inny samochód, jeszcze szybszy od czerwonego Mondiala. Na terenie fabryki na papieża czekało dwóch kierowców wyścigowych – Włoch Michele Alboreto oraz Austriak Gerhard Berger wraz z bolidem F1/87/88C, którego sercem była uturbiona jednostka V6 z 900 końmi na pokładzie. Ferrari miało się czym pochwalić! Na zdjęciach ze spotkania możemy dopatrzeć się jeszcze innych modeli – wyścigowego 375 z 1951 roku oraz kilku sportowych, jednak te tylko migają swoją czerwienią ze zdjęć, nie są dobrze widoczne.

Jan Paweł II patrzy na Ferrari

www.vintag.es

Papieżowi Polakowi nie udało się trafić na audiencję do Enzo Ferrariego. Tak, to papież musiał zapisać się na spotkanie! 90-letni wtedy założyciel firmy był już bardzo chory. Trzy miesiące później zmarł. Zwierzchnikowi Kościoła udało się jednak z nim porozmawiać przez telefon.

Jan Paweł II Ferrari | Wspomnienia z fabryki

Przy pożegnaniu był oczywiście czas na upominki. Papież nie otrzymał żadnego z czerwonych Ferrari. Stajnia przekazała mu czteroletnią klacz o imieniu Fleur d’Elise (z francuska – kwiat lilii burbońskiej). Wyglądała dokładnie, jak koń z emblematu marki. Jan Paweł II nie miał w zwyczaju zatrzymywać prezentów, które otrzymał. „Dostaję aż tyle podarków, że czuję się w obowiązku przekazywać je dalej” – tłumaczył. Koniem otrzymanym od stajni Ferrari też się podzielił. Klacz została podarowana jednemu z instytutów zajmujących się leczeniem dzieci poprzez hipoterapię.

Jan Paweł II Ferrari | Rewizyta w Stolicy Piotrowej

Do ponownego spotkania Jana Pawła II z Ferrari miało dojść niemal 20 lat później. Ówczesne władze firmy oraz kierowcy zespołu w F1 udali się na audiencję do Watykanu. Papież pobłogosławił między innymi Michaela Schumachera, Rubensa Barrichello, Jeana Todta oraz swojego kierowcę z 1988 roku – Piero Ferrari. Tym razem goście przywieźli inne podarki – miniaturę ówczesnego bolidu F1 F2005 oraz pełnowymiarowe Ferrari Enzo numer 400. Był to ostatni wyprodukowany egzemplarz tego modelu poświęconego w całości założycielowi legendarnej marki.

Jan Paweł II i Ferrari w 2004 roku

www.ferrari.com

Papież nie mógł już jeździć tym samochodem i zlecił sprzedanie go. Cały zysk, czyli milion dolarów, został przekazany ofiarom tsunami w południowej Azji. Kolejny właściciel zlicytował Ferrari Enzo już za ponad 6 milionów dolarów. Obecnie auto znajduje się w garażu prywatnego kolekcjonera z Meksyku.

Artykuł powstał na podstawie doniesień z włoskiej prasy z 1988 i 2005 roku, a także dokumentów z domu aukcyjnego RM Sothebys oraz wywiadu Leo Turriniego z Piero Ferrari „Ferrari. Wizjoner z Maranello”.

Tags: ferrari, Ferrari Papież, Jan Paweł Ferrari, Jan Paweł II, Maranello, supersamochody

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

Dacia Sandero 1.0 LPG

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

OSTATNIO DODANE

  • Rysunki

  • Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

  • Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

    Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

  • Okładka Magazynu Motór

    Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

  • Supercar Club Poland

    Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

PARTNER STRATEGICZNY

ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA

Magazyn Motór w kopertach

NASZE PRODUKTY

fiat 500 rysunek obraz plakat

Rysunek Fiat 500

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Rysunek Lancia stratos plakat

Rysunek Lancia Stratos HF

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
jaguar e type plakat rysunek obraz

Rysunek Jaguar E-Type

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
ferrari 250 rysunek obraz plakat

Rysunek Ferrari 250 GT Lusso

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Porsche 917 rysunek plakat obraz

Rysunek Porsche 917

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
Alfa romeo giulia quadrifoglio rysunek plakat obraz

Rysunek Alfa Romeo Giulia Quadrifoglio

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
iso grifo

Rysunek Iso Grifo

Rysunki
50,00 zł – 70,00 zł  z VAT
- 20%
jaguar e-type rysunek plakat

Rysunek Jaguar E-Type tryptyk

Rysunki
120,00 zł – 170,00 zł  z VAT
- 20%

Pakiet 3 wybranych rysunków

Rysunki
120,00 zł – 170,00 zł  z VAT
- 20%
motoryzacyjne rysunki obrazy plakaty

Pakiet 5 wybranych rysunków

Rysunki
200,00 zł – 280,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

25 marca 2021
Saab 21 – Złe dobrego początki

Saab 21 – Złe dobrego początki

9 grudnia 2020
Motoryzacja w II RP

Motoryzacja w II RP

4 grudnia 2020
Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

30 października 2020
Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

12 października 2020
Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

5 października 2020|0 Comments
Alpine A110 – Historia zatoczyła koło

Alpine A110 – Historia zatoczyła koło

6 sierpnia 2020
Okręty projektu 941 Akuła (Typhoon) – największe okręty podwodne w historii

Okręty projektu 941 Akuła (Typhoon) – największe okręty podwodne w historii

14 lipca 2020
Najszybsza, największa, najlepsza… 70 urodziny F1!

Najszybsza, największa, najlepsza… 70 urodziny F1!

13 maja 2020
Jak F1 stała się F2 – czy czeka nas powtórka z historii?

Jak F1 stała się F2 – czy czeka nas powtórka z historii?

9 maja 2020

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

25 marca 2021
Saab 21 – Złe dobrego początki

Saab 21 – Złe dobrego początki

9 grudnia 2020
Motoryzacja w II RP

Motoryzacja w II RP

4 grudnia 2020
Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

30 października 2020
Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

12 października 2020
Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

5 października 2020|0 Comments
Alpine A110 – Historia zatoczyła koło

Alpine A110 – Historia zatoczyła koło

6 sierpnia 2020
Okręty projektu 941 Akuła (Typhoon) – największe okręty podwodne w historii

Okręty projektu 941 Akuła (Typhoon) – największe okręty podwodne w historii

14 lipca 2020
Najszybsza, największa, najlepsza… 70 urodziny F1!

Najszybsza, największa, najlepsza… 70 urodziny F1!

13 maja 2020
Jak F1 stała się F2 – czy czeka nas powtórka z historii?

Jak F1 stała się F2 – czy czeka nas powtórka z historii?

9 maja 2020

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry