Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Renault Captur
Strona główna » Sprawdziliśmy nowe Renault Captur

Sprawdziliśmy nowe Renault Captur

Nowe Renault Captur to coś więcej niż podniesione Clio, choć […]

Magazyn Motór
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Sprawdziliśmy nowe Renault Captur

Sprawdziliśmy nowe Renault Captur

Nowe Renault Captur to coś więcej niż podniesione Clio, choć […]

Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Gra
  • Książka
  • Marketing
  • Samochody
  • Motocykle
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Sprawdziliśmy nowe Renault Captur

Sprawdziliśmy nowe Renault Captur

Nowe Renault Captur to coś więcej niż podniesione Clio, choć […]

Magazyn Motór
    • Zobacz również: Renault Clio V
    • Zaobserwuj nas na naszym nowym koncie na Twitterze!

Nowe Renault Captur to coś więcej niż podniesione Clio, choć ciężko być lepszym od znakomitego hatchbacka.

Tekst: Łukasz Kamiński, foto: Renault Polska
Nikt nie powiedział, że Captur jest lepszy. Lepszy to zresztą pojęcie względne. Nowe Clio, które testowaliśmy już kilkukrotnie dowiodło, że jest mocnym graczem segmentu (jeśli nie najmocniejszym), Captur z kolei dedykowany jest osobom poszukujących nieco więcej uniwersalności. Rzecz jasna w głównej mierze opiera się to o zwiększony prześwit oraz plastiki imitujące offroadera, ale Captur bogatszy jest też w kilka rozwiązań, które doceni nie tylko rodzina.
Renault Captur II tył
Nie odkrywamy niczego nowego, bo dotychczas hierarchia modelowa miała się podobnie. Captur był również jednym z pierwszych (razem z Nissanem Juke) crossoverów, czym zapoczątkował falę mody, za którą poszli niemal wszyscy producenci. Dziś ma więc do zgryzienia ciężki orzech, ale podobnie jak Clio w segmencie B, Captur w gronie crossoverów radzi sobie sprawnie. Już sam design kładzie rywali na łopatki – stylistyka to rzecz jasna osobiste preferencje odbiorców. Jednym bardziej spodoba się odwaga designerów, innym skromność czy prostota. Captur według mnie łączy cechy różnych charakterów, jest elegancji i zadziorny zarazem. Raczej dedykowany będzie osobom wyrazistym. W stylistyce dominują odważne kreski, strumień LED płynący zewsząd oraz dwubarwne malowanie – coś, czego rywale wciąż nie stosują powszechnie, a Captur zapoczątkował już w poprzedniej generacji. Sam producent uważa zresztą, że mógł być to jeden z powodów wyboru tego modelu przez klienta, ponieważ dwukolorowe lakierowanie stanowiło trzon sprzedaży.

Zobacz również: Renault Clio V

W środku to przede wszystkim korzystne rozwiązania funkcjonalne. Mnóstwo schowków, szuflada zamiast tradycyjnego schowka, czy przesuwna tylna kanapa, dzięki której możemy uzyskać nawet 536 litrów przestrzeni bagażowej bez składania foteli. Wówczas oczywiście wygodnie z tyłu będą miały głównie dzieci, ale wynik i tak robi wrażenie. W standardowym układzie (kanapa odsunięta maksymalnie do tyłu) nowy Captur oferuje przestrzeń aż o 50 litrów większą niż dotychczas. Osoby zajmujące miejsce z przodu mają ogrom przestrzeni do wykorzystania. Ktoś, kto miał już okazję siedzieć w nowym Clio, nie będzie zaskoczony, jednak dla osób, które nie weszły jeszcze z Renault w drugą połowę 2019 roku, wnętrze zrobi ogromne wrażenie.
Renault Captur wnętrze
Renault Captur wnętrze

Cyfryzacja wszystkiego. Z intuicją bywa różnie, trzeba się przyzwyczaić do pewnych funkcji, które nie są logiczne na pierwszy rzut oka. Tak bywa chociażby z regulacją głośności (mówię tu o operacji dokonywanej poza typowym dla Renault pilotem od audio pod kierownicą). Na szczęście w Renault ułatwili sobie i klientom sprawę serwując półki guzików stawiających przyjemny opór pod palcem, dzięki czemu bardziej podstawowe funkcje dostępne są poza menu dotykowego wyświetlacza. Spasowanie materiałów znacznie się poprawiło i sprawia wrażenie solidnego, pytanie tylko jak będzie zachowywało się po kilku latach, bo z tym poprzedni Captur miewał delikatne problemy. 
Renault Captur II przód
Stylistycznie udany i komfortowy model może być zasilany silnikami TCe o mocach 100, 130 i 155 KM. Pierwszy z opcją fabrycznej instalacji LPG, środkowy z opcją znakomitej przekładni automatycznej EDC, a ostatni bez możliwości wybrania przekładni manualnej – i dobrze. Dla oszczędnych – 115-konny diesel 1.5 dCi z wariantem EDC lub bez. Jako opcja dostępna jest bardziej stylowa dźwignia zmiany biegów skrzyni automatycznej, która sporo zmienia w ogólnym odbiorze wnętrza. Na ten moment dostępne są tylko 2 warianty wyposażenia ZEN oraz Intens, różniące się 9000 zł ceny. Najtańsze Renault Captur to wydatek 66 900 zł (100-konna benzyna w odmianie ZEN), najdroższy z kolei jest diesel z automatem w wersji Intens – 94 900 zł. Po dodaniu opcji, kwota przekroczy 100 000 zł, co jest już niebezpieczną dość granicą. Po jeździe kilkoma wariantami (bez diesla i LPG) uważam, że najbardziej optymalnym modelem będzie 130-konna odmiana z automatem, w wersji Intens (91 900 zł). 2000 zł więcej kosztuje wersja o mocy 155 KM.
Renault Captur II przód 
Różnica między odmianami 130 i 155 nie jest gigantyczna. Raczej odczuwalna w trasie, przy prędkościach autostradowych. Samochód jest optymalnym połączeniem między stabilizacją w zakrętach i komfortem. Auto nie wychyla się w zakrętach, choć zastrzeżenia można mieć do układu kierowniczego. Przy niskich prędkościach jest dość „twardy”, z kolei na autostradzie bywa ciężki do wyczucia i… nie do końca wiem skąd się to bierze, choć kilku kolegów jeżdżących ze mną Capturem miało podobne odczucia. Poza tym elementem (acz dość istotnym), Renault Captur jest przyjemnym w odbiorze crossoverem, pakownym i komfortowym. Uwzględniając znaczną sprzedaż poprzedniego modelu, Captur zapewne okaże się mocnym graczem swojego segmentu. Dorzucając do tego Clio, którym zachwycałem się już chwilę temu, Renault po raz kolejny może mocno tupnąć nogą w gamie aut miejskich, w latach 2020-2022. Czego mu rzecz jasna życzymy, z przymróżeniem oka patrząc jednak na ceny lepiej wyposażonych egzemplarzy. Podstawowo Captur bowiem wyposażony jest przyzwoicie (nawet lepiej niż rywale), ale Nissan Juke – pomimo tego, że pochodzi z Japonii, przez co z reguły powinien być droższy, w najbogatszej odmianie Tekna jest kilka tysięcy złotych tańszy. A to właśnie on najbardziej czai się na walkę z Capturem.

Zaobserwuj nas na naszym nowym koncie na Twitterze!

Tags: Captur, clio, featured, Nowe Renault Captur, Renalt, Renault Captur

POPRZEDNI

NASTĘPNY

Gra Motór GT

Pół wieku od rekordowej jazdy Fiatem – spotkajmy się z legendami

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Kawasaki Versys Skyhook

Kawasaki Versys 1000SE 2021 z zawieszeniem Skyhook

vw t-roc suv kabriolet city foto

SUV KABRIOLET od VW | Volkswagen T-Roc Cabrio

Nowe Renault Captur to coś więcej niż podniesione Clio, choć ciężko być lepszym od znakomitego hatchbacka.

Tekst: Łukasz Kamiński, foto: Renault Polska
Nikt nie powiedział, że Captur jest lepszy. Lepszy to zresztą pojęcie względne. Nowe Clio, które testowaliśmy już kilkukrotnie dowiodło, że jest mocnym graczem segmentu (jeśli nie najmocniejszym), Captur z kolei dedykowany jest osobom poszukujących nieco więcej uniwersalności. Rzecz jasna w głównej mierze opiera się to o zwiększony prześwit oraz plastiki imitujące offroadera, ale Captur bogatszy jest też w kilka rozwiązań, które doceni nie tylko rodzina.
Renault Captur II tył
Nie odkrywamy niczego nowego, bo dotychczas hierarchia modelowa miała się podobnie. Captur był również jednym z pierwszych (razem z Nissanem Juke) crossoverów, czym zapoczątkował falę mody, za którą poszli niemal wszyscy producenci. Dziś ma więc do zgryzienia ciężki orzech, ale podobnie jak Clio w segmencie B, Captur w gronie crossoverów radzi sobie sprawnie. Już sam design kładzie rywali na łopatki – stylistyka to rzecz jasna osobiste preferencje odbiorców. Jednym bardziej spodoba się odwaga designerów, innym skromność czy prostota. Captur według mnie łączy cechy różnych charakterów, jest elegancji i zadziorny zarazem. Raczej dedykowany będzie osobom wyrazistym. W stylistyce dominują odważne kreski, strumień LED płynący zewsząd oraz dwubarwne malowanie – coś, czego rywale wciąż nie stosują powszechnie, a Captur zapoczątkował już w poprzedniej generacji. Sam producent uważa zresztą, że mógł być to jeden z powodów wyboru tego modelu przez klienta, ponieważ dwukolorowe lakierowanie stanowiło trzon sprzedaży.

Zobacz również: Renault Clio V

W środku to przede wszystkim korzystne rozwiązania funkcjonalne. Mnóstwo schowków, szuflada zamiast tradycyjnego schowka, czy przesuwna tylna kanapa, dzięki której możemy uzyskać nawet 536 litrów przestrzeni bagażowej bez składania foteli. Wówczas oczywiście wygodnie z tyłu będą miały głównie dzieci, ale wynik i tak robi wrażenie. W standardowym układzie (kanapa odsunięta maksymalnie do tyłu) nowy Captur oferuje przestrzeń aż o 50 litrów większą niż dotychczas. Osoby zajmujące miejsce z przodu mają ogrom przestrzeni do wykorzystania. Ktoś, kto miał już okazję siedzieć w nowym Clio, nie będzie zaskoczony, jednak dla osób, które nie weszły jeszcze z Renault w drugą połowę 2019 roku, wnętrze zrobi ogromne wrażenie.
Renault Captur wnętrze
Renault Captur wnętrze

Cyfryzacja wszystkiego. Z intuicją bywa różnie, trzeba się przyzwyczaić do pewnych funkcji, które nie są logiczne na pierwszy rzut oka. Tak bywa chociażby z regulacją głośności (mówię tu o operacji dokonywanej poza typowym dla Renault pilotem od audio pod kierownicą). Na szczęście w Renault ułatwili sobie i klientom sprawę serwując półki guzików stawiających przyjemny opór pod palcem, dzięki czemu bardziej podstawowe funkcje dostępne są poza menu dotykowego wyświetlacza. Spasowanie materiałów znacznie się poprawiło i sprawia wrażenie solidnego, pytanie tylko jak będzie zachowywało się po kilku latach, bo z tym poprzedni Captur miewał delikatne problemy. 
Renault Captur II przód
Stylistycznie udany i komfortowy model może być zasilany silnikami TCe o mocach 100, 130 i 155 KM. Pierwszy z opcją fabrycznej instalacji LPG, środkowy z opcją znakomitej przekładni automatycznej EDC, a ostatni bez możliwości wybrania przekładni manualnej – i dobrze. Dla oszczędnych – 115-konny diesel 1.5 dCi z wariantem EDC lub bez. Jako opcja dostępna jest bardziej stylowa dźwignia zmiany biegów skrzyni automatycznej, która sporo zmienia w ogólnym odbiorze wnętrza. Na ten moment dostępne są tylko 2 warianty wyposażenia ZEN oraz Intens, różniące się 9000 zł ceny. Najtańsze Renault Captur to wydatek 66 900 zł (100-konna benzyna w odmianie ZEN), najdroższy z kolei jest diesel z automatem w wersji Intens – 94 900 zł. Po dodaniu opcji, kwota przekroczy 100 000 zł, co jest już niebezpieczną dość granicą. Po jeździe kilkoma wariantami (bez diesla i LPG) uważam, że najbardziej optymalnym modelem będzie 130-konna odmiana z automatem, w wersji Intens (91 900 zł). 2000 zł więcej kosztuje wersja o mocy 155 KM.
Renault Captur II przód 
Różnica między odmianami 130 i 155 nie jest gigantyczna. Raczej odczuwalna w trasie, przy prędkościach autostradowych. Samochód jest optymalnym połączeniem między stabilizacją w zakrętach i komfortem. Auto nie wychyla się w zakrętach, choć zastrzeżenia można mieć do układu kierowniczego. Przy niskich prędkościach jest dość „twardy”, z kolei na autostradzie bywa ciężki do wyczucia i… nie do końca wiem skąd się to bierze, choć kilku kolegów jeżdżących ze mną Capturem miało podobne odczucia. Poza tym elementem (acz dość istotnym), Renault Captur jest przyjemnym w odbiorze crossoverem, pakownym i komfortowym. Uwzględniając znaczną sprzedaż poprzedniego modelu, Captur zapewne okaże się mocnym graczem swojego segmentu. Dorzucając do tego Clio, którym zachwycałem się już chwilę temu, Renault po raz kolejny może mocno tupnąć nogą w gamie aut miejskich, w latach 2020-2022. Czego mu rzecz jasna życzymy, z przymróżeniem oka patrząc jednak na ceny lepiej wyposażonych egzemplarzy. Podstawowo Captur bowiem wyposażony jest przyzwoicie (nawet lepiej niż rywale), ale Nissan Juke – pomimo tego, że pochodzi z Japonii, przez co z reguły powinien być droższy, w najbogatszej odmianie Tekna jest kilka tysięcy złotych tańszy. A to właśnie on najbardziej czai się na walkę z Capturem.

Zaobserwuj nas na naszym nowym koncie na Twitterze!

Tags: Captur, clio, featured, Nowe Renault Captur, Renalt, Renault Captur

Gra Motór GT

Pół wieku od rekordowej jazdy Fiatem – spotkajmy się z legendami

Rysunki

Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

Książka “Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

Gry

Okładka Magazynu Motór

Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

Supercar Club Poland

Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

Plakat motoryzacyjny

Łukasz Myszyński: “Projektant to artysta interdyscyplinarny”

Fundament automobilizmu. Czyli o zmaganiach dróg asfaltowych z betonowymi

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

fox box art plakaty

Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

Blokada alkoholowa

Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

mva

Historia MV Agusta – 75 lat emocji

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Japońscy ojcowie założyciele

Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

Jeep Wrangler 2.0 test

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

GRY

gra motoryzacyjna karciana planszowa motór gt

Motór GT – Gra Towarzyska

Gry
100,00 zł  z VAT

KSIĄŻKI

Książka Road Trip: Bliski Wschód

Książki
50,00 zł  z VAT

MAGAZYN MOTÓR

#12 motór zasada

#12 Magazyn Motór

Magazyn Motór
40,00 zł  z VAT

#11 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT
- 25%

EKO Kolekcja Magazynu Motór

Magazyn Motór
200,00 zł 150,00 zł  z VAT
- 8%

Kolekcja Magazynu Motór

Magazyn Motór
218,00 zł 200,00 zł  z VAT

#8 Magazyn Motór

Magazyn Motór
16,00 zł  z VAT

#4 Magazyn Motór

Magazyn Motór
14,00 zł  z VAT

#10 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT

#7 Magazyn Motór

Magazyn Motór
16,00 zł  z VAT

#9 Magazyn Motór

Magazyn Motór
20,00 zł  z VAT

#1 Magazyn Motór

Magazyn Motór
14,00 zł  z VAT

PLAKATY

Plakat Italy Lover

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Honda CBR 900 RR Fireblade

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Lady Rider

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT
Plakat porsche 911 safari

Plakat Porsche 911 Safari

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Porsche 911 Carrera RSR

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT
plakat ford 24h le mans ken miles 1966

Plakat Ford GT40 24h Le Mans

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Moto Classic Racer

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Porsche 935

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat DeLorean DMC-12

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

Plakat Williams Renault F1

Plakaty
80,00 zł – 165,00 zł  z VAT

MOTÓR COFFEE

Kawa German Turbo | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT
- 14%

Zestaw Motór Coffee

Motór Coffee
140,00 zł 120,00 zł  z VAT

Kawa Cafe Racer | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

Kawa Italian Taste | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

Kawa American Muscle | Motór Coffee

Motór Coffee
35,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

15 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021
Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

3 marca 2021
HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

22 stycznia 2021

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

19 maja 2021
Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

30 marca 2021
Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

15 marca 2021
FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

11 marca 2021
DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

10 marca 2021
Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

10 marca 2021
JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

3 marca 2021
FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

FORD KUGA 2.5 ST-LINE PLUG-IN HYBRID – W WYMARZONĄ TRASĘ

3 marca 2021
Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

Renault Arkana 1.3 TCE – WSCHODNIE ZAŁOŻENIA

3 marca 2021
HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

HONDA JAZZ test 1.5 i-MMD Hybrid – Muzycznym krokiem

22 stycznia 2021

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry