Przejdź do zawartości
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Grand Prix Francji 1979 podium
Strona główna » Grand Prix Francji 1979 | Pierwsza wygrana silnika turbo w F1

Grand Prix Francji 1979 | Pierwsza wygrana silnika turbo w F1

Grand Prix Francji 1979 | Tegoroczne Grand Prix Francji Renault […]

Klaudia Kowalczyk
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Grand Prix Francji 1979 | Pierwsza wygrana silnika turbo w F1

Grand Prix Francji 1979 | Pierwsza wygrana silnika turbo w F1

Grand Prix Francji 1979 | Tegoroczne Grand Prix Francji Renault […]

Klaudia Kowalczyk
Motormag.pl Logo
  • Magazyn
  • Książka
  • Samochody
  • Motocykle
  • Podcast
  • Sklep
  • KOSZYK0
Strona główna » Grand Prix Francji 1979 | Pierwsza wygrana silnika turbo w F1

Grand Prix Francji 1979 | Pierwsza wygrana silnika turbo w F1

Grand Prix Francji 1979 | Tegoroczne Grand Prix Francji Renault […]

Klaudia Kowalczyk

Grand Prix Francji 1979 | Tegoroczne Grand Prix Francji Renault świętuje jak nigdy wcześniej. Nie dość, że jest to domowy wyścig ekipy, to jeszcze w 2019 roku mamy rocznicę, o której wypada wspomnieć. 40 lat temu wyścig Formuły 1 zwyciężył pierwszy samochód z silnikiem turbo. Grand Prix Francji 1979 na torze Dijon-Prenois wygrał Jean-Pierre Jabouille za kierownicą Renault RS01. Chociaż kibice zapamiętali ten wyścig z nieco innej strony…

Autor: Klaudia Kowalczyk

Grand Prix Francji 1979 | Droga do zwycięstwa

Renault w Formule 1 zadebiutowało dwa lata wcześniej, podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w 1977 roku. Francuzi chcieli wystąpić w swoim domowym wyścigu, jednak spóźnili się z projektem. Ekipa, choć po długich przygotowaniach, nadal nie była gotowa, zdecydowała się na wystawienie jednego bolidu na pięć wyścigów przed końcem sezonu. Za kierownicą zasiadł zawodnik-inżynier Jean-Pierre Jabouille, którego umiejętności i wiedza techniczna zaowocowały powstaniem Renault RS01. Francuz w zasadzie współprojektował ten model. Chociaż w tym przypadku nawet Matka Boska nie pomogłaby jeździć.

Jean-Pierre Jabouille na starcie do Grand Prix Wielkiej Brytanii 1977; fot. Renault Sport

Półtoralitrowy, turbodoładowany, nowy i dopieszczony w fabryce w Viry silnik charakteryzował się kruchością i ogromną „turbo dziurą”. Mimo ogromnej przewagi mocy nad rywalami, Renault najczęściej kończyło wyścig dymiąc na poboczu. Stąd pieszczotliwy pseudonim nadany bolidowi: „żółty czajniczek”. Upór Jean-Pierre’a Jabouille’a dał francuskiemu zespołowi kilka dobrych miejsc w kwalifikacjach i nawet czwartą lokatę na położonym wysoko torze Watkins Glen (USA) w 1978 roku. Progres był widoczny gołym okiem.

Grand Prix Francji 1979 | Wyścigi „czajniczków”

W 1979 roku Equipe Renault Elf to już dwóch kierowców. Do Jabouille’a dołączył inny Francuz – Rene Arnoux. Mistrz Europejskiej Formuły 2 wcześniej wystąpił w pojedynczych rundach sezonu 1978 za kierownicą Martini i Surteesa. Nie miał jednak na koncie żadnych większych sukcesów. Miał inną przewagę nad rywalami: był Francuzem.

Sezon 1979 rozpoczął się owocnie od pole position w RPA. Zwycięstwa nie udało się dowieźć, oczywiście z powodu silnika. Morale zespołu poprawił dopiero nowy bolid, debiutujący w Hiszpanii RS10. Auto dysponowało ówczesną nowinką, tak zwanym „efektem przyziemnym”, który dosłownie przysysał podłogę do ziemi. Inżynierowie udoskonalili także jednostkę napędową. Silnik otrzymał podwójną turbosprężarkę.

Grand Prix Francji 1979 | Dijon dla Renault

Pięć tygodni trwała przerwa między Grand Prix Monako a rundą we Francji. Wszystko przez Szwedów, którzy z powodu braku funduszy, w ostatniej chwili wycofali się z organizacji wyścigu. Do serii powrócił już na stałe Kejio Rosberg zastępując w Wolfie Jamesa Hunta.

Kwalifikacje wygrał duet Renault – Jabouille i Arnoux, którzy ustawili się w pierwszym rzędzie na torze Dijon-Prenois. Tuż za nimi Gilles Villeneuve z Ferrari oraz Nelson Piquet w Brabhamie. W połowie stawki startował doświadczony Jacky Ickx w Ligierze. Belg zastępował Patricka Depaillera, który miał wypadek na paralotni. Nowy kierowca nie wyczuł dobrze bolidu i jeszcze na okrążeniu rozgrzewkowym rozbił swój bolid. Sędziowie oczywiście pozwolili mu ostatecznie wystartować w zapasowym samochodzie, chociaż było to niezgodne z przepisami. Dlaczego? Kto by zabronił czegokolwiek francuskiemu zespołowi na francuskim torze! Rozbite auto natomiast spędziło czas ciekawie, bo pośród kibiców na poboczu.

Grand Prix Francji 1979 Ligier

Ligier JS11/04 Jacky’ego Ickxa na poboczu toru Paul Ricard; kadr z filmu kanału Culture F1

Wyścig zapowiadał się ciekawie, nawet pogoda dopingowała Francuzów. Było słonecznie, jednak niezbyt ciepło, co promowało przegrzewające się jednostki Renault. Na starcie jednak i tak nie miało to znaczenia, bo Francuzi stracili miejsca: Jabouille na rzecz Villeneuve’a z Ferrari, a Arnoux spadł na dziewiątą pozycję. Taka kolejność utrzymywała się do połowy wyścigu, gdy lider zaczął mieć problem z hamulcami, a Renault zaczęło odrabiać miejsca. Kanadyjczyk nie oddał łatwo pierwszej pozycji, chociaż Jabouille dysponował znacznie lepszym tempem. Gdy już jednak go wyprzedził, „żółty czajniczek” z numerem 15 nie miał sobie równych.

W międzyczasie Rene Arnoux wymijał kierowców borykających się z różnymi problemami technicznymi, docierając na najniższy stopień podium.

Grand Prix Francji 1979 | Walka stulecia

Do historii przeszły jednak ostatnie okrążenia wyścigu. Te kilka minut okazało się być najprawdopodobniej najbardziej emocjonującymi w dziejach Formuły 1. Wszystko ku uciesze około 100 tysięcy kibiców na trybunach. Pojedynek Rene Arnoux (Renault) kontra Gilles Villeneuve (Ferrari) przypomina bardziej walkę młodzików w kartingu, a nie batalię o drugie miejsce w najwyższej serii wyścigowej. Kierowcy zderzali się kołami, ciągle wyjeżdżając poza tor i zmieniając pozycje. Villeneuve bronił się w widowiskowy sposób, a spowodowane było to uszkodzonymi hamulcami w jego Ferrari 312T4. Ostatecznie różnica między zawodnikami na mecie wyniosła 0,24 sekundy.

Jean-Pierre Jabouille jedzie po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze; fot. Renault Sport

W tym samym czasie kierowca-inżynier, współtwórca Renault RS10 odjechał dystansując pozostałych na 15 sekund i dublując połowę stawki. Jean-Pierre Jabouille zwyciężył, jak się okazało, były to jego jedyne punkty w 1979 roku. Rene Arnoux zdobył jeszcze dwa podia – w następnym wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii oraz w kończącej sezon rundzie w Stanach Zjednoczonych. Pozostałe występy Renault RS10 upłynęły pod znakiem wybuchających silników.

Wygrana na Dijon-Prenois była jednak słodsza niż jakakolwiek inna. Jako pierwszy linię mety przekroczył Francuz, za kierownicą francuskiego bolidu (Renault), napędzanego francuskim paliwem (Elf), na francuskich oponach (Michelin). Ponadto na swojej ziemi! To po pięciokroć francuskie zwycięstwo było pierwszym z tryumfów marki na torach Formuły 1.

Grand Prix Francji 1979 | To dopiero początek!

W ciągu swojej 42-letniej historii Renault wystartowało w 675 rundach, wygrało 2 tytuły mistrzowskie, 177 wyścigów, zdobyło 507 podiów, 217 pierwszych pól startowych oraz 186 najszybszych okrążeń. Ponadto ma na koncie 10 tryumfów w klasyfikacji generalnej jako dostawca silników.

Mało? Renault, by uczcić 40 rocznicę zwycięstwa na Dijon-Prenois zaprosiło Jean-Pierre’a Jabouille’a na rundę o Grand Prix Francji. 76-latek zasiądzie za kółkiem oryginalnego bolidu z 1979 roku w sobotę po kwalifikacjach do wyścigu F1 oraz w niedzielę tuż przed startem. Jest co świętować, bo obecnie Francuzi nie mają powodu do zadowolenia. Zajmują piąte miejsce w klasyfikacji zespołów, mając na koncie jedynie 28 punktów i brak perspektyw na zwycięstwo w tym wyjątkowym roku.

 

Tags: dijon prenois 1979, f1, f1 dijon, f1 turbo, formuła 1, francja 1979, francja f1, gp francji, gp francji 1979, grand prix francji, grand prix francji 1979, renault, renault turbo

POPRZEDNI

NASTĘPNY

  • Gdzie są TE wydania?

  • Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

  • Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

    Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

  • Okładka Magazynu Motór

    Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

  • Supercar Club Poland

    Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

  • Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

  • Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

  • Plakat motoryzacyjny

    Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

  • Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

    Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

  • fox box art plakaty

    Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

  • AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

    Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

  • Blokada alkoholowa

    Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

  • mva

    Historia MV Agusta – 75 lat emocji

  • Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

  • Japońscy ojcowie założyciele

    Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

  • Jeep Wrangler 2.0 test

    Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

  • FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

  • Dacia Sandero 1.0 LPG

    DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

  • Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

  • JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

Grand Prix Francji 1979 | Tegoroczne Grand Prix Francji Renault świętuje jak nigdy wcześniej. Nie dość, że jest to domowy wyścig ekipy, to jeszcze w 2019 roku mamy rocznicę, o której wypada wspomnieć. 40 lat temu wyścig Formuły 1 zwyciężył pierwszy samochód z silnikiem turbo. Grand Prix Francji 1979 na torze Dijon-Prenois wygrał Jean-Pierre Jabouille za kierownicą Renault RS01. Chociaż kibice zapamiętali ten wyścig z nieco innej strony…

Autor: Klaudia Kowalczyk

Grand Prix Francji 1979 | Droga do zwycięstwa

Renault w Formule 1 zadebiutowało dwa lata wcześniej, podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w 1977 roku. Francuzi chcieli wystąpić w swoim domowym wyścigu, jednak spóźnili się z projektem. Ekipa, choć po długich przygotowaniach, nadal nie była gotowa, zdecydowała się na wystawienie jednego bolidu na pięć wyścigów przed końcem sezonu. Za kierownicą zasiadł zawodnik-inżynier Jean-Pierre Jabouille, którego umiejętności i wiedza techniczna zaowocowały powstaniem Renault RS01. Francuz w zasadzie współprojektował ten model. Chociaż w tym przypadku nawet Matka Boska nie pomogłaby jeździć.

Jean-Pierre Jabouille na starcie do Grand Prix Wielkiej Brytanii 1977; fot. Renault Sport

Półtoralitrowy, turbodoładowany, nowy i dopieszczony w fabryce w Viry silnik charakteryzował się kruchością i ogromną „turbo dziurą”. Mimo ogromnej przewagi mocy nad rywalami, Renault najczęściej kończyło wyścig dymiąc na poboczu. Stąd pieszczotliwy pseudonim nadany bolidowi: „żółty czajniczek”. Upór Jean-Pierre’a Jabouille’a dał francuskiemu zespołowi kilka dobrych miejsc w kwalifikacjach i nawet czwartą lokatę na położonym wysoko torze Watkins Glen (USA) w 1978 roku. Progres był widoczny gołym okiem.

Grand Prix Francji 1979 | Wyścigi „czajniczków”

W 1979 roku Equipe Renault Elf to już dwóch kierowców. Do Jabouille’a dołączył inny Francuz – Rene Arnoux. Mistrz Europejskiej Formuły 2 wcześniej wystąpił w pojedynczych rundach sezonu 1978 za kierownicą Martini i Surteesa. Nie miał jednak na koncie żadnych większych sukcesów. Miał inną przewagę nad rywalami: był Francuzem.

Sezon 1979 rozpoczął się owocnie od pole position w RPA. Zwycięstwa nie udało się dowieźć, oczywiście z powodu silnika. Morale zespołu poprawił dopiero nowy bolid, debiutujący w Hiszpanii RS10. Auto dysponowało ówczesną nowinką, tak zwanym „efektem przyziemnym”, który dosłownie przysysał podłogę do ziemi. Inżynierowie udoskonalili także jednostkę napędową. Silnik otrzymał podwójną turbosprężarkę.

Grand Prix Francji 1979 | Dijon dla Renault

Pięć tygodni trwała przerwa między Grand Prix Monako a rundą we Francji. Wszystko przez Szwedów, którzy z powodu braku funduszy, w ostatniej chwili wycofali się z organizacji wyścigu. Do serii powrócił już na stałe Kejio Rosberg zastępując w Wolfie Jamesa Hunta.

Kwalifikacje wygrał duet Renault – Jabouille i Arnoux, którzy ustawili się w pierwszym rzędzie na torze Dijon-Prenois. Tuż za nimi Gilles Villeneuve z Ferrari oraz Nelson Piquet w Brabhamie. W połowie stawki startował doświadczony Jacky Ickx w Ligierze. Belg zastępował Patricka Depaillera, który miał wypadek na paralotni. Nowy kierowca nie wyczuł dobrze bolidu i jeszcze na okrążeniu rozgrzewkowym rozbił swój bolid. Sędziowie oczywiście pozwolili mu ostatecznie wystartować w zapasowym samochodzie, chociaż było to niezgodne z przepisami. Dlaczego? Kto by zabronił czegokolwiek francuskiemu zespołowi na francuskim torze! Rozbite auto natomiast spędziło czas ciekawie, bo pośród kibiców na poboczu.

Grand Prix Francji 1979 Ligier

Ligier JS11/04 Jacky’ego Ickxa na poboczu toru Paul Ricard; kadr z filmu kanału Culture F1

Wyścig zapowiadał się ciekawie, nawet pogoda dopingowała Francuzów. Było słonecznie, jednak niezbyt ciepło, co promowało przegrzewające się jednostki Renault. Na starcie jednak i tak nie miało to znaczenia, bo Francuzi stracili miejsca: Jabouille na rzecz Villeneuve’a z Ferrari, a Arnoux spadł na dziewiątą pozycję. Taka kolejność utrzymywała się do połowy wyścigu, gdy lider zaczął mieć problem z hamulcami, a Renault zaczęło odrabiać miejsca. Kanadyjczyk nie oddał łatwo pierwszej pozycji, chociaż Jabouille dysponował znacznie lepszym tempem. Gdy już jednak go wyprzedził, „żółty czajniczek” z numerem 15 nie miał sobie równych.

W międzyczasie Rene Arnoux wymijał kierowców borykających się z różnymi problemami technicznymi, docierając na najniższy stopień podium.

Grand Prix Francji 1979 | Walka stulecia

Do historii przeszły jednak ostatnie okrążenia wyścigu. Te kilka minut okazało się być najprawdopodobniej najbardziej emocjonującymi w dziejach Formuły 1. Wszystko ku uciesze około 100 tysięcy kibiców na trybunach. Pojedynek Rene Arnoux (Renault) kontra Gilles Villeneuve (Ferrari) przypomina bardziej walkę młodzików w kartingu, a nie batalię o drugie miejsce w najwyższej serii wyścigowej. Kierowcy zderzali się kołami, ciągle wyjeżdżając poza tor i zmieniając pozycje. Villeneuve bronił się w widowiskowy sposób, a spowodowane było to uszkodzonymi hamulcami w jego Ferrari 312T4. Ostatecznie różnica między zawodnikami na mecie wyniosła 0,24 sekundy.

Jean-Pierre Jabouille jedzie po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze; fot. Renault Sport

W tym samym czasie kierowca-inżynier, współtwórca Renault RS10 odjechał dystansując pozostałych na 15 sekund i dublując połowę stawki. Jean-Pierre Jabouille zwyciężył, jak się okazało, były to jego jedyne punkty w 1979 roku. Rene Arnoux zdobył jeszcze dwa podia – w następnym wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii oraz w kończącej sezon rundzie w Stanach Zjednoczonych. Pozostałe występy Renault RS10 upłynęły pod znakiem wybuchających silników.

Wygrana na Dijon-Prenois była jednak słodsza niż jakakolwiek inna. Jako pierwszy linię mety przekroczył Francuz, za kierownicą francuskiego bolidu (Renault), napędzanego francuskim paliwem (Elf), na francuskich oponach (Michelin). Ponadto na swojej ziemi! To po pięciokroć francuskie zwycięstwo było pierwszym z tryumfów marki na torach Formuły 1.

Grand Prix Francji 1979 | To dopiero początek!

W ciągu swojej 42-letniej historii Renault wystartowało w 675 rundach, wygrało 2 tytuły mistrzowskie, 177 wyścigów, zdobyło 507 podiów, 217 pierwszych pól startowych oraz 186 najszybszych okrążeń. Ponadto ma na koncie 10 tryumfów w klasyfikacji generalnej jako dostawca silników.

Mało? Renault, by uczcić 40 rocznicę zwycięstwa na Dijon-Prenois zaprosiło Jean-Pierre’a Jabouille’a na rundę o Grand Prix Francji. 76-latek zasiądzie za kółkiem oryginalnego bolidu z 1979 roku w sobotę po kwalifikacjach do wyścigu F1 oraz w niedzielę tuż przed startem. Jest co świętować, bo obecnie Francuzi nie mają powodu do zadowolenia. Zajmują piąte miejsce w klasyfikacji zespołów, mając na koncie jedynie 28 punktów i brak perspektyw na zwycięstwo w tym wyjątkowym roku.

 

Tags: dijon prenois 1979, f1, f1 dijon, f1 turbo, formuła 1, francja 1979, francja f1, gp francji, gp francji 1979, grand prix francji, grand prix francji 1979, renault, renault turbo
  • Gdzie są TE wydania?

  • Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

  • Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

    Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

  • Okładka Magazynu Motór

    Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

  • Supercar Club Poland

    Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

  • Gdyby James Bond chciał ubezpieczyć Astona Martina DB5…

  • Fighters Attack, czyli zwiedzanie Hiszpanii z perspektywy Ducati

  • Plakat motoryzacyjny

    Łukasz Myszyński: „Projektant to artysta interdyscyplinarny”

  • Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

    Alfa Romeo 4C Spider – Jak żyć z nietypową Włoszką?

  • fox box art plakaty

    Motoryzacja a sztuka – Krzysztof Ostrzeniewski, Fox Box Art

  • AutoScan Elite 3 jaki alkomat polecamy

    Alkomat AlcoSense Elite 3 | TRZEŹWOŚĆ JEST FAJNA

  • Blokada alkoholowa

    Blokada alkoholowa – elektroniczny czyściec

  • mva

    Historia MV Agusta – 75 lat emocji

  • Honda CR-V e:HEV AWD – lepsze miasto czy trasa?

  • Japońscy ojcowie założyciele

    Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

  • Jeep Wrangler 2.0 test

    Jeep Wrangler 2.0 T GME test – Ikona ikoną po latach

  • FIAT 500L SPORT MULTIJET test – Zamiast Multipli

  • Dacia Sandero 1.0 LPG

    DACIA SANDERO 1.0 TCE LPG – Brak wstydu

  • Hyundai i20 1.0 T-GDI 7DCT Premium – Handlowiec też ma marzenia

  • JEEP RENEGADE 4XE TRAILHAWK – OSTROŻNY BADACZ KLIENTA

OSTATNIO DODANE

  • Gdzie są TE wydania?

  • Be gentle, Man. Czyli potęga małych rytuałów

  • Książka "Road Trip: Bliski Wschód" – przedsprzedaż ruszyła!

    Książka „Road Trip: Bliski Wschód” – przedsprzedaż ruszyła!

  • Okładka Magazynu Motór

    Akcja ZERO WASTE Magazynu Motór

  • Supercar Club Poland

    Supercar Club Poland – Paradoks nieposiadania

PARTNER STRATEGICZNY

ZAPISZ SIĘ DO NASZEGO NEWSLETTERA

Magazyn Motór w kopertach

NASZE PRODUKTY

  • Plakat Williams Renault F1

    Plakaty
    95,00 zł – 130,00 zł  z VAT
  • #12 motór zasada

    #12 Magazyn Motór

    Magazyn Motór
    40,00 zł  z VAT
  • Plakat Porsche 934 Vaillant

    Plakaty
    95,00 zł – 130,00 zł  z VAT
  • Plakat Porsche 934 Vaillant Red

    Plakaty
    95,00 zł – 130,00 zł  z VAT
  • Plakat Formula V

    Plakaty
    95,00 zł – 130,00 zł  z VAT
  • Książka Road Trip: Bliski Wschód

    Książki
    50,00 zł  z VAT
  • Kawa German Turbo | Motór Coffee

    Motór Coffee
    30,00 zł  z VAT
  • - 17%

    Zestaw Motór Coffee

    Motór Coffee
    120,00 zł 100,00 zł  z VAT
  • #11 Magazyn Motór

    Magazyn Motór
    20,00 zł  z VAT
  • Plakat Mazda 787B

    Plakaty
    95,00 zł – 130,00 zł  z VAT

ZOBACZ RÓWNIEŻ

  • Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

    Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

    09:23
  • Rajd Dakar 2021 | Pustynny klasyk powraca do korzeni

    Rajd Dakar 2021 | Pustynny klasyk powraca do korzeni

    12:52
  • Saab 21 – Złe dobrego początki

    Saab 21 – Złe dobrego początki

    13:12
  • Motoryzacja w II RP

    Motoryzacja w II RP

    15:21
  • Obecność Yokohamy w motosporcie

    Obecność Yokohamy w motosporcie

    10:15
  • Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

    Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

    09:13
  • Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

    Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

    15:08
  • Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

    Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

    08:10|0 Comments
  • Ekologiczne samochody wyścigowe – zrozumieć nieuniknione

    Ekologiczne samochody wyścigowe – zrozumieć nieuniknione

    08:22
  • Kuba Śmiechowski (Inter Europol Competiton): „Oczekuję, że będę mógł spać między jazdami” | Wywiad

    Kuba Śmiechowski (Inter Europol Competiton): „Oczekuję, że będę mógł spać między jazdami” | Wywiad

    14:11

ZOBACZ RÓWNIEŻ

  • Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

    Japońscy ojcowie założyciele – S. Kawasaki, M. Suzuki, T. Yamaha i S. Honda

    09:23
  • Rajd Dakar 2021 | Pustynny klasyk powraca do korzeni

    Rajd Dakar 2021 | Pustynny klasyk powraca do korzeni

    12:52
  • Saab 21 – Złe dobrego początki

    Saab 21 – Złe dobrego początki

    13:12
  • Motoryzacja w II RP

    Motoryzacja w II RP

    15:21
  • Obecność Yokohamy w motosporcie

    Obecność Yokohamy w motosporcie

    10:15
  • Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

    Maciej Wisławski wywiad | Rajdowe dyktando

    09:13
  • Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

    Quadrifoglio Polska – historia czterolistnej koniczyny

    15:08
  • Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

    Opuszczona fabryka Bugatti | CIEKAWE MIEJSCA

    08:10|0 Comments
  • Ekologiczne samochody wyścigowe – zrozumieć nieuniknione

    Ekologiczne samochody wyścigowe – zrozumieć nieuniknione

    08:22
  • Kuba Śmiechowski (Inter Europol Competiton): „Oczekuję, że będę mógł spać między jazdami” | Wywiad

    Kuba Śmiechowski (Inter Europol Competiton): „Oczekuję, że będę mógł spać między jazdami” | Wywiad

    14:11

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag

REDAKCJA REGULAMIN KONTAKT POLITYKA PRYWATNOŚCI

2022 © Copyright Magazyn Motór

Motormag
Page load link
Witryna używa plików cookie. OK
Przejdź do góry